Laskotki
: 06 lip 2009, 05:40
Podczas niedawnego expo , gdzie wymasowalem kijkiem okolo 1000 osob , dokonalem wielu ciekawych obserwacji .
Zdarzalo sie , ze kobiety dotkniete kijkiem( zazwyczaj zaczynalem od uda , sadzajac uprzednio a krzesle ) wily sie jak rosowki na deszczu , kompletnie uniemozliwiajac mi masaz .
Instynktownie dawalem im kijek do rak , domyslajac sie ze sila mojego nacisku powoduje laskotki .
To pomagalo i osoby te , juz bez chichrania kontynuowaly automasaz .
Po expo podzielilem sie refleksja z kolega , ktory masuje kijkiem od ponad 10 lat .
On takze czesto trafia na laskotliwe osoby , przestajace sie wic z momentem wreczenia im kijka.
Wytlumaczyl mi ze laskotki sa jakby rodzajem bolu .
Zafrapowany tym stwierdzeniem popedzilem na wiki :
http://en.wikipedia.org/wiki/Tickling
Cos wiec w tym jest - mozna byc laskotanym ale samemu raczej sie nie da laskotac .
Mysleliscie kiedys o tym ?
Zdarzalo sie , ze kobiety dotkniete kijkiem( zazwyczaj zaczynalem od uda , sadzajac uprzednio a krzesle ) wily sie jak rosowki na deszczu , kompletnie uniemozliwiajac mi masaz .
Instynktownie dawalem im kijek do rak , domyslajac sie ze sila mojego nacisku powoduje laskotki .
To pomagalo i osoby te , juz bez chichrania kontynuowaly automasaz .
Po expo podzielilem sie refleksja z kolega , ktory masuje kijkiem od ponad 10 lat .
On takze czesto trafia na laskotliwe osoby , przestajace sie wic z momentem wreczenia im kijka.
Wytlumaczyl mi ze laskotki sa jakby rodzajem bolu .
Zafrapowany tym stwierdzeniem popedzilem na wiki :
http://en.wikipedia.org/wiki/Tickling
Cos wiec w tym jest - mozna byc laskotanym ale samemu raczej sie nie da laskotac .
Mysleliscie kiedys o tym ?