Strona 1 z 1

Moje koszulki zapraszają Wasze koszulki... do Zimbabwe

: 22 paź 2009, 22:16
autor: Midi
Chyba wiem, dokąd pojadą w najbliższą podróż moje bawełniane koszulki z biegów ulicznych z ostatnich kilku lat. I to pojadą beze mnie! :)

Dostałam dziś maila poniższej treści i postanowiłam wyprawić moje koszulki w podróż do Zimbabwe. Może i rozmija się to z moją etyką zawodową (w końcu to ryba, a nie wędka...), może wspieranie misji jest sprzeczne z moim poczuciem misji, może żałosny patos emaila ("pomóc maluchowi z południowej półkuli") budzi pewnien opór natury estetycznej... Może "Akcja T-shirt" nie ma sensu - ale trzymanie tego bawełnianego archiwum biegowego w szafie ma go na pewno jeszcze mniej...

Miło jest dostać coś na pamiątkę po biegu, ale nie łudźmy się - takich ilości T-shirtów z mało dyskretnymi napisami to nawet mój skrajnie casualowy dress code nie jest w stanie spożytkować. Dlatego moje kilkanaście bawełniaków zaprasza Wasze [x] bawełniaków w podróż do Afryki :) Startujemy w najbliższą niedzielę ze Starego Miasta w Warszawie.


AKCJA T-SHIRT - 25 października 2009

Czy w Twojej szafie / garderobie / piwnicy też zalegają stosy nieużywanych ciuchów ("Jeszcze dobre, więc wyrzucać nie będę")?

Jeśli tak, czytaj niżej.
Jeśli nie, też przeczytaj!

Czy wiesz, że jedną z najbardziej potrzebnych rzeczy na misjach w Zimbabwe są T-shirty dla dzieci?

Znajoma salezjańska misja opiekuje się głównie chłopcami w wieku od 2 do 17 lat. W związku z tym że w Zimbabwe nie ma fabryk odzieży, a używana koszulka kosztuje 15$ (co jest oczywiście dla większości majątkiem) dzieci z misji chodzą w koszulkach brudnych i poszarpanych i przeważnie mają tylko jedną. Siostra jednej z polskich misjonarek, Agnieszka, postanowiła rozpocząć zbiórke T-shirtów wśród znajomych i przeslać je do Zimbabwe na Boże Narodzenie. W związku z tym w najbliższą niedzielę 25 października u Jezuitów na Starym Mieście (obok Katedry) po każdej Mszy Św. (8:00; 9:00; 10:00; 11:00; 12:00; 13:00; 16:00; 20:00) będą zbierane koszulki i/lub po kilka groszy, żeby mieć za co przesłać je do Zimbabwe. Oczywiście koszulki mogą być używane, nie gra roli wzór ani kolor. Jedyne wymaganie jest takie, że ma to być bluzka typu T-shirt.

Stąd prośba: na pewno w Twojej szafie lub szafie Twojego dziecka znajdzie się koszulka, której już nie nosicie, a która w Zimbabwe jest na wagę złota i może przydać się małemu Zimbabweńczykowi. A może zechcesz kupić nową i dać mu ją w prezencie? Albo wesprzeć złotówką koszt przesyłki? Jeśli tak - zapraszam Cię w niedzielę na spacer na Stare Miasto, gdzie obok katedry przy Świętojańskiej 10 możesz pomóc maluchowi z południowej półkuli.