Strona 1 z 2
Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 00:33
autor: Adam Klein
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 07:46
autor: Eddie
Pięknie
15 miesięcy na ukończenie IM - przyzwoite tempo. Szkoda, że autor nie napisał więcej o warunkach wyjściowych oprócz wagi. Jak pływanie mu szło itd. W każdym razie super sprawa.
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 07:58
autor: hardclimb
Szok !!! A jednak można ! Kurcze sam nie wiem co teraz zrobić. Podobnie jak Piotr - praca na wysokim stanowisku i marzenia małego chłopca ... A jednak można. Dzięki Piotr !!!
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 11:42
autor: ssokolow
masakra... -> i niesamowite zarazem...
inspirujący artykuł - ... może kiedyś ...
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 12:11
autor: piter82
super artykuł, sam przymierzam się do Ironmana w przyszłym roku, ty bardziej takie artykuły motywują do dalszych treningów
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 12:49
autor: mammamiya
wiecej takich motywujących artykułów !!!
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 19:43
autor: Eddie
Więcej szczegółów
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 21:24
autor: MUminz
Mnie interesuje jeden szczegół, mianowicie ile mniej więcej kosztuje taki Ironman? Chodzi mi o to, ile w przybliżeniu kasy trzeba wydać od 1 treningu do mety?
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 22 maja 2010, 21:32
autor: td0
SZACUN !!!
Chciałbym poznać tego GOŚCIA.
Ciekawe ile ważył po powrocie z USA.
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 23 maja 2010, 00:14
autor: Eddie
Mnie interesuje jeden szczegół, mianowicie ile mniej więcej kosztuje taki Ironman? Chodzi mi o to, ile w przybliżeniu kasy trzeba wydać od 1 treningu do mety?
Nie pytaj nawet
To nie jest tani sport. Sam start w jakiś zagranicznych zawodach z licencją IronMana, to wydatek rzędu 300-400 Euro. Dorzuć piankę, rower szosowy (chyba, że masz albo masz możliwość pożyczyć) i dziesiątki godzin na basenie i treningach
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 23 maja 2010, 08:13
autor: td0
A na takie zawody to bierze się swój rower?
Nie ma kłopotu na lotnisku z rowerem? Nadaje się go na bagaż podręczny?
W takim Frakfurcie czy Amsterdamie rower na lotnisku bardzo by się przydał
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 23 maja 2010, 16:01
autor: Eddie
Podręczny bagaż to na pewno nie jest
Ale ponoć nie ma problemu z transportem roweru (to kosztuje oczywiście), zdemontowany w pokrowcu nadajesz. Wiadomo, że zawsze lepiej mieć własny ale jak nie da rady to możesz próbować pożyczyć gdzieś.
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 23 maja 2010, 18:05
autor: Nom
Piotrze, przede wszystkim ogromne gratulacje. Coś niebywałego.
To co akurat mnie najbardziej interesuje to... czas
Piastujesz dosyć wymagające stanowisko, stąd moja zaduma nad poświęcanym czasem. Sam zmagam się z podobnym problemem (też mam co robić w pracy) i większość moich treningów odbywa się po prostu późnym wieczorem, bądź najwcześniej popołudniem. Być może sekret tkwi w delegowaniu zadań?
Zakładam, że można wstać jeszcze przed pracą i zrobić trening np. rowerowy, ale basen ?
Wiem, że może to być twoja słodka tajemnica jak dokładnie rozplanowałeś ten czas i ile dokładnie kosztowało Cię to wysiłku. Jeśli istnieje jakakolwiek możliwość poznania dokładniej rozplanowania w czasie takich przygotować to będę wdzięczny.
Tak poza tym, to powodzenia w kolejnych wyzwaniach!
p.s. sam zaczynałem od 110
Pozdrawiam
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 23 maja 2010, 20:49
autor: darek284
Nom pisze:Zakładam, że można wstać jeszcze przed pracą i zrobić trening np. rowerowy, ale basen ?
Przed pracą można zrobić trening pływacki, zajmuje dużo mniej czasu niż trening rowerowy.
Przynajmniej my tak robimy, baseny są czynne od 6 rano.
Przygotowania do triathlonu to sposób na życie, w którym jest tylko praca, trening i sen.
Bardzo dobra relacja, konkretna i rzeczowa, dużo ciekawych informacji. Dzięki.
Re: Przełamując siebie - Piotr KRUPA, Prezes KRUK SA
: 24 maja 2010, 09:17
autor: golem
Wielki szacunek
Motyw taki sam jak sporo amatorów, waga. Ale potem to już się liczy coś innego. Półmaraton, maraton, ultramaraton, triathlon. Bieganie, rower, pływanie. Dalej, szybciej, więcej.
Tak jak Piotr, bardziej od pierwszego maratonu bałem się drugiego, wiedziałem co mnie czeka. Teraz za każdym razem też mam obawy i przypominają mi się wszystkie zaniedbania treningowe