Strona 1 z 2
Kolce dla amatora
: 03 sty 2011, 17:20
autor: jass1978
Biegłem niedawno w zawodach, na których nawierzchnia była nieciekawa - kopny, miałki śnieg. Zupełnie nie mogłem się porządnie rozpędzić. Wygrali kolesie w kolcach. No więc ja też zastanawiam się nad kolcami do przełajów, ale nie wiem czy nie zrobię sobie przez nie jakiejś kontuzji. Moje "warunki brzegowe" - amator 32 lata, BMI niecałe 19, staż biegowy 2 lata, średnie prędkości na piątkę i dychę: 17:40 - 18:30, 37:20 - 38:20, średnia kadencja przy szybkim biegu 185-190. Nie mam trenera, nie mam dobrej techniki biegu (zresztą nie wiem bo się nie widzę jak biegnę).
Proszę bardziej doświadczonych zawodników o jakieś sugestie.
Re: Kolce dla amatora
: 03 sty 2011, 19:22
autor: kamilos
Kolce to bardzo dobra rzecz, bierz śmiało:)
Re: Kolce dla amatora
: 03 sty 2011, 19:28
autor: jass1978
Ja wiem, że to rzecz dobra. Ale mógłbyś to jakoś rozwinąć? Czy ja jako amator mogę się wogóle wygłupiać i biegać w kolcach? Czy mi achillesy nie strzelą od tego?
Re: Kolce dla amatora
: 04 sty 2011, 10:35
autor: yacool
Jeszcze całkiem niedawno amatorzy mieli dylemat czy wygłupiać się w leginsach...
Na śniegu nie będzie takich przeciążeń, więc właśnie o tej porze roku najbezpieczniej uczyć się biegać w kolcach. Latem na tartanie można się pozabijać, bo przyzwyczajony do szurania amator raptem musi stać się czujny, gdyż w kolcach szurnąć się nie da. Wtedy można jedynki stracić i seryjne sznyty na łydkach ponacinać. Dlatego śnieg jest bardziej tolerancyjny, a kolce tańsze od butów treningowych, więc brać śmiało jak zaleca kamilos.
Re: Kolce dla amatora
: 04 sty 2011, 15:14
autor: kamilos
W sumie to rzeczywiście teraz zdałem sobie sprawę, że dużo ludzi szura, a bieżnia nie wybaczyłaby już tak łagodnie szurnięcia
W przełajach jeszcze na pięcie możesz biegać, ale na tartanie to już głównie ze śródstopia.
Uważaj na rywali w kolcach, bo często jeżeli jest tłok, zdarzają się głębokie przecięcia:)
Re: Kolce dla amatora
: 04 sty 2011, 18:54
autor: jass1978
Dzięki za odpowiedzi. No to chyba sobie jednak kupię kolce. Przekonał mnie Yacool, który jest autorytetem w dziedzinie techniki biegu. Właśnie potrzebuję kolcy przełajowych żeby się nie ślizgać na zawodach rozgrywanych na śniegu.
Re: Kolce dla amatora
: 07 sty 2011, 23:38
autor: huberts
Co do kolców na zawodach to kilka razy ktoś przede mną w tłumie (600, 1000, 1500) wbił mi wkręty w udo, a ile było krwi:D:D
Ogólnie to bieganie w kolcach nie jest takie trudne, już sam nie mogę się doczekać jak wejdę na tartan, samych "adidasów" mam już dość! Trzeba uważać jak się biegnie, ale kwestia wyczucia, przyzwyczajenia i będziesz śmigać. Pamiętaj tylko, że kolce mniej stabilnie trzymają kostkę w czasie biegu (chyba że wybierzesz jakieś takie wysokie). Ogólnie to ma być jak najmniejsza waga buta.
Re: Kolce dla amatora
: 08 sty 2011, 07:30
autor: jass1978
Już się zdecydowałem na kolce przełajowe. Teraz tylko zastanawiam się nad modelem, który byłby dobry dla początkującego użytkownika tego typu butów.
Re: Kolce dla amatora
: 09 sty 2011, 20:34
autor: kamilos
Pokaz am o jakich myslisz:)?
Re: Kolce dla amatora
: 20 sty 2011, 19:34
autor: jasiozary
Jak najbardziej za, tylko nie na trasy, gdzie nie będą one miały warunków do wejścia w "coś", bo może też być na zawodach odcinek 50m po kostce itp, a wtedy może być źle.
Na bieganie w zawodach w terenie warto mieć, można też poszukać konkretnych (dłuższych) grotów, w zależności od "grząskości".
Re: Kolce dla amatora
: 20 sty 2011, 20:37
autor: jass1978
Jak najbardziej za, tylko nie na trasy, gdzie nie będą one miały warunków do wejścia w "coś", bo może też być na zawodach odcinek 50m po kostce itp, a wtedy może być źle.
A co będzie jeżeli te 50 m po kostce przebiegnę w kolcach? Połamię te kolce? Czy się poślizgnę i wypieprzę?
Re: Kolce dla amatora
: 20 sty 2011, 21:07
autor: lynks
jass1978 pisze:
A co będzie jeżeli te 50 m po kostce przebiegnę w kolcach? Połamię te kolce? Czy się poślizgnę i wypieprzę?
Jeżeli będziesz miał akurat wkręcone krótkie to poza spowolnieniem, nieprzyjemnym uczuciem, hałasem i stępieniem kolców raczej nic Ci nie grozi
W długich może być bardziej drastyczniej, w NB 240CX mam wyłamany jeden gwint po spotkaniu z kamolami.
Generalnie takie obuwie nie nadaje się na twarde podłoża, chociaż raz widziałem u jakiegoś gościa kolce z twardej gumy - takie może są bardziej uniwersalne.
Re: Kolce dla amatora
: 20 sty 2011, 22:19
autor: jasiozary
Dokładnie, no i zawsze przy dłuższych grotach może towarzyszyć ból stóp, jeśli będziesz biegał po zbyt twardej nawierzchni.
Kolce są dobre na bieganie w terenie, szczególnie podmokłym, śliskim itd. Mowa rzecz jasna o kolcach do biegów przełajowych. Kolce sprinterskie, do skoków to zupełnie inna bajka.
Re: Kolce dla amatora
: 20 sty 2011, 23:34
autor: jass1978
Ja się tylko zastanawiałem nad teoretycznymi możliżywi konsekwencjami
Re: Kolce dla amatora
: 21 sty 2011, 07:07
autor: jasiozary
Teoretycznie jesteś w stanie je stępić, a te dłuższe i cieńsze połamać. No i na pewno ten odcinek będzie w twoim wykonaniem jazdą "na lodzie" będzie bieganie w miejscu.