Forum Bieganie.pl

I mamy po Euro,przynajmniej daleko chlopaki do domu nie maja

Co to EURO?

Santiago pisze:

bartek.p pisze:I mamy po Euro,przynajmniej daleko chlopaki do domu nie maja

dokładnie, trybuny puste zostaną :uuusmiech:
chociaż polacy nie będą szukać zamieszek i zaczynać się bić nie potrzebnie

ja od początku pisałem i mówiłem, ze nie wyjdziemy, skopią nas Czechy itp... takiego banana miałem i wybuchłem radością jak Czesi strzeli polakom gola


a po za tym mógłby ktoś wytłumaczyć dlaczego Rosja zeszła z 5 golami na trzecią pozycję a Grecja z 3 golami na drugie weszła
Rosja i Grecja mają tyle samo meczy wygranych i remisów i po 3 gole stracone
jak to działa ?

chyba w pierwszej kolejności liczy się bezpośredni wynik rywalizacji, potem dopiero gole gdyby np był remis..

Santiago pisze: dlaczego Rosja zeszła z 5 golami na trzecią pozycję a Grecja z 3 golami na drugie weszła
Rosja i Grecja mają tyle samo meczy wygranych i remisów i po 3 gole stracone
jak to działa ?

o ile dobrze usłyszałem, decyduje bezpośrednie spotkanie (Grecy wygrali z Rosją);

ale też sa i dobre strony tego Euro, poznałem swoją przyszłą żonę

Trybuny nie zostana puste. Na GRE-RUS bylo mnostwo Polakow i dopingowalismy polskiej druzynie i Grekom. Nikt sie nie bil, wszyscy robili sobie razem zdjecia. A i malutki sektor Grekow zagluszyl pol stadionu Rosjan! Samaras gral z.....e EURO trwa dalej. Tylko komu tu teraz kibicować?

Szkoda - od 26 lat, czyli od Meksyku 1986 nie wyszliśmy z grupy na ważnej imprezie piłkarskiej.
Tym razem było naprawdę blisko... Kurczę, gdyby ta piłka poleciała ze 30 cm inaczej przy tych strzałach
w pierwszych 30 minutach meczu W piłce, inaczej niż w bieganiu - zależy naprawdę dużo od szczęścia i trzeba mieć czasami po prostu farta.
krunner

Polacy dobrze wypadli. Kleska bylo by wyjscie z grupy, zakonczone globalna kompromitacja.

Nie ma w druzynie indywidualnosci z lat 70-tych. Klaszczemy nadal.

Tak, klaszczemy i się cieszymy. Nie wychodząc z grupy w sposób przebiegły unikneliśmy sromotnej porażki z Niemcami. Jak wiadomo, porażka z Niemcami ma wymiar po nad sportowy. Tak więc, jednak sukces,...

Mecz z Rosją był fenomenalny, wczoraj - szczególnie druga połowa, pozostawia wiele do życzenia. Czesi robili z naszymi co chcą, naszym trudno było się utrzymać przy piłce. Zabrakło szczeęścia, to prawda, przecież na początku było tyle sytuacji o włos... Irytuje mnie teraz nagonka na Smudę. nikt nie jest idealny, ale po meczu z rosją był bohaterem, teraz widziane jest w nim samo zło... Zawsze zostaje coś do poprawy,ale taki jest sport, szczególnie zespołowy, na sukces składa się wiele czynników...

Nadal lubię Smudę,...
Jest w tym jednak pewien dysonas emocjonalny. Trochę nas nakręcano prze kilka lat, trochę nakręcaliśmy się sami. Żyliśmy w obszarze naszych emocji DO EURO, teraz DO IO. Obawiam się, że trochę nakręcamy się i później czujemy jak by nam ktoś coś zabrał, coś czego tak naprawdę nie mieliśmy,...
Nie zmienia to faktu, że Krecik to cienki Bolek i Reksiowi nie dorasta da pięt,...

Ryszard N. pisze:Nadal lubię Smudę,...
Jest w tym jednak pewien dysonas emocjonalny. Trochę nas nakręcano prze kilka lat, trochę nakręcaliśmy się sami. Żyliśmy w obszarze naszych emocji DO EURO, teraz DO IO. Obawiam się, że trochę nakręcamy się i później czujemy jak by nam ktoś coś zabrał, coś czego tak naprawdę nie mieliśmy,...
Nie zmienia to faktu, że Krecik to cienki Bolek i Reksiowi nie dorasta da pięt,...

A to już jest nasz kompleks narodowy, zawsze z pozycji niższości... Takie poczucie, że nawet aspirować nie możemy, bo za wysokie progi... Szkoda chłopaków, widać, bardzo to przeżyli. Ja tez lubie Smudę, dlatego ciężko mi się czyta wypowidzi prymitywnego momentami Tomaszewskiego...

Wczorajsza porazka ma tez dobre strony.
Bylam taka zla ze chlopaki przegrali wygrany mecz (po 1 polowie powinno byc 4:0 dla nas!!!!!), ze zamiast normalnie wsiasc w tramwaj pobieglam sobie do domu co by odparowac napiecie i 3 wypite piwa. w drobnym deszczu, piorunach gdzies na polnocy (musiala byc niezla burza...)
Sprzet: torebunia pod pacha, koszulka czerwona bawelniana, spodnie biale bawelniane bez membrany i systemow, buty: mokasynki od lasockiego, spadek pieta palce 1mm, zero systemow i amortyzacji.

Czyli zaliczylam swoj pierwszy trening w minimsach ))) faktycznie w takim bucie nie da sie inaczej niz ze srodstopia ))

Ewo, Tomaszewski i kilku innych, mili wielką szansę aby pozosawić w naszej zbiorowej świadomości dobrą pamięć o sobie. Niestety, nie skorzystali. Pana Tomaszewskiego traktuje od dawna nie jak byłego sportowca lecz jak prymitywnego pajaca balansującego na granicy obciach,...

Ryszard N. pisze:Pana Tomaszewskiego traktuje od dawna nie jak byłego sportowca lecz jak prymitywnego pajaca balansującego na granicy obciach,...

Nie rozumiem dlaczego media cytują sfrustrowanego i upośledzonego psychicznie Tomaszewskiego...
krunner