Strona 1 z 1
BMI amatorów biegających maratony
: 14 paź 2011, 23:16
autor: kokpit
Czy publikowane są BMI zawodników-amatorów startujących w biegach maratońskich (Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, itd.)? Jeśli tak, to gdzie można to znaleść?
Moje BMI obecnie to 29 i ma tendencję spadkową

. Zejście poniżej 25 wydaje się nieralne i niezdrowe dla mojego organizmu. Kiedyś uprawiałem sporty siłowe. Wiadomo, że BMI "nie biega", ale jednak fizyki się nie oszuka.
Moje marzenie to sprawdzić się kiedyś w maratonie, ukończyć w dobrej formie - miejsce nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 08:01
autor: kokpit
Santiago pisze:bmi to tylko jakaś tam liczba nic nie wnoszącą do biegania

musisz być po prostu 'chudy' bądź ujmę to tak- odnaleźć swoje warunki fizyczne/wymiary optymalne
Lektura artykułu:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=27&id=111
spowodowała zadanie pytania.
Zgodzę się z tym, że artykuł dotyczy zawodowców, ale biegacze-amatorzy też przecież powinni mieć odpowiednią budowę fizyczną by zminimalizować ryzyko kontuzji, by bieganie sprawiało przyjemność. Czy BMI nie odzwierciedla budowy fizycznej? A może jest jakiś inny wskaźnik budowy fizycznej?
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 12:45
autor: anna_27
Moje BMI jest 20.. Czyli normalne.. Ale z kolei tkanka tluszczowa 25%,podobno kobiety ktore biegaja powinny miec ok.12%, wiec chyba musze troche schudnac:(((
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 20:12
autor: olekpp
spytajcie kulawego o BMI

Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 20:37
autor: Aniad1312
anna_27 pisze:Moje BMI jest 20.. Czyli normalne.. Ale z kolei tkanka tluszczowa 25%,podobno kobiety ktore biegaja powinny miec ok.12%, wiec chyba musze troche schudnac:(((
Wczoraj na Expo pani zmierzyła mi BMI 20.3. Tkanka 24.5. Jakbym miała zejśc do 12, to chyba dosłownie bym zeszła

Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 21:26
autor: LadyE
jak na kobiete BMI mam w porzadku,
jak na osobe biegajaca gdzies wyczytalam ze nadwage
na trasach rzeczywiscie dziewczyny sa ode mnie wyzsze i szczuplejsze, ale nie odczuwam potrzeby odchudzania sie
walcze wrecz o to zeby mnie nie ubywalo, bo tam gdzie powinno schodzic nie bardzo chce a gdzie indziej nie ma za bardzo juz z czego

jakby nie moglo zostac tak jak jest

Re: BMI amatorów biegających maratony
: 15 paź 2011, 21:52
autor: olekpp
z Wami kobietami to pewnie tak prosto nie jest - hmmm samopoczucie ma znaczenie ?
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 17 paź 2011, 10:31
autor: DOM
Jeju, gdybym miała ważyć tyle co zaproponowano w artykule, to nawet XXS by ze mnie spadało...
BMI to bzdura. Idealna waga maratończyka też nie istnieje.
Oczywiście trzeba być szczupłym, żeby dobrze biegać, ale nadmierna chudność wcale nie musi pomóc nam w osiągnięciu dobrych rezultatów. No i kobieta choć trochę powinna być kobietą... choć, przy bieganiu ciężko z tym

wiecie o czym mówię?
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 17 paź 2011, 10:42
autor: anna_27
Ja tez nie sadze ze jestem w stanie zejsc do 12%, ale wiem ze troche musze schudnac zeby poprawic moj czas!
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 17 paź 2011, 10:57
autor: Ślimak
W moim przypadku BMI to 22,2 a moja tkanka tłuszczowa to 14% wiec zejście z wagi do MBI 20 to prawdziwe wyzwanie he he, nie ukrywam fajnie by było zejść jakieś 4 kg w dół - do wagi 65 kg ale raczej to nie realne

.
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 17 paź 2011, 11:18
autor: gl
kokpit pisze: A może jest jakiś inny wskaźnik budowy fizycznej?
można sobie zbadać zawartość tłuszczu w organiźmie (elektrody do pomiaru bywają w zwykłych domowych wagach, ale nie wiem, na ile to wiarygodne);
rok temu przy okazji jakichś zawodów zrobiłem pomiar na specjalistycznej maszynie i wyszło mi 11,9% przy BMI 23;
BMI to wskaźnik taki sobie, zawodowi kulturyści mają b. mało tłuszczu a BMI raczej wysokie.
Re: BMI amatorów biegających maratony
: 17 paź 2011, 21:44
autor: Aniad1312
olekpp pisze:z Wami kobietami to pewnie tak prosto nie jest - hmmm samopoczucie ma znaczenie ?
Ale że jak?
Jak mamy dobry humor, to ważymy mało, a jak zły to więcej? hmmm, no w sumie to by się nawet zgadzało
