Strona 1 z 7

cenzura tekstu nagora

: 17 cze 2009, 18:58
autor: cichy70
przepraszam ,jeżeli to było już gdzie indziej-jeżeli nie -ciekawi mnie dlaczego został ze strony zdjęty tekst nagóra krytykujący PZLA ??
nie spodziewałem się tego po bieganiu... Adam czy potrafisz mi to wyjaśnić ?
aż mnie zamurowało jak przeczytałem ,że w sumie niewinne ale i zasadne pytania doprowadziły do bardzo brzydkiej rzeczy -cenzury !!!
wstyd !!!!!!

tutaj ten artykuł :

Jak działa PZLA

Wiele było już w polskiej prasie o niekompetencji władz poszczególnych związków sportowych. Sport w Polsce jest tak zorganizowany, że przed dyktatem wszechwładnych związków ciężko uciec - to one np. wyznaczają różnego rodzaju kadry narodowe i reprezentacje na duże imprezy. W trakcie Igrzysk w Pekinie temat przebił się na łamy prasy - było o pijaku śpiącym na olimpijskim trawniku, o alkoholizmie, o braku kompetencji, ludziach siedzących po kilkadziesiąt lat na jednym nadzorczym stołku.

Polski Związek Lekkiej Atletyki miał w tym swój znaczny udział. Bieganie.pl i inne media pisały o bulwersujących praktykach, jakie miały miejsce za kadencji poprzedniej prezes PZLA, Ireny Szewińskiej: nieprawidłowościach finansowych, niejasnych zasadach kwalifikacji na imprezy międzynarodowe, wybieraniu trenerów kadry według klucza koleżeństwa itp. W styczniu tego roku władze się zmieniły. Nowy prezes, Jerzy Skucha, obiecywał, że nadchodzą czasy jasnych kryteriów i przejrzystości działania PZLA. Niestety, z przykrością musimy napisać, że jeśli chodzi o sprawy personalne, związane z ustalaniem składu reprezentacji Polski, to tych zmian nie widać. Jest tak samo źle, jak było, ba - czasami PZLA działa w sposób jeszcze bardziej bezczelny, jeszcze bardziej drwiąc ze sportowców i kibiców niż miało to miejsce w poprzednich latach!

Kolejne skandale dotyczą wyboru zawodników reprezentujących nasz kraj w mistrzostwach świata, pucharze Europy oraz Drużynowych Mistrzostwach Europy. Są to prestiżowe zawody, dające zawodnikom możliwość atrakcyjnego wyjazdu, walki o wynik z najlepszymi na świecie oraz zdobycia państwowego stypendium w przypadku zajęcia dobrego miejsca. Kto jedzie na tego typu zawody? Wydawać by się mogło, że lekkoatletyka to sport wymierny, więc jedzie ten, kto ma najlepszy wynik. W praktyce - wyniki zawodnika nie mają większego znaczenia.

Opisywaliśmy już przypadek Michała Smalca - zawodnika amatora, który mimo codziennej pracy w aptece biega szybciej niż najlepsi zawodowcy, żyjący z biegania. Michała trenuje jego tata - i to jest najwyraźniej obiektem zawiści kadrowych trenerów. Michał miał problemy z wystartowaniem na Memoriale Janusza Kusocińskiego, który był kwalifikacją do Drużynowych Mistrzostw Europy, odbywających się pod koniec czerwca. Z niewiadomych przyczyn niewidzialna ręka rzucała mu pod nogi kłody - a to zwlekano z odpowiedzią, a to odmówiono noclegu. Michał w końcu przyjechał, również dzięki interwencji redakcji bieganie.pl - i był najlepszy z Polaków w biegu na 5000m. Z biegających obecnie zawodników ma najlepszy rekord życiowy na tym dystansie i najlepszy w tym roku wynik w Polsce. Myślicie pewnie, że to wystarczy, żeby reprezentować nasz kraj w prestiżowej imprezie? Mylicie się - zamiast Michała wyznaczono innego zawodnika, trenującego (cóż za przypadek!) pod opieką trenera kadry.

To nie pierwsza tego typu sytuacja - na niedawnym Pucharze Europy w biegu na 10 000m Polskę reprezentowało dwoje zawodników, którzy na Mistrzostwach Polski na tym dystansie zajęli miejsca... czwarte i ósme! Dlaczego nie ci, którzy byli szybsi? Nie wiadomo.

Jeszcze wcześniej - mieliśmy Mistrzostwa Świata w biegach przełajowych. Jakie były kryteria wyznaczenia reprezentacji na tę imprezę? Nie wiadomo.

Pytam publicznie prezesa Skuchę - Prezesie, co z publiczną, wielokrotnie powtarzaną obietnicą o tym, że w lekkiej atletyce zapanują nowe standardy? Dlaczego nadal nie ma jasnych kryteriów, regulujących tworzenie narodowej reprezentacji? Czy jako człowiek, mam nadzieję, honorowy, rozważa Pan podanie się do dymisji w związku z tym, że nie udało się Panu spełnić przedwyborczych obietnic? Czy nie jest panu wstyd, że w PZLA dochodzi do tak żenujących sytuacji jak ta z Michałem Smalcem, gdzie ewidentnie ktoś ma swój prywatny interes w tym, żeby na mistrzostwa Europy nie pojechał najlepszy obecnie polski zawodnik na konkretnym dystansie?

I jeszcze kilka pytań:

Kto jest odpowiedzialny za wyznaczenie składu reprezentacji na Drużynowe Mistrzostwa Europy oraz Puchar Europy na 10 000m?

Kto zadecydował o tym, że Michał Smalec nie jest w składzie reprezentacji na DME? Czy ta osoba ma na tyle honoru i odwagi, aby stanąć przed kibicami i wytłumaczyć tę nominację?

Jakie są kryteria wyznaczania kadr narodowych?

Co ma zrobić zawodnik, który nie ma trenera w kadrze, jest najlepszy w Polsce i chce reprezentować nasz kraj na zawodach międzynarodowych?

Zadaje te pytania publicznie, bo w PZLA nie można się czegokolwiek dowiedzieć: osoby odpowiedzialne za szkolenie albo nie odbierają telefonów, albo udzielają wykrętnych odpowiedzi i nikt nie przyznaje się do podejmowania jakichkolwiek decyzji.

Co gorsza, te żenujące decyzje osób zarządzających polską lekkoatletyką, finansowaną przecież z naszych podatków, odbijają się kibicom czkawką: start Polaków na Mistrzostwach Świata w Przełajach był jedną wielką porażką, podczas PE na 10000m wysłana zawodniczka nie ukończyła biegu, a polski zawodnik przybiegł pod koniec drugiej dziesiątki. Rok temu na Puchar Europy w biegu na 5000m również wyznaczono zawodnika z pominięciem wszelkich zasad zdrowego rozsądku (o tym też pisaliśmy) - i wynik był opłakany. Jak długo PZLA będzie drwiło z kibiców, zawodników?

Czy musimy czekać na kolejne wybory i kolejne obietnice wzięte z sufitu?

: 17 cze 2009, 19:36
autor: russian, white russian
Ać, tam zaraz cenzury...ja myślę, że to był chochlik drukarski w osobie A.K.

cieszmy się, że nie jest starszy.

A.K.-47 letni wystrzela pewnie wszystkie posty z forum
-------------

swoją drogą to dziwne. u mnie w środy wywożą śmieci, a z forum znikają posty i artykuły...

może dajcie baner:

USUWAMY W ŚRODY.

i link do wysypiska. chętnie się tam przeniosę. lubię recykling idei.

: 17 cze 2009, 19:47
autor: cichy70
rozumiem ironię -ale tutaj akurat, jakoś mało mi do śmiechu...raczej zdziwienie z niedowierzaniem u mnie dominuje...czuję się zażenowany, całą tą sytuacją...

: 17 cze 2009, 19:57
autor: Adam Klein
A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.

: 17 cze 2009, 20:06
autor: cichy70
Adam Klein pisze:A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.
przepraszam-dlaczego??????????????
edit
a cóż złego, czy też żenującego w moim pytaniu ???
żeby nie było wątpliwości - w 100 % popieram tekst Marcina !!!
edit nr 2
wszedłem na blog Marcina dzisiaj-przeczytałem tekst- zapytałem.
Może o czymś nie wiem, może coś przeoczyłem -ale sorry Adamie -takiej odpowiedzi się nie spodziewałem ...

: 17 cze 2009, 20:09
autor: airda
A ja nie rozumiem - wspomniany artykul jest dostepny czy nie? Szukalam ale nie udalo mi sie znalezc, alem niewiasta, a te jak wiadomo z przestrzeni kiepska maja orientacje.

A jesli jednak zniknal w mniej lub bardziej tajemnicznych okolicznosciach, to dlaczego tak sie stalo?

No i dlaczego Fredzio czuje sie zazenowany? Jakby nie bylo cichy przedstawil powody swojego stanu ducha.

: 17 cze 2009, 20:10
autor: russian, white russian
kuźwa Cichy, Nagor zaczyna zarabiać na życie w tym półświatku!
myślisz że z takiego antagonizowania coś dobrego wyjdzie?

my se stoimy z boku i mamy to w pompie, nam nie szkodzi.

jak nagor będzie robił dobrą robotę trenerską, ludzie sami za nim pójdą, coś się ruszy.
takimi artykułami tylko by sobie utrudnił przekonanie kogokolwiek do swoich idei. a przekonywać warto.



Adam wywal zaraz ten wątek. środę mamy.

: 17 cze 2009, 20:16
autor: Adam Klein
Nie mogę wywalać bo to by była cenzura.

Cichy - nic do Ciebie nie mam.

: 17 cze 2009, 20:20
autor: Tomek Michałowski
Adam Klein pisze:A ja jestem zażenowany że się o to pytasz.
naczelny ostatnio ciągle czuje się zażenowany jeśli o cokolwiek spytamy

: 17 cze 2009, 20:21
autor: cichy70
russian, white russian pisze:kuźwa Cichy, Nagor zaczyna zarabiać na życie w tym półświatku!
myślisz że z takiego antagonizowania coś dobrego wyjdzie?

my se stoimy z boku i mamy to w pompie, nam nie szkodzi.

jak nagor będzie robił dobrą robotę trenerską, ludzie sami za nim pójdą, coś się ruszy.
takimi artykułami tylko by sobie utrudnił przekonanie kogokolwiek do swoich idei. a przekonywać warto.



Adam wywal zaraz ten wątek. środę mamy.
russian-aluzju i ironiu ja paniał -ale mi naprawdę nie jest do śmiechu...
po prostu jestem zdziwiony postawą i odpowiedzią Adama.
Bo i ile jestem w stanie zrozumieć(zrozumieć, nie znaczy zaakceptować)
postawę Adam, że wogle nie puszczamy drażliwych pytań, chociaż ciśnie się pytanie na usta WHY?? to , umieszczenie tekstu i zdjęcie go ,bo coś komuś nie pasi....upsssss

: 17 cze 2009, 20:34
autor: cichy70
Adam Klein pisze:Nie mogę wywalać bo to by była cenzura.

Cichy - nic do Ciebie nie mam.
Adam ja Cię lubię -i nie wstydzę się tego powiedzieć-ale -sam rozumiesz...
coś jakby zaczęło pachnieć nieładnie..
Ja rozumiem-jak się mylę popraw-a chciałbym się mylić-
że firma, biznes sponsorzy -ale gdzie obiektywizm ??
dla mnie, jak sprawa nie zostanie wyjaśniona - strona bieganie przestaje istnieć.
Wiem wiem ,nie ja pierwszy, nie ostatni -jeden w tą -jeden w tamtą.
Ale wiedz, że przykro mi będzie nie zaglądać już tutaj.

: 17 cze 2009, 20:40
autor: russian, white russian
to jedź do pzla, zrób parę wywiadów, zorientuj się w sytuacji i pisz artykuły na forum. dla jeszcze niezorientowanych.

nago, póki był bardziej dziennikarz niż trener mogł pisać. i dobrze że pisał.

teraz wygląda na to, że bardziej chce być trener, więc trochę nie ma moralnego prawa (moim zdaniem)publikować takich rzeczy.

wyobraź sobie, że leśne dziadki z pzla wkręciłyby się na fora biegowe i pisałyby hymny pochwalne ku czci związku.

Nagor stawia się w <póki co>merytorycznej opozycji do praktyk szkoleniowych. super.
wykorzystywanie do tego forum jeszcze może być okej. ale takie artykuły już nie.

środę mamy.

zdrówko

: 17 cze 2009, 20:49
autor: airda
No ale artykul powstal nim Nagor trenem zostal, czy tkwie w fatalnym bledzie?

"Moralnego prawa'? Eh, a mogles, russian... , byc niczym Stanczyk.

: 17 cze 2009, 20:50
autor: cichy70
russian, white russian pisze:to jedź do pzla, zrób parę wywiadów, zorientuj się w sytuacji i pisz artykuły na forum. dla jeszcze niezorientowanych.

nago, póki był bardziej dziennikarz niż trener mogł pisać. i dobrze że pisał.

teraz wygląda na to, że bardziej chce być trener, więc trochę nie ma moralnego prawa (moim zdaniem)publikować takich rzeczy.

wyobraź sobie, że leśne dziadki z pzla wkręciłyby się na fora biegowe i pisałyby hymny pochwalne ku czci związku.

Nagor stawia się w <póki co>merytorycznej opozycji do praktyk szkoleniowych. super.
wykorzystywanie do tego forum jeszcze może być okej. ale takie artykuły już nie.

środę mamy.

zdrówko
czyli nagor winien tak???
russian-zaczynasz bredzić-albo ja już nie mam wyczucia Twoich ironii
ok
to ja napisze do nagora , aby mi sprzedał prawa do tego tekstu
i bardzo chętnie - o ile, ktoś będzie chciał na bieganiu go umieścić -opublikuje go pod swoim nazwiskiem !!!
Zauważ, że póki co nikt, nie polemizuje z tym,że tekst był niemerytoryczny
Ja napisałbym to dużo mocniej !!!
Przecież Marcin tak normalnie po ludzku ma rację.
I jeżeli nie chcecie tego widzieć-to ja nie chcę widzieć zakłamania na bieganiu.pl

: 17 cze 2009, 20:51
autor: Adam Klein
cichy70 pisze: Ja rozumiem-jak się mylę popraw-a chciałbym się mylić-
że firma, biznes sponsorzy
Nie rozumiesz, to nie ma żadnego związku.