Budynek najwyższy, ale czas za słaby
: 22 sty 2010, 11:27
Artykuł z TVN24
Budynek najwyższy, ale czas za słaby
MARATON W DUBAJU: DOMINACJA ETIOPCZYKÓW
W cieniu najwyższego budynku świata rozegrano bieg na 42 kilometry i 195 metrów, czyli maraton. W Dubaju zwyciężył Etiopczyk Haile Gebrselassie, ale najlepszego wyniku w historii (w maratonie nie ma rekordów świata) nie osiągnął. A wszystko przez zarwaną noc.
36-letni Etiopczyk pokonał dystans w 2 godziny, 6 minut i 9 sekund. Gdy w 2008 roku w Berlinie osiągał najlepszy czas w historii, zrobił to o dwie minuty i 10 sekund szybciej.
Drugi do mety dobiegł Kenijczyk Chala Dechase Beyene, a jako trzeci rodak triumfatora - Eshetu Wendimu Tsige. Wśród pań wygrała Etiopka Mamitu Daska Molisa.
Gebrselassie chciał atakować rekordowy czas, ale na przeszkodzie stanęło zdrowie. - To cudownie, że udało mi się pokonać trudności. Czułem się wczoraj bardzo źle, bo bolały mnie plecy i przez to nie spałem dobrze. Starałem się leżeć w różnych pozycjach: na brzuchu, na boku, ale w każdej miałem kłopoty ze snem - powiedział na mecie biegacz, który za zwycięstwo otrzymał ćwierć miliona dolarów.
Wyniki maratonu w Dubaju:
mężczyźni:
1. Haile Gebrselassie (Etiopia) 2:06.09
2. Chala Dechase Beyene (Kenia) 2:06.33
3. Eshetu Wendimu Tsige (Etiopia) 2:06.46
kobiety:
1. Mamitu Daska Molisa (Etiopia) 2:24.18
2. Aberu Kebede Shewave (Etiopia) 2:24.26
3. Helena Loshanyang Kirop (Kenia) 2:24.54
kcz//kwj/k
Budynek najwyższy, ale czas za słaby
MARATON W DUBAJU: DOMINACJA ETIOPCZYKÓW
W cieniu najwyższego budynku świata rozegrano bieg na 42 kilometry i 195 metrów, czyli maraton. W Dubaju zwyciężył Etiopczyk Haile Gebrselassie, ale najlepszego wyniku w historii (w maratonie nie ma rekordów świata) nie osiągnął. A wszystko przez zarwaną noc.
36-letni Etiopczyk pokonał dystans w 2 godziny, 6 minut i 9 sekund. Gdy w 2008 roku w Berlinie osiągał najlepszy czas w historii, zrobił to o dwie minuty i 10 sekund szybciej.
Drugi do mety dobiegł Kenijczyk Chala Dechase Beyene, a jako trzeci rodak triumfatora - Eshetu Wendimu Tsige. Wśród pań wygrała Etiopka Mamitu Daska Molisa.
Gebrselassie chciał atakować rekordowy czas, ale na przeszkodzie stanęło zdrowie. - To cudownie, że udało mi się pokonać trudności. Czułem się wczoraj bardzo źle, bo bolały mnie plecy i przez to nie spałem dobrze. Starałem się leżeć w różnych pozycjach: na brzuchu, na boku, ale w każdej miałem kłopoty ze snem - powiedział na mecie biegacz, który za zwycięstwo otrzymał ćwierć miliona dolarów.
Wyniki maratonu w Dubaju:
mężczyźni:
1. Haile Gebrselassie (Etiopia) 2:06.09
2. Chala Dechase Beyene (Kenia) 2:06.33
3. Eshetu Wendimu Tsige (Etiopia) 2:06.46
kobiety:
1. Mamitu Daska Molisa (Etiopia) 2:24.18
2. Aberu Kebede Shewave (Etiopia) 2:24.26
3. Helena Loshanyang Kirop (Kenia) 2:24.54
kcz//kwj/k