Strona 1 z 1
Dr. Oetker nas truje
: 04 cze 2009, 11:05
autor: PAwel
Ostatnio zrobiłem sobie budyń. Z ciekawości zerknąłem na skład, a tam "barwnik: żółcień chinolinowa". No, myślę sobie, jeden z setek nieszkodliwych syntetycznych substancji, które dodają do żywności, tak jak witamina C, wanilina itp.
Ale coś mnie podkusiło żeby wyszukać w internecie i okazuje się, że stosowanie tego środka w USA i Japoni jest niedozwolone, a w doświadczeniach na szczurach środek wywoływał nowotwory wątroby. Środek powoduje też pobudzenie u dzieci. Ciekawe czy mamusie znad Wisły robiące regularnie budyń Dr Oetkera (producent budyniu) swoim pociechom wie na co naraża dzieci i dlaczego mają ADHD.
A produkt przecież w Uni legalny. Ci amerykanie jacyś głupi, że tam jest niedopuszczony do użycia w środkach spożywczych, przecież ma taki ładny kolorek.
Na koniec smutna refleksja na temat działania runku: gdyby Dr. Oetker dodawał zamiast tego kancerogenu jakiegoś innego barwnika np. szafranu to budyń kosztować musiałby kilkadziesiąt groszy więcej i jego sprzedaż byłaby dużo dużo niższa.
: 04 cze 2009, 11:49
autor: bebej
Tu nie chodzi o rynek, ani o brzydka firmę, która nas truje - tu chodzi o liberalne normy europejskie. PZH, Polski Zakład Higieny prawdopodobnie nigdy by nie dopuscił takiego budyniu na polski rynek przed 1 maja 2004, ale teraz jestesmy w Europie.

i musimy byc otwarci na trucizny z Zachodu.
: 04 cze 2009, 11:55
autor: OlekB
: 05 cze 2009, 11:52
autor: gram
żeby tylko oetker.Ja sama podając rodzinie obiad ugotowany od podstaw mam jednak wrażenie ,ze ich truję Kapusta z nieopodal autostrady ,mięsko żywione strach pomyśleć czym ,moja koleżanka umarła na Creutzfelda-Jacoba........
Re: Dr. Oetker nas truje
: 09 cze 2009, 11:44
autor: gasper
podobnie jest z cytrusami - przy cytrusach są stosowane środki przeciw owadom i gniciu - obydwa rakotwórcze
: 10 cze 2009, 00:18
autor: wykastrowany kot
Ciekawe czy drożdże w proszku Dr Oetkera mają jakieś trujące dodatki? Używam raz w tgodniu jak piekę dzieciakom pizzę

: 10 cze 2009, 14:29
autor: ruh hożuf
Nasuwa się proste pytanie: co jeść?

: 10 cze 2009, 14:46
autor: deckard
odpowiedź jest banalna: płatki owsiane. najlepiej z własnego zasiewu.
: 11 cze 2009, 16:10
autor: ruh hożuf
A na drugie śniadanie? Na obiad? Kolację? Też płatki? To ja już wolę być zatruty

: 11 cze 2009, 16:22
autor: deckard
trochę inaczej smakują płatki żytnie

: 25 cze 2009, 00:44
autor: artur511
apropos trucizn. j uwielbiałem wpierniczać w siebie takie małe musy owocowe dla dzieci. kiedyś przeczytałem na opakowaniu, że w ich składzie jest benzoesan sodu-konserwant. kliknąłem to w wyszukiwarkę i czego się dowiedziałem? ów benzoesan reaguje z witaminą C, która jest w owocach przez co w moim prywatnym żołądku powstaje... benzen-neurotoksyna!! od tamtego czasu musy owocowe robię sobie sam...

: 25 cze 2009, 08:55
autor: gasper
a mnie śmieszą smakosze ciemnego pieczywa, które w 90% uzyskuje sie u nas przez dodanie karmelu lub słodu co z ciemnym pieczywem ma niewiele wspólnego...
: 25 cze 2009, 09:41
autor: PKDeath
o lol takich kwiatkow jest duuuuuuuuuuzo. pijecie wode "zywiec"? ma rekomoendacje nawet od instytutu matki i dziecka ;P wiecie co by sie stalo gdyby "zywiec" byl w kranach? sanepid zamknalby to ujecie wody ze wzgledu na znaczne skazenie mikrobiologiczne.
co do dodatkow to nieprawda jest to co mowisz. zgodnie z prawem substancja dodatkowa lub wzbogacajaca moze byc dodana do zywnosci tylko wtedy <miedzy innymi> jesli jej stosowanie nie jest szkodliwe WG AKTUALNEGO STANU WIEDZY. To ze gdzies jest niedopuszczona wcale nie znaczy ze jest to spowodowane szkodliwoscia. Gdyby udowodniono ze jest szkodliwa, to nie bylaby dodawana w UE. My nie przeprowadzamy takich samych badan jak oni i vice versa

nie musimy opracowywac swoich zarowek :P a i jesli mamy sie trzymac faktow <pomijajac moja niechec do sprzedanych totalnie PZH i IŻŻ> to po wstapieniu do UE musielismy zaostrzyc przepisy dotyczace substancji dodatkowych i wzbogacajacych, a przy okazji musielismy wprowadzic ten system oznaczen E, np E330, E300, itp.
co do przemiany benzoesanu w benzen ... :D a smazysz sobie kotlety? naturalnie powstaje tam akryloamid. a lubisz powarady, czy cole? aspartam. takich rzeczy jest miliard...
wezcie wyluzujcie. smieci jemy i bedziemy jesc. Nawet jak bedziecie sami sobie to wszystko hodowac i uprawiac.
: 25 cze 2009, 11:11
autor: artur511
PKDeath pisze:co do przemiany benzoesanu w benzen ... :D a smazysz sobie kotlety? naturalnie powstaje tam akryloamid.
nie, nie smażę

wolę pieczone, albo ugotowane na parze

Ale masz rację. Nie ważne jak zdrowo, mimo starań zawsze zajdzie jakaś reakcja i będziemy się podtruwać. Chociaż zawsze można to zminimalizować...