Strona 1 z 1
Praca w Decathlon
: 04 gru 2009, 16:37
autor: khghost
Witam!
Czy ktoś z Was orientuje się jak wygląda praca w Decathlonie? Czy maja jakieś ostre kryteria naboru, czy przeprowadzają rekrutację przez cały rok? No i jaka tam jest atmosfera? Głownie mam na myśli krakowskie decathlony. Będę wdzięczny za opinie :]
Pozdrawiam!
: 07 gru 2009, 19:22
autor: khghost
up
: 08 gru 2009, 09:26
autor: piotrek79
znajdż wśród użytkowników Tomka Michałowskiego i zadaj mu te pytania na PW
: 08 gru 2009, 11:56
autor: khghost
dziękuje :]
Re: Praca w Decathlon
: 29 kwie 2010, 10:22
autor: onkr78
Jak wygląda sprawa w Decathlonach krakowskich nie wiem (pomimo złożonej aplikacji odzew odmowny), aczkolwiek znam już przyczynę tego stanu. Chodzi tu tylko o zdziwienie, że osoba kończąca studia dzienne z zakresu księgowości (państwowa uczelnia
) szuka pracy w sklepie. Wczoraj na rozmowie w ... sklep sportowy - Pan rekrutujący nie zagiął mnie na żadnym pytaniu dotyczącym sprzętu do biegania itp. i skory był mnie przyjąć, ale nie uwierzył, że ktoś może mieć bzika na punkcie sportu i poświęcić karierę księgowego na rzecz pracy z ludźmi o podobnym zainteresowaniu. Stwierdził, że boi przyjąć się osobę z wyższym wykształceniem, bo ta może wiedzieć zbyt dużo
i zaczął się głośno śmiać. A ja naiwny przecież chciałem połączyć pasje z pracą, aczkolwiek w oczach innych jestem chyba dinozaurem tego czasu
.
Tak to kończą się rekrutacje
Życzę wszystkim szukającym pracy w dużych sieciach sportowych Powodzenia.
Jeżeli ktoś ma średnie wykształcenie, zna się trochę na sprzęcie biegowym, prostym serwisie rowerowym i minimum angielskiego (na privie podam miejsce, w którym pracownik pilnie poszukiwany).
Re: Praca w Decathlon
: 30 kwie 2010, 13:21
autor: constantius
onkr78 pisze: Chodzi tu tylko o zdziwienie, że osoba kończąca studia dzienne z zakresu księgowości (państwowa uczelnia
) szuka pracy w sklepie. Wczoraj na rozmowie w ... sklep sportowy - Pan rekrutujący nie zagiął mnie na żadnym pytaniu dotyczącym sprzętu do biegania itp. i skory był mnie przyjąć, ale nie uwierzył, że ktoś może mieć bzika na punkcie sportu i poświęcić karierę księgowego na rzecz pracy z ludźmi o podobnym zainteresowaniu. Stwierdził, że boi przyjąć się osobę z wyższym wykształceniem, bo ta może wiedzieć zbyt dużo
i zaczął się głośno śmiać.
a zatrudniłbyś inżyniera budownictwa który przychodzi do szpitala i mówi ze chce być w szpitalu salową vel pielęgniarzem i mówi ze pomaganie ludziom w chorobie to jego pasja..... pachnie ściemą i totalną nieudolnością tego inżyniera który chyba nie umie sobie poszukać roboty w swoim zawodzie. Poza tym pasje sportowe można realizować po pracy... Śmieszne jest to nawet że o tym wspominasz na forum...
Re: Praca w Decathlon
: 30 kwie 2010, 15:31
autor: Adam Klein
Nie jest śmieszne, tylko trzeba mieć trochę wyobraźni. Ludzie często dopiero w trakcie studiów zdają sobie sprawę, że to co studiują to nie jest to co chcieliby robić. Ja studiowałem różne rzeczy, skończyłem w końcu finanse, przez 15 lat pracowałem w sektorze bankowym i zostawiłem to żeby zawodowo zajmować się pasją.
Znam ludzi którzy są gotowi pracować w hospicjach i miejscach gdzie mogą pomagać innym, mimo, że to niema nic wspólnego z ich studiami.
Re: Praca w Decathlon
: 30 kwie 2010, 15:43
autor: F@E
A za coś trzeba sobie kupić portki do biegania i coś zjeść, nie ma co tu księciuniować...
Re: Praca w Decathlon
: 30 kwie 2010, 15:49
autor: td0
Następnym razem nie przyznawaj się, że kończyłeś studia. Jest to informacja, która nie wnosi nic pozytywnego i którą możesz zachować dla siebie. Zastanów się jaki jest idealny kandydat na takie stanowisko i spróbuj być idealnym kandydatem.
Z punktu widzenia pracodawcy: zbyt dobrze wykształcony pracownik, albo szybko będzie lepszy od szefa, który go zatrudnia, albo szybko się znudzi i znajdzie inną, lepszą, ciekawszą pracę.
Re: Praca w Decathlon
: 30 kwie 2010, 16:59
autor: constantius
Adam Klein pisze:Nie jest śmieszne, tylko trzeba mieć trochę wyobraźni. Ludzie często dopiero w trakcie studiów zdają sobie sprawę, że to co studiują to nie jest to co chcieliby robić. Ja studiowałem różne rzeczy, skończyłem w końcu finanse, przez 15 lat pracowałem w sektorze bankowym i zostawiłem to żeby zawodowo zajmować się pasją.
Znam ludzi którzy są gotowi pracować w hospicjach i miejscach gdzie mogą pomagać innym, mimo, że to niema nic wspólnego z ich studiami.
za taki brak rozeznania co się by chciało robić w życiu płaci się cenę właśnie takich rozmów z pracodawcą... gdzie jest się wyśmiewanym
Z pktu widzenia pracodawcy jest to minus... nie po to zatrudniam kogoś kto nie wie co chce w życiu robić i znów będzie i u mnie próbował.
Daje to sygnał ze coś z kandydatem jest nie tak.... i jest - nie wie czego w życiu chce, jakie są jego prawdziwe preferencje wartosci itd..
To po prostu brak pewnej dojrzałości... Kandydat najpierw w coś mierzy a potem rzuca wszystko i robi zwrot o 180 stopini.
ja wiem ze dla moderatora to nie jest śmieszne bo sam przeżywał tego typu rozterki... w HR jest to duży błąd jeśli chodzi o pewne powazne kwalifikacje...
technicznie sprawa do obejścia - jak kolega podpowiada - nie przyznawaj się i tyle a buty będziesz sprzedwał....
Re: Praca w Decathlon
: 03 maja 2017, 14:09
autor: romanlo
Niby proste, ale jak ktoś wyżej wspomniał w tych czasach najpierw trzeba zarabiać konkretne pieniądze a dopiero później można się poświęcić swojej pasji. Takie dobre buty, pulsometry, garminy 930 xt i podróże po świecie są mało realne za pensje pracownika na sklepie. Czy to decathlon czy lidl.
Re: Praca w Decathlon
: 24 maja 2017, 17:35
autor: rufuz
Adam Klein pisze:Nie jest śmieszne, tylko trzeba mieć trochę wyobraźni. Ludzie często dopiero w trakcie studiów zdają sobie sprawę, że to co studiują to nie jest to co chcieliby robić. Ja studiowałem różne rzeczy, skończyłem w końcu finanse, przez 15 lat pracowałem w sektorze bankowym i zostawiłem to żeby zawodowo zajmować się pasją.
Znam ludzi którzy są gotowi pracować w hospicjach i miejscach gdzie mogą pomagać innym, mimo, że to niema nic wspólnego z ich studiami.
redaktor naczelny na ministra finansów