Strona 1 z 4

Piwo

: 17 lis 2009, 09:55
autor: gores87
Jak w temacie, jakie, ile razy w tygodniu, w jakim odstepie po treningu, male, normalne a moze duze? ;]

: 17 lis 2009, 11:01
autor: Matxs
Odkąd zacząłem poważnie biegać, to piwo mi nie wchodzi. Dwa-pięć łyczków i nie mam ochoty dalej pić.... Dziwne?

: 17 lis 2009, 11:04
autor: wykastrowany kot
Gdzieś czytałem, chyba w Runner'S Word, że nie ma lepszego izotonika od piwa po dłuższych biegach, takich jak półmaratony i maratony.

: 17 lis 2009, 11:33
autor: td0
Piwo to niezła bomba kaloryczna.

: 17 lis 2009, 12:12
autor: gores87
od jedneko piwa nic nikomu sie nie stanie :] tak mi sie wydaje. Ja dzis zakupilem 2 browarki(oczywiscie jedno na dzis drugie na czwartek) Okocim(przeniczne) nie pilem wiec kupilem z ciekawosci, oraz 0,33 peroni ;]

: 17 lis 2009, 13:47
autor: gores87
ja wrocilem z treningu, wzialem prysznic, a teraz pisze posta popijajac zimnego okocima przenicznego. Niebo w gebie ;]

: 17 lis 2009, 13:57
autor: Svolken
Od pewnego czasu wolę wino.

: 17 lis 2009, 13:58
autor: piomis
Nie jestem ortodoksem, ale tak w tygodniu to raczej nie za bardzo. Regularność picia piwa nawet po 1 co dwa dni chyba jednak koliduje z bieganiem.

: 17 lis 2009, 14:00
autor: gores87
lepiej wypic piwo i biegac niz pic i nic nie robic ;]

: 17 lis 2009, 14:34
autor: td0
piomis pisze:Nie jestem ortodoksem, ale tak w tygodniu to raczej nie za bardzo. Regularność picia piwa nawet po 1 co dwa dni chyba jednak koliduje z bieganiem.
Hm... mi tam nie koliduje.

Ale fakt, że ciężko się walczy z tym nałogiem.

: 17 lis 2009, 14:40
autor: piomis
gores87 pisze:lepiej wypic piwo i biegac niz pic i nic nie robic ;]
też racja

: 17 lis 2009, 17:40
autor: mimik
jeszcze lepiej biegać i nic nie pić :D

ponoć też lepiej się napier... mocno i porządnie raz na jakiś czas, niż pić ciągle nawet małe ilości...

ja od czasu do czasu też sobie zjem jakiegoś browarka, szkoda że ciężko dostać niepasteryzowane ;)

: 17 lis 2009, 18:23
autor: ArturS
ja mam ochotę to sobie nie żałuję :hej: Choć powiem szczerze odkąd regularnie biegam jakoś mnie nie ciągnie, a kilka razy było tak, że miałem ochotę, więc otworzyłem, a później sączyłem to godzinami, bo mi nie wchodziło :niewiem:

: 17 lis 2009, 18:33
autor: truchcik
Też mam ten problem;),tzn. odkąd biegam...to alkohol mi szkodzi i nie smakuje tak jak kiedyś:( Po MW2009 otworzyłam sobie wieczorem małe ciemne piwko (leffe) i dałam radę tylko połówkę :bum: można powiedzieć,że stałam się bardzo ekonomiczna :hahaha: Im więcej biegam,tym mniej mogę wypić napojów z % . Może wzięłam sobie do serca przeczytany kiedyś artykuł na temat picia i aktywności fizycznej...? :niewiem: Ale wcale nie cierpię z tego powodu :hejhej:

: 17 lis 2009, 18:36
autor: thomekh
dzięki bieganiu 2 tatry i jestem na bombie :bum: