Forum Bieganie.pl

Ilość odpowiedzi pokazuje powagę oraz stopień trudności tematu.

Temat ogólnie ciekawy ale tyleż samo drażliwy... Wiele razy miałem wątpliwości oglądając co poniektóre zawodniczki, no ale natura jest nieodgadniona... Właściwie ciężko mi określić swoje zdanie na temat tego, czy powinno się ingerować w sytuację, czy nie. Pewnie powinno się, ale wątpliwości wzbudza we mnie sposób w jaki miałoby to być przeprowadzane. Myślę, że natura problemu może być tak złożona, a granica między płciami tak płynna, że mimo osądu przez jakiś zespół specjalistów i tak będą wątpliwości, a dodatkowo jeszcze przerodzi się to w dramaty ludzkie... Z drugiej strony poruszana jest sprawa dyskryminacji... No trudny temat cholernie. Na pewno jestem za tym by szkalować oszustów...

PATATAJEC pisze:... Na pewno jestem za tym by szkalować oszustów...

Tak, ale ... czy facet, który w wyniku choroby urodził się bez "małego" a biega jako kobieta jest oszustem?
I kto ma w tych trudnych przypadkach decydować o tym, kto jest a kto nie jest kobietą.

z tego co wiem zaburzenia androgenne zaczynaja wystepowac u coraz wiekszej liczby kobiet i nalezy sie tu dopatrywac przede wszystkim czynnikow srodowiskowych
bo zaburzenia androgenne jesli dobrze rozumiem moga sie pojawic w kazdym wieku, a o tym jak chocby male wahania moga miec duze znaczenie obserwowac mozemy co miesiac jesli nie na swoim przypadku, to naszych matek, partnerek corek itd
skandalem jest dla mnie to ze w tym wypadku gdy pojawily sie jakiekolwiek watpliwosci, o badaniach zaczeto mowic dopiero po zawodach, dlaczego dopiero po zawodach? jak wtedy postarac sie o unikniecie rozglosu?

td0 pisze:

PATATAJEC pisze:... Na pewno jestem za tym by szkalować oszustów...

Tak, ale ... czy facet, który w wyniku choroby urodził się bez "małego" a biega jako kobieta jest oszustem?
I kto ma w tych trudnych przypadkach decydować o tym, kto jest a kto nie jest kobietą.

Nie wiem czy czytałeś resztę mojego postu, ale ta reszta właśnie o tym traktuje.

PATATAJEC pisze:

td0 pisze:

PATATAJEC pisze:... Na pewno jestem za tym by szkalować oszustów...

Tak, ale ... czy facet, który w wyniku choroby urodził się bez "małego" a biega jako kobieta jest oszustem?
I kto ma w tych trudnych przypadkach decydować o tym, kto jest a kto nie jest kobietą.

Nie wiem czy czytałeś resztę mojego postu, ale ta reszta właśnie o tym traktuje.

Czytałem i potwierdzam, że mam podobne zdanie.

o ile dobrze pamietam ze szkoły o płci człowieka decyduje wystepowanie gonad.Czyli jak urodzisz sie z jajnikami jestes kobieta,jak z jadrami to mezczyzna i wystepowanie penisa badz pochwy nie ma tu zadnego znaczenia prawdopodobnie badanie usg by wystarczyło choc gdyby to było takie proste to pewnie ktos madrzejszy ode mnie by na to wpadł.

O płci człowieka decyduje, jak o wszystkim, genetyka. Kobieta ma mieć XX, a mężczyzna XY. Tylko,że czasem zdarzają się ludzie, ktorzy mają XXX (super kobieta?),XYY (super facet?) albo np. XXY (kobieta czy mężczyzna?). A gonady mogą wyglądać trochę tak, trochę tak. Dlaczego? Bo gonady u wszystkich tworzą się z tego samego materiału, ale o tym jakie one będą decyduje własnie X i Y. O tak mnie wzięło na mądrzenie się. Sorki.

no tak ale z tego materialy wynika ze problem stanowia przypadki kiedy to mamy do czynienia z XX, ale w pewnym okresie zycia nastapic mogly wahania androgenne, a dzieki nim zyskala ta wlasnie przewage nad pozostalymi kobietami. i chyba o traktowanie takich przypadkow idzie
bo wystarczy np ze na skutek np nieprawidlowej pracy nadnerczy produkowac bedzie wieksza ilosc hormonow meskich i bedac kobieta bedzie mogla miec warunki o wiele lepsze