Strona 1 z 3

Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 19:20
autor: Ryszard N.
Nasze imprezy biegowe są co raz lepsze. Co raz więcej ludzi biega, imprezy są organizowane na światowym poziomie. Brakuje mi jednak tego co udaje się Czechom. Potrafią ściągnąć wielkie nazwiska. Rozumiem, że to kwestia pieniędzy. U nas imprezy się komercjalizują lecz wyraźnie w tą stronę aby trochę zarobić a nie zapłacić tym najlepszym. Czasem wydaje mi się, że tak będziemy biegali sami ze sobą,...
http://www.tds-live.com/ns/index.jsp?lo ... ocale=1029

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 20:22
autor: Adam Klein
Ryszard N. pisze:Potrafią ściągnąć wielkie nazwiska.
Ale które to są te wielkie nazwiska, bo może czegoś nie wiem? :)
Goście są bez wątpienia mocni ale nazwiska to sobie chyba dopiero wyrabiają.
No i na pewno to kwestia kasy.
Ale przyjdzie na to czas.
Półmaraton w Warszawie dopiero teraz stał się frekwencyjnie porównywalny z dużymi imprezami.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 20:59
autor: Ryszard N.
Uważasz, że zawodnicy z czołówki którzy 1/2 maraton mają poniżej 1h to mało, tak jak oni biegają 10 km w trakcie połwki to nasi nie potrafią na 10 km przebiec. Pamiętasz kiedy Polski zawodnik lub obcokrajowiec na zawodach w Polsce w trakcie półmaratonu 5 km pobiegł w 14 min ? W Warszawie przyjęli opcję aby nie wydawać pieniędzy na zawodników z pierwszej ligi światowej. Ja rozumiem, z nimi czy bez nich i tak frekwencja z roku na rok będzie większa.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 21:02
autor: kisio
A czy to źle?

Jak myślisz, ile osób przyszłoby zobaczyć finał maratonu na stadionie narodowym gdyby startowała tylko światowa elita? Obstawiam, że garstka. Jestem za to przekonany, że we wrześniu na metę Maratonu Warszawskiego na narodowym przyjdzie minimum 20 tys. ludzi. Żeby kibicować tym, którzy się właśnie ścigają sami ze sobą. Na pewno nie po to, żeby zobaczyć, który obcokrajowiec wygra.

Nie ma nic złego w tym, że organizatorzy biegów stawiają na amatorów.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 21:24
autor: Ryszard N.
Coś mi się wydaje, że jedno nie wyklucza drugiego,...
Ale skoro tak to ja wypieprzył bym trzydziestu pierwszych. Bez nich i tak bieg się odbędzie a oni, z racji swoich wyników i nazwisk, najwięcej kosztują. Oczywiście, wygrają Ci z kolejnych dziesiątek ale oni nie mają nazwiska więc po bananie i do domu, no może jeszcze Snicersa im dać, niech się odbudują.
Fajną logikę prezentujesz, może by tak Holenderskim wzorem zakazać zawodnikom z Afryki startować ? Tfu, startować mogą ale nie partycypują w podziale nagród. Ja bym jeszcze dołożył Ukraińców,... Te nażelowane miśki robią naszych w wyjątkowo bezczelny sposób. No bo któż to widział, żeby dzień po dniu wygrywać z naszymi.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 21:32
autor: wojtek
Juz to przerabialismy.
Badania wykazuja ze biegami rzadza pingwiny nie sciganci. Pingwin ma w dziobie scigantow, bo sie z nimi nie identyfikuje.

Wydatek na scigantow jest wiec bardzo chybiony. Lepiej wydac forse na chleb i igrzyska. Wiecej pingwinow zleci.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 22:32
autor: Ryszard N.
Wojtek, od dawna próbuje znaleźć odpowiedź na pytani, jaki jest powód dla którego młodsze, zachodnie maratony rozrosły się do rozmiaru kilkudziesięciu tysięcy uczestników a Warszawski jak ma 5 tys to peany rozbrzmiewają przez tydzień,...

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 01 kwie 2012, 22:53
autor: Sylw3g
Ryszard N. pisze:Wojtek, od dawna próbuje znaleźć odpowiedź na pytani, jaki jest powód dla którego młodsze, zachodnie maratony rozrosły się do rozmiaru kilkudziesięciu tysięcy uczestników a Warszawski jak ma 5 tys to peany rozbrzmiewają przez tydzień,...
O to już się nie bój :taktak:. Wszyscy "nowi" co niedawno startowali w PMW przyjdą we wrześniu na maraton :) - będzie 8tys jak nic, a za rok 10.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 01:06
autor: kisio
Ryszard nie mówię o popadaniu w skrajność, zakazach i wyrzucaniu 30 najlepszych. Ale jak widać można zrobić dużą i dobrą imprezę nie wydając kupy kasy na ściąganie 'elity'.

W takich warunkach jakie mamy to jest ekonomicznie zupełnie nie zasadne:
- to nie wpływa na ilość biegaczy amatorów a więc na wpływy z wpisowego
- trzeba tym ludziom zapłacić za to, żeby przyjechali i jeszcze przygotować odpowiednio wysokie nagrody
- media i tak prędzej napiszą o tym, że Kowalski musiał stać 2 godziny w korku niż o tym, że ktoś wygrał z czasem o 5 minut gorszym od rekordu świata
- nawet w 'prasie branżowej' czy programach sportowych w telewizji będzie najwyżej krótka wzmianka o tym, że ktoś coś pobiegł, więc jeśli sponsor liczy na zdjęcia ze swoim logo na okładkach ogólnopolskich magazynów to się zawiedzie (nie jest tak? przypomnijcie sobie jak hucznie media obwieszczały rekord polski z Japonii)
- większym potencjałem marketingowym dla sponsorów jest tych 7 tys. startujących i 35 tys. ich rodzin niż tych 127 zagorzałych fanów zawodowego biegania w całym kraju bo zrobią dużo więcej szumu na fejsie 'bo Heniek dotarł do mety w 5h37'

no to po co? żeby wpisowe było 20zł wyższe? W sezonie co weekend jest kilka dużych maratonów, Ci najlepsi i tak pojadą na te największe. Czy to ma dla mnie jakieś znaczenie czy rekord świata padnie w Berlinie czy w Chicago? Zupełnie nie. Czy chciałbym żeby padł w Warszawie? Sentymentalnie i patriotycznie tak. Ale z 02:08:xx do WR brakuje całych lat świetlnych. I właśnie patriotycznie wolę, żeby ścigali się ze sobą najlepsi Polacy. Żeby wygrywali. Nie popieram zakazów dla obcokrajowców, to przegięcie w drugą stronę, ale bardziej mnie emocjonuję walka Chabowskiego z Giżyńskim niż obcokrajowców, których nazwisk nie potrafię wymówić.

Jako organizator takiego biegu zastanowiłbym się mocno czy z tych 500 000zł z wpisowego chce 100 lub 200 tys (choć pewnie więcej) wydać na grupkę biegaczy, którzy i tak nie pobiją rekordu świata (a teraz to pewnie nawet rekordu polski).

Rywalizację sportową obejrzę na mistrzostwach europy, świata, na olimpiadzie. Ci najlepsi na świecie mają gdzie startować i naprawdę nie widzę nic złego w tym, żeby polskie imprezy masowe (słowo klucz) nie traciły głupio kasy na ściąganie prawie najszybszych biegaczy.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 13:19
autor: LDeska
Kisio - lepiej bym tego nie ujął. Połówka w Warszawie była właśnie tak zorganizowana i to ma sens. W ten sposób organizatorzy skupią się nad tym czego potrzebujemy - imprezie dla ludzi a nie dla zagranicznych biegaczy z elity.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 14:10
autor: wojtek
Ryszard N. pisze:Wojtek, od dawna próbuje znaleźć odpowiedź na pytani, jaki jest powód dla którego młodsze, zachodnie maratony rozrosły się do rozmiaru kilkudziesięciu tysięcy uczestników a Warszawski jak ma 5 tys to peany rozbrzmiewają przez tydzień,...
Moze dlatego ze w ichniejszych forach nie uwidzisz tematu "Teksty przechodniow podczas biegu" ?

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 14:46
autor: Ryszard N.
LDeska pisze:Kisio - lepiej bym tego nie ujął. Połówka w Warszawie była właśnie tak zorganizowana i to ma sens. W ten sposób organizatorzy skupią się nad tym czego potrzebujemy - imprezie dla ludzi a nie dla zagranicznych biegaczy z elity.
Tylko zastanawiam się jak organizatorowi uda się zbudować prestiż imprezy w wymiarze Europejskim, nie mówiąc o światowym.
Ja bym chciał aby w Polsce czasem ktoś pobiegał. Będąc w Wiedniu będę miał okazję zobaczyć Haile i Paule.
Od czasu do czasu lubię jak w Polsce zagra też Ronaldo. Tak już mam.
Dodatkowo, przy super elicie, nasi się podciągną. Gwarantuje też, że jak w Polsce pobiegną półmaraton poniżej 1 godziny to szeregowym biegaczom niczego nie zabraknie. Myślę sobie, że pewna grupa biegaczy wybrała by imprezę w której pobiegną bardzo dobrzy zawodnicy.

Wojtku, nie zaglądałem do tego wątku ale w przeszłości negatywnych reakcji doświadczałem. Jestem odporny na to, w tym obszarze też się zmienia. Dzisiaj pewnie nie spotkała by mnie reakcja jak kilka lat temu.
Idzie wnuczek z dziadkiem i słyszę dialog,...
- dziadku, dlaczego Pan biega,
- bo głupi.
Koniec dialogu.

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 15:11
autor: LDeska
Ten dziadek to mnie rozwalił :bum:

Ja myślę że to czego oczekujemy po naszych imprezach zależy od tego... czego od nich oczekujemy ;) mnie nie interesuje bicie rekordów, bardziej mnie interesuje żeby biegać na poziomie amatorskim (no bo jak ma biegać 36-latek który siedzi przed komputerem po 8 albo i 10 godzin dziennie? :) ). Dlatego dla mnie nie jest ważne żeby płacić Kenijczykom za wbieganie pod Agrykolę, wolę żeby wbiegło pod nią za rok 10 tysięcy ludzi jak ja a za 10 lat 40 tysięcy.

Co do odczuć człowieka - biegacza w Polsce to nie mam złego zdania. Poza tym porównując do Belgii gdzie byłem dwa tygodnie ostatnio to u nas się więcej biega (u nich dużo więcej się jeździ na rowerach). Ja jestem zdania że dużo rzeczy u nas w kraju jest fajnych i lepszych niż na "zachodzie" tylko my lubimy deprecjonować nasz kraj (może i trochę to dobrze bo to znaczy że chcemy żeby było jeszcze lepiej).

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 21:24
autor: kulawy pies
LDeska pisze:mnie nie interesuje bicie rekordów
LDeska pisze:_________________
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
Półmaraton: 1:38:18 - 25.03.2012 - 7 Półmaraton Warszawski
to dlatego masz ten rekord życiowy w stópce, że nie obchodzi cię bicie rekordów?

luv it.

zdrówko

Re: Tego mi brakuje na biegach,...

: 02 kwie 2012, 21:33
autor: Ryszard N.
Boże, kulawy, jemu chodziło o rekord Polski,...