wallywest pisze:Natknąłem się na informację, że frontman "The Clash" w 1982 r. przebiegł maraton w Paryżu w czasie 3:20. W wywiadzie wyznał, że jego trening polegał na nieprzebiegnięciu ani jednego kroku w miesiącu poprzedzającym start oraz wypiciu 10 piw w noc przed maratonem. To oczywiście należy traktować jako punkowy PR. Tym niemniej raczej trudno sobie wyobrazić, że trenował systematycznie. Czy, Waszym zdaniem, ten wynik jest wiarygodny? Czy może Strummer dopuścił się mistyfikacji? Albo dziennikarz pomylił się o 1 godzinę?
moim zdaniem w tej sytuacji punkowy pr może być w 100% prawdziwy. wynik jest jak najbardziej realny.
1 Strummer na zdjęciu wygląda jak rasowy biegacz. setki koncertów dają efekty. taki punkowy show to - jakby nie było, ze dwie godziny skakania i intensywnych aerobów. wspaniały cross training.
2 w Anglii w szkołach biega się więcej niż w Polsce. można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że Joe wcześniej kilka lat 'coś tam, w miarę sensownie' trenował w szkole.
- sam fakt, że zainteresował się maratonem świadczy o tym, że miał jakiś związek z bieganiem (w przeciwieństwie do pozostałych 99,9% muzyków punkowych)
3 miesiąc przed może i faktycznie nie trenował, pewnie miał trasę koncertową promującą nowy album.
jakby W OGÓLE nie trenował - na pewno by o tym poinformował dziennikarza. punk zobowiązuje
4 10 piw?
hmmm. dawno temu pobiegłem maraton, na który dojechałem prosto z wesela. (piwa tam nie piłem, ale promili więcej wjechało)
wynik? 3:25
------------
a w ogóle to dzięki za ciekawego linka.
zdrówko