Forum Bieganie.pl

Czy ktoś ma doświadczenia, uwagi z kupowaniem tam np. butów lub w ogóle sprzętu.
Właśnie pooglądałem sobie, że np. Aiscs Cumulusy 11 tam są teraz po jakieś 70-80 dolarów czyli maksymalnie 240 złotych, a do tego koszty wysyłki do Polski 46 dolarów czyli coś koło 140 złotych, daje to razem 380 złotych. Czyli i tak jest taniej niż gdyby kupować u nas. Obecnie najniższa cena jaką znalazłem to 399 złotych.
A gdyby tak umówić się w kilka osób, zamówić kilka par butów, koszty przesyłki by się porozkładały to może gra jest warta świeczki.
Ktoś coś na ten temat?

Kupiłem w USA w sumie pięć par butów do biegania. Tylko raz rozmiar mi nie podszedł i buciki poszły na Allegro.
Każdemu polecam zakupy w USA.
Przesyłka do Polski najlepiej przez Polamer- lotnicza paczka z jedną parą butów to koszt 27-31$ w zależności od wielkości paczki.

Na tą chwile wyszło Ci pare złotych taniej a jak sprawa potem z gwarancją wygląda??

Raul7 pisze:Na tą chwile wyszło Ci pare złotych taniej a jak sprawa potem z gwarancją wygląda??

tak jak w Polsce - większość sklepów jak coś reklamujesz da Ci kwitek od rzeczoznawcy, że buty Ty zepsułeś...
w Usa opłaca sie polować na okazje - można kupić za 50-60 $ buty kosztujące u nas dwa razy tyle

Ahm chyba że tak...

Zwykle zaoszczędzam ok. 30-50% ceny.
Jak się trafi kiepski egzemplarz (para) to się zastanowię czy warto odsyłać do USA (raczej wątpię), czy po prostu kupić następne.
...też w USA.
Sklep eastbay.com wysyła towary bezpośrednio do Polski za 25% wartości zakupów (jednak nie mniej niż 25$). Gdybym kupowł u nich, może bym odesłał.
Gdy biorę przesyłkę przez Polamer odsyłanie raczej mija się z celem.
Nie zdarzyło mi się w życiu reklamować butów do biegania.

Fotman,
obejrzałem sobie stronę tego Polameru i sprawa wydaje się być dosyć prosta.
Na coś trzeba szczególnie uważać, czegoś szczególnie przypilnować organizując sobie całość przez nich?

Jeżeli paczka trafi do Urzędu Celnego istnieje niebezpieczeństwo zapłacenia VATu, co podraża zakup o 22%, i cła (+3%). Jak dotąd zapłaciłem dwa razy na ok. 12-15 przesyłek. Zagrożenie VATem minimalizuje się zamawiając przesyłkę morską (dodatkowo jest tańsza- ale idzie dłużej)- ponoć Urząd Celny nie kontroluje przesyłek morskich skrupulatnie.
Jeszcze jeden trik. Wypełniając internetowy formularz Polameru dla danej przesyłki wpisuję swoje imię i nazwisko jako nadawcę a jako adres nadawcy podaję adres sklepu, w którym towar zakupiłem. Moją żonę i nasz adres w Polsce wpisuję jako odbiorcę. W takim wypadku przesyłka jest traktowana jak paczka prywatna i chyba nie podlega szczegółowej kontroli UC. W każdym razie odkąd tak robię, nie zapłaciłem VATu. Wartość paczki podaję zwykle ok. 40$.

Niekoniecznie musisz z USA. Jak kupowałem swoje nike free w UK to w którymś sklepie widziałem bodajże Asics
DS Trainer 13 za 40F+10F przesyłka. W Polsce takie buty powyżej 300zł z tego co się orientuję. Wystarczy w google wpisać "run store uk" i myszkować.

Dwa lata temu zamówiłem w Stanach (eBay) buty dla córki. Były to co prawda buty do tańca a nie do biegania, ale też buty. Do tej pory nie zobaczyłem ani butów, ani pieniędzy, które zapłaciłem. Wszelkie próby reklamowania spełzły na niczym. Reklamowałem zarówno u sprzedawcy jak i oficjalnie na eBayu. Dostałem raz odpowiedź, że buty zostały wysłane. Później zero odpowiedzi.

Zdecydowanie odradzam. Wolę kupić w Polsce i wiedzieć gdzie można sprawę reklamować.

ebay a sklep z siedzibą nie ukrywającą danych o firmie to spora różnica.

To był sklep internetowy, który nie ukrywał swoich danych. To, że znalazłem go na eBayu nie ma tu znaczenia. Właściwie to myślałem, że zakup przez eBay (gdzie można przeczytać komentarze na temat sprzedawcy) będzie bezpieczniejszym zakupem niż zakup w jakimś nieznanym sklepie. Sprawdziłem czy możliwa jest wysyłka poza granice USA. Wszystko było super. No i klops.

Miałeś pecha.
Raz tylko miałem wtopę w historii moich zakupów. Kupiłem DVD przez eBay w UK. I nic nie doszło.
Nie reklamowałem. Wartość transakcji była na poziomie 20zł. Szkoda zachodu.

fotman pisze:Miałeś pecha.
Raz tylko miałem wtopę w historii moich zakupów. Kupiłem DVD przez eBay w UK. I nic nie doszło.
Nie reklamowałem. Wartość transakcji była na poziomie 20zł. Szkoda zachodu.

Może i miałem pecha. Ale jeżeli zdarza się to przy pierwszym zakupie to drugiej lekcji już nie potrzebuję. Wnioski z pierwszej wyciągnąłem od razu i nie kupuję już w ten sposób.

Nie, żebym był zaciekłym wrogiem kupowania na eBayu (bo szkoda mi na taki czarny marketing czasu i nerwów), ale jeśli ktoś pyta o moje zdanie to nie ukrywam moich "doświadczeń".

Ja sportowe buty do biegania, odzież i inne akcesoria sprowadzam z USA za pomocą serwisu kupujewusa.pl. Mają szeroką ofertę i w miarę tani transport. Szczerze polecam!