SPORTY EKSTREMALNE
: 13 gru 2009, 21:56
Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne? Jeśli tak to jakie? A może ktoś skacze na spadochronie (miałbym kilka pytań)
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne? Jeśli tak to jakie? A może ktoś skacze na spadochronie (miałbym kilka pytań)
Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominającpiomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.
Sport ekstremalny to dla mnie każda aktywność, w którą wpisane jest zdecydowanie podwyższone ryzyko poważnych urazów w tym także tych mogących zakończyć sie tragicznie. A po drugie znaczna nieprzewidywalność, którą osoba uprawiająca takie sporty stara się zminimalizować poprzez perfekcyjne wykonanie. Dlatego całkiem przewidywalny skok na spadochronie nie jest dla mnie sportem ekstremalnym chociaż zgadzam się, że doznania mogą być ekstremalne. Podobnie z kitem, który też jest czasami wrzucany do sportów ekstremalnych a w więszości przypadków nie ma z tym nic wspólnego. A adrenalina też wali pod kopułą. Ale zarówno skoki jak i kite w pewnych wydaniach mogą stać się ekstremalne. Czasami bez woli uprawiającego:-)Borys_47 pisze:Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominającpiomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym.
Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.
Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!!Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne?
ruh hożuf pisze:Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!!
Dobre.ruh hożuf pisze:Ja jestem żonaty - to jest jazda stary, skoki na spadochronie to przy tym spacerek po parku!!!Joystick pisze:Tak chciałem zapytać czy ktoś z was oprucz biegania uprawia jakieś sporty ekstremalne?
piomis pisze:Sport ekstremalny to dla mnie każda aktywność, w którą wpisane jest zdecydowanie podwyższone ryzyko poważnych urazów w tym także tych mogących zakończyć sie tragicznie. A po drugie znaczna nieprzewidywalność, którą osoba uprawiająca takie sporty stara się zminimalizować poprzez perfekcyjne wykonanie. Dlatego całkiem przewidywalny skok na spadochronie nie jest dla mnie sportem ekstremalnym chociaż zgadzam się, że doznania mogą być ekstremalne. Podobnie z kitem, który też jest czasami wrzucany do sportów ekstremalnych a w więszości przypadków nie ma z tym nic wspólnego. A adrenalina też wali pod kopułą. Ale zarówno skoki jak i kite w pewnych wydaniach mogą stać się ekstremalne. Czasami bez woli uprawiającego:-)Borys_47 pisze:Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominającpiomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym.
Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.
Tak czy inaczej to nomenklatura i właściwie to nie ma się o co spierać. Jak dla Ciebie jest ekstremalne to ok.
Dobrze złożony spadochron nie otwiera się w 1 na 1000000 przypadków. A zawsze jest zapasowy. Prawdopodobieństwo awarii - takie samo. Czyli dość małe. Przy czym zaznaczam - DOBRZE złożony spadochron w dobrym stanie technicznym. Nie jest tak źle, zazwyczaj sam skoczek robi sobie krzywdę.Joystick pisze:Chyba ciężko ci sobie wyobrazić skok na spadochronie weź pod uwage zę nie zawsze wszystko jest kolorowo zdarza sie że spadochron zawodzi to jest dopiero extrem:D
Borys_47 pisze:Kolego, gdybyś doświadczył tego uczucia, kiedy stoisz w samolocie przed pierwszym skokiem przypięty do instruktora, i za 5 sekund fruuu z drzwi (o samym momencie skoku nie wspominającpiomis pisze:Wszystko zależy co uznamy za sport ekstremalny. Skakanie na spadochronie chyba nie jest ekstremalne, chyba że z opóźnionym otwarciem do jaskini.) na spotkanie ziemi, która jest jakies 2 km pod tobą, to nazwałbyś spadochroniarstwo sportem ekstremalnym.
Adrenalina jest nieporównywalna do niczego co przeżyłem.