Forum Bieganie.pl

naczelnik wydzialu sportu i rekreacji dzielnicy Białołęka, Roman Stachurski. pisze:Wyjaśniam jednocześnie, że osoby słabo zorientowane w zagadnienia meritum mogą nie zdawać sobie sprawy...

No i wszytko jasne

Jak zapina pasy w samochodzie to już pewnie ma zadyszkę i stan przed zawałowy.Takich wybieramy radnych,posłów itd.Gdy by były wybory samorządowe to pewnie by stawał na rzęsach aby go wybrać.Jak juz go wybrali ,to co go obchodzą jacyś mieszańcy co chcą w głupi sposób spędzić czas np. biegając.Jak taki urzędnik,czy radny będzie startował w wyborach samorządowych,to będzie gotów zrobić bieg dla 10 osób aby się przypodobać,nawet z własnych pieniędzy.Kolejny urzędniczy ignorant.

Bieg długodystansowy dookoła zoo ma 10000m... Z tego co słyszałem to pakiety rozchodzą się jak świeże bułeczki.... Nie znam się, ale od kiedy 10km to długi dystans? To połówka i maraton to teraz jak nazwać?
Po przeczytaniu tego pisma ręce opadają, a nogi zawijają się do góry przez plecy. No cóż skoro Pan Naczelnik odpowiedzialny za sport, nie widzi jak popularne jest bieganie, to proponuję czasami wyjść zza biurka i popatrzeć co się dzieje w okolicy. Przecież taki bieg to świetny sposób na promowanie swojej dzielnicy. Bemowo potrafi zrobić bieg, Ursynów także i inne dzielnice. Byłem w Gdańsku na wrotkarskim maratonie sierpniowym i był sam prezydent Gdańska, a zawody otwierał Lech Wałęsa. Tamtejsi zapaleńcy dogadali się także z władzami i miasto wybudowało tor wrotkarski wokół PGE Areny. Można wszystko zorganizować, ale trzeba pomóc zapaleńcom!

Dla jasności - o rozważenie możliwości organizacji biegu pytał radny, Wojciech Tumasz. Autorem pisma jest naczelnik wydzialu sportu i rekreacji dzielnicy Białołęka, Roman Stachurski.
No cóż, pozostaje nam bieganie w Biegu Ursynowa...

Na początku musi być dobra wola...

Najlepsza jest końcówka: "Pozostaję ze sportowym pozdrowieniem".

A tak na prawdę idzie o kasę... chociaż z drugiej strony, taki Pan Naczelnik to wciąga pewnie do rączki co miesiąc z 5-6 tysi.

mariod pisze:

RunTomek pisze:Dla jasności - o rozważenie możliwości organizacji biegu pytał radny, Wojciech Tumasz. Autorem pisma jest naczelnik wydzialu sportu i rekreacji dzielnicy Białołęka, Roman Stachurski.
No cóż, pozostaje nam bieganie w Biegu Ursynowa...[

.
To chyba sportowiec-kanapowiec.

Proponuję panu urzędnikowi kontakt ze swoim odpowiednikiem (odpowiedniczką - musiałabym sprawdzić) w Urzędzie Dzielnicy Wesoła (ta sama strona Wisły, nieco na południe), na terenie której od kilku lat co roku jest organizowana sztafeta na 100 km i maraton.

No i zapraszam do nas

Co za matoł z tego urzędasa.

Proponuję mieszkańcom Warszawy z tego forum wpisać się na taką listę, żeby owemu gościowi pokazać, że sportowcy(nawet amatorzy) potrafią

Słabo ceni amatorów

Pieprzony idiota.
Zerknijcie na link:)

http://pl-pl.facebook.com/permalink.php ... 1681435054

Zwróćcie uwagę kto lubi filmik.
W filmie polecam 47 sekundę.

nie no troche wie ten urzednik
i przypominam dyskutantom, ze taki Naczelnik nie jest wybieralny i ma stolek dozywotnio, wiec nie musi sie wysilac. No i jak juz dwia imprezy zorganizowal to wiecej nie musi, wszyscy co chcieli dostali koszulki i goracy posilek i do tego worek startowy.

A ja bym mu na zlosc taka liste zrobila z podpisami i pobiegala pod oknem jeszcze.

Biegałem wtedy na te 3.6km. Bieg nawet fajnie zorganizowany, niestety nie potrafili sobie poradzić nawet z miejscem, gdzie można by było zostawić rzeczy.
Wystartowało wtedy około 30 osób. Dlaczego? nie było nigdzie informacji o nim, a termin to była końcówka chyba maja (pamiętam że było ze 30 stopni). Nie wiem czy ten bieg też nie pokrywał się z innymi zawodami.

Normalnie rece opadaja ! ! ! ! 1 ! ! ! ! ! ! ! ! Przeciez w Polsce to jeszcze w niektórych miejscach jest gleboki PRL z czasow Gomułki. Malo tego, ze organizacje wielu biegow to żenada to jeszcze wywalaja taaaaakiiii numer. Pewnie w tym niby urzedzie siedza jakies opasłe, grube pryki i puszczaja smierdzace bąki w stolki a o sporcie maja tyle pojecia ile zobacza w glownym wydaniu Wiadomosci, choc boje sie ze sa tacy tępi, ze nawet nie zrozumieja przekazu informacji sportowych. Brak słow
Kolego idź z tym smialo do gazety lub telewizji. Moim zdaniem ktos sie tym zainteresuje tym bardziej, ze teraz zblizaja sie tzw wybory

a ja na miejscu Pana Radnego zebrałbym kilkuset chętnych poprzez forum i wysłał taka listę do Szanownego Pana Naczelnika.