Strona 1 z 7
Bieganie w nocy.
: 02 paź 2011, 23:01
autor: Przemz
Czy ktoś tutaj biega w nocy ?
Ja właśnie wychodzę...
Re: Bieganie w nocy.
: 02 paź 2011, 23:11
autor: Adam Klein
Biegałem kiedyś
jak miałem wygodne, oświetlone tereny.
Re: Bieganie w nocy.
: 02 paź 2011, 23:57
autor: Przemz
Adam Klein pisze:Biegałem kiedyś
jak miałem wygodne, oświetlone tereny.
Teraz się zmieniło ?
Ja właśnie wróciłem - krótka przebieżka 30 min, cięzko bo 10 stopni a ja nawet odzieży odpowiedniej nie mam, ale warto
Re: Bieganie w nocy.
: 03 paź 2011, 09:14
autor: andrzej332
W zasadzie teraz bieganie wczesnym rankiem, to jak bieganie w nocy.
Musiałem nawet zmienić trasę z leśnej na bardziej cywilizowaną - równoległą do ścieżki rowerowej,
z oświetleniem.
Może po zmianie czasu uda się jeszcze rano pobiec po bezdrożach?
Re: Bieganie w nocy.
: 03 paź 2011, 09:24
autor: Ślimak
Hejka
Obecnie z moją grupką biegaczy, biegamy regularnie raz w tygodniu w poniedziałki w nocy, zaczynamy trening o 21:15
. Z moich odczuć wieczorami gdy jest już ciemno biega mi się lepiej, bardziej się relaksuje.
Biegamy z czołówkami i jest ok, oczywiście jest to tylko spokojne wybieganie od 30 do 45 min - trasa jest zróżnicowana (biegamy w parku ).
To niezła frajda pozdrawiam
Ślimak
Re: Bieganie w nocy.
: 03 paź 2011, 09:55
autor: Buniek
Wczoraj biegałem od 23.30 do 01:00 i nie był to najpóźniejszy z moich biegów. Lubię tak biegać, ale nie robię tego zbyt często bo to wiąże się jednak z bieganiem po mieście, po twardych nawierzchniach. Puste ulice robię jednak super wrażenie
Re: Bieganie w nocy.
: 06 paź 2011, 21:18
autor: pine
Zdecydowanie wole biegać wieczorem, jest ciemno, są puste ulice, można po asfalcie pobiegać jak na jezdni niczego nie ma.
Po takim biegu znacznie lepiej mi się śpi.
Re: Bieganie w nocy.
: 06 paź 2011, 22:39
autor: kokpit
Ja biegam nocą, bo nie mam innego wyjścia. Rano jadę na 7 do pracy, a tak naprawdę wolny jestem po godz. 19.30. Biega mi się fajnie bo mały ruch, gospodarze pozamykali już psy (nie ma niezaplanowanych interwałów
). Niektóre miejsca są nie oświetlone, dlatego stosuję lampę ledową zakładaną na głowę. Takie bieganie relaksuje mnie zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Re: Bieganie w nocy.
: 06 paź 2011, 23:52
autor: LDeska
Ja biegam po ciemku ale chyba jeszcze nocą tego nazwać nie można.. po prostu szybko robi się ciemno. Najpierw praca, potem rodzina i jak mam czas pobiegać to już po 20 jest czyli od dawna już ciemno. Lampa led-czołówka bardzo się przydaje bo chociaż teraz biegam tam gdzie są latarnie to w zeszłym tygodniu wywinąłem takiego orła że jeszcze mam strupy na łydce :D
W sumie wolę biegać za dnia ale skoro nie mam innego wyjścia to biegam po ciemku.
Re: Bieganie w nocy.
: 07 paź 2011, 02:57
autor: DariaB
Tak biegam z moim klubem w kazdy wtorek o 19, caly rok, wiec teraz jest juz ciemno. Biegamy po chodnikach, ktore sa lepiej lub gorzej oswietlone. Lampka na glowie pomaga i nie zapominaj o kamizelce odblaskowej. Czesto biegam sama o 5 rano.
Re: Bieganie w nocy.
: 07 paź 2011, 23:09
autor: Bartosh_5
A biega ktoś w nocy po lesie, np. Kabackim?
Re: Bieganie w nocy.
: 12 paź 2011, 15:29
autor: nimrek3
Zdarzyło mi się biegać w nocy, było to na wakacjach. Podobnie jak Adam wyżej pisał, miałem tereny dobrze oświetlone.
Re: Bieganie w nocy.
: 03 lis 2011, 17:50
autor: biegaczamator
Ja właśnie wróciłem z trasy. 10km szlakiem zwiniętych torów (okolice Słupska), oczywiście z czołówką, ale wyobraźnia i tak pracuje
Re: Bieganie w nocy.
: 04 lis 2011, 09:09
autor: fotman
Trening rozpoczynany ok. 21:00-21:30 to dla mnie standard w tygodniu.
Re: Bieganie w nocy.
: 08 lis 2011, 15:39
autor: Pawel271
kilka razy przed M. Warszawskim wstawałem na długie wybiegania o 3:30 rano w niedziele.
Śmiesznie bo w centrum dużo ostro zrobionych osób wracało do domów czekało na taxi itp.
A ja spokojnie z muzyczką na uszach przed siebie
Patrzyłem na ich skacowane twarze i myślałem sobie wrócę do domu wezmę prysznic zjem dobre śniadanko i wyjdę z psem REWELACJA.