Strona 1 z 7

Blondynka jedzie do Kenii

: 12 lut 2011, 12:57
autor: Adam Klein
Jeśli macie pytania do blondynki - walcie śmiało.

Będzie tam do 25 lutego
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to blondynka to nasza redakcyjna koleżanka Ola Szmigiel.
A, dzięki za info i problemach z dostępem do działu, bo się okazało, że nikt nie mógł komentować. :) teraz już można.

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 13 lut 2011, 07:48
autor: dawidbukała
własnie nikt nie mógł :D co ona tam za szpiega ?? :D

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 00:46
autor: google
Czy w Nairobi ktoś biega? To znaczy zawodnicy. Ciekawy jestem czy w Nairobi widać biegaczy na ulicach.

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 06:57
autor: puella
dzięki za pytanie.

Właśnie druga relacja będzie o bieganiu w Nairobi. Mogę jednak zdradzić, ze nie widziałam na ulicach Nairobi żadnego biegacza.

Pozdrawiam i czekam na więcej pytań!

Ola Szmigiel

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 07:00
autor: dawidbukała
Ola zrób coś dla mnie możęsz zobaczyć co Kenijczycy tam jedzą ;D

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:06
autor: DOM
Mnie interesuje sprawa kobiet- biegaczek. Jak to wygląda w Kenii?

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:12
autor: puella
dawidbukała pisze:Ola zrób coś dla mnie możęsz zobaczyć co Kenijczycy tam jedzą ;D
o jedzeniu tez będzie większy materiał- na bieżąco fotografuję i smakuję kenijskie żarcie :) :ble:

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:15
autor: puella
DOM pisze:Mnie interesuje sprawa kobiet- biegaczek. Jak to wygląda w Kenii?
to znaczy chodzi ci o to jak np. trafiają do Europy lub na światowe bieżnie? czy bardziej o te feministyczne sprawy? :ble:

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:17
autor: DOM
Feministyczne też :) Ale myślę o bieganiu- ile ich biega, czy jest to popularne wśród kobiet, jaki jest stosunek "mistrzów" do biegających kobiet. Czy wśród kobiet też jest tak wielka rywalizacja?

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:43
autor: Adam Klein
Może by Ci się udało trafić ich jakieś zawody, najlepiej crosowe? I zobaczyć jak różnorodny jest tam poziom, ile ludzi startuje, czy mają nadwagę?

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:54
autor: puella
na razie w Iten widać mało kobiet, naliczylismy ich z 10. Postaram się wybadac sprawę głębiej. Pozdrawiam :ble:

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 09:59
autor: puella
Adam Klein pisze:Może by Ci się udało trafić ich jakieś zawody, najlepiej crosowe? I zobaczyć jak różnorodny jest tam poziom, ile ludzi startuje, czy mają nadwagę?
Z początkowych obserwacji wynika, że otyli są tu jedynie ludzie bogaci. Im więcej zarabiają, tym bardziej jedzą :) Ogólnie chudość wszechobecna.

A zawody będą w Nairobi za tydzień chyba. Tu były przed naszym przyjazdem crossy na 12 km. Bieglo grubo ponad 200 zawodnikow w jednym biegu!

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 14 lut 2011, 18:51
autor: dawidbukała
Ola jedziesz dalej zobacz jak wybiegania biegają :D w jakim tempie i smauje ci ich jedzenie ??

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 15 lut 2011, 15:55
autor: Radzioll
Ja mam pytanie odnośnie samego treningu. Czy Pani jaka amatorka-pasjonatka biegania odczuwa znacząco różnicę wysokości nad poziomem morza jaka jest w Kenii w porównaniu do wysokości panującej u nas w kraju? Czy może jedynie wyczynowi biegacze z racji na specyficzne środki treningowe oraz rozwijane prędkości odczuwają tę różnicę? Jak to jest od strony zwyczajnego śmiertelnika, zjadacza chleba...?

Radosław

Re: Blondynka jedzie do Kenii

: 16 lut 2011, 09:49
autor: puella
dawidbukała pisze:Ola jedziesz dalej zobacz jak wybiegania biegają :D w jakim tempie i smauje ci ich jedzenie ??
Kenijskie wybiegania...Hm trudne pytanie, bo zazwyczaj biegają albo mocne, dlugie biegi z przyspieszeniami, albo w soboty długi 26-28 bieg z narastająca prędkością. Nie wszyscy dają radę skończyć taki trening. Tempo zaczyna się od 4-3.50 minut, a potem 3.40-3.20. Rozbieganiem w stylu polskim tez nie można nazwać ich "slow-runs", które czasem robią po silniejszych tr porannych. Wtedy truchtają po ok 4.50-5.10.

A o jedzeniu będzie osobny artykuł, ale mogę już zdradzić, że jest bardzo dobre i naturalne az do bólu! :ble:


pozdrawiam serdecznie