Forum Bieganie.pl

Jak sobie radzicie z upałami? :uuusmiech:
dziś była u mnie burza... temp spadła do 23 stopni - wilgotność 65% - wykorzystałem moment i zrobiłem 13,5 km po godz 17.30
jak kończyłem szła już nastepna burza.... było cudnie - wypociłem się sporo... tempo spoko 5.20 po lesie z górkami... dla ochłody podczas biegu ocierałem twarzą i ciałem o mokre krzaki.. super metoda hehe

Dokładnie tak... teraz to wróć zimo a jak grudzień to byle do wiosny...hi
Ja biegam albo wczesnie rano albo późnym wieczorkiem... inaczej to trening jest zupełnie bez sensu... no i biorę wodę ze sobą nie ma innej opcji. powodzenia

Mozna sobie zakupic kamizelke przeciwupalna. Ceny rozne.

constantius pisze:Jak sobie radzicie z upałami? :uuusmiech:
dziś była u mnie burza... temp spadła do 23 stopni - wilgotność 65% - wykorzystałem moment i zrobiłem 13,5 km po godz 17.30
jak kończyłem szła już nastepna burza.... było cudnie - wypociłem się sporo... tempo spoko 5.20 po lesie z górkami... dla ochłody podczas biegu ocierałem twarzą i ciałem o mokre krzaki.. super metoda hehe

A sprawdzasz czy czasem nie lapiesz kleszczy z tych krzakow.
Kup Buff'a
http://www.buff.es/po/index.php?p=POL
zaloz na nadgarstek albo jako opaske na czolo - i jest czym wycierac
pzdr

spid3r pisze:dobrym sposobem na gorąco jest bieganie w lesie, bądź w parku, gdzie jest dużo cienia
zamiast biegać w 100% na słońcu

Fajnie gdyby był gdzieś taki stadion koło mnie

Wychodzę na wybieg ok. godz. 21-22 z obowiązkowym bidonem 0,5l
Przy takim upale to dla mnie jedyny sposób, żeby dobiec do końca tych 12-18km, chociaż zdarza mi się, szczególnie na początku, mieć chwile zwątpienia. Dlatego specjalnie robię treningi po linii "prostej" od startu, żeby mi przypadkiem nie przyszło do głowy skracać w drodze powrotnej

Wczoraj wyszedłem po burzy, bo będzie chłodniej. Chłodniej może było ale parność 100%. Rzeźnia prawdziwa. To już chyba wolę w gorącym suchym powietrzu się ruszać.

spid3r pisze:

constantius pisze:Jak sobie radzicie z upałami? :uuusmiech:
dziś była u mnie burza... temp spadła do 23 stopni - wilgotność 65% - wykorzystałem moment i zrobiłem 13,5 km po godz 17.30
jak kończyłem szła już nastepna burza.... było cudnie - wypociłem się sporo... tempo spoko 5.20 po lesie z górkami... dla ochłody podczas biegu ocierałem twarzą i ciałem o mokre krzaki.. super metoda hehe

23C ty na to mówisz upał ?? jak u mnie czasami dochodzi do 30C na zewnątrz, a w moim pokoju zanotowałem rekordową temperaturę +36,3C
zależy czy świeci słońce i temp. jest wysoka, albo czy temp. jest nie co niżej niż norma i jest okropnie parno

sory gościu to miałem lecieć w te 35 stopni ???
a Ty masz głowę czy kapustę na karku? Wykorzystuje się chwile kiedy temp. spada do znojnej czy to koło burzy czy rano czy wieczorem...
jak chcesz to mozesz biec w tych 36 - dostaniesz ode mnie medal z brukwi....

PS klaszcze są w wysokich trawach na leśnych łąkach.. oczywiście że strzeżonego pan bóg strzeże
i nie należy się o krzaki ocierać.. ale tym razem nie pohamowałem się..
pozdr

Czasami sa sciezki wzdluz rzeczek czy strumykow . Termperatury wyraznie nizsze.
Mam taka traske , tylo sciezka ma niewiele ponad 400 metrow.
Korzysdc taka , ze moge ze soba brac pieski.

taka odpowiedź jakie IQ

ja teraz nie wiem juz o ktorej wstawac. dla mnie jest za goraco juz o godz 5 rano ... poszlam pobiegac o 4 30 na plaze, morskie powietrze i wiatr, "chlodna" woda nie wiele pomogly
raz widzialam jak w samo poludnie, pelnym sloncu wsrod plazowiczow biegl jakis szaleniec. ile bylo stopni nawet nie wiem bo przy 40 doszlam do wniosku ze dalszy pomiar nie ma sensu i szkoda stracic termometr
dzis przeczytalam o czyms takim jakim jak bioshirt. chce to miec

Daję 6 dni w tygodniu po 20km,centralnie w słońcu w samopołudnie,nic mi nie jest.......Kocham ekstreme!
Pozdrawiam wszystkich!

wiem,wiem,jestem nienormalny!

Nie jesteś nienormalny, ale 20 km codziennie to troche nudne

Też lubię ekstremalne warunki, chociaż bardziej wolę burzę/ulewę i mróz poniżej -20 niż upał