Komentarz do artykułu Plac Meskel i Góra Entoto - czyli gdzi
: 10 kwie 2009, 02:38
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Uważajcie redakcjo na Pietię, on zaczął juz wypominac mi malutkie błędy ortograficzne, bezczelny smarkacz.W tym jesteśmy bardzo dobzi.
Nie demonizowałbym naszego klimatu. Ostatnimi czasy zimy są łagodne i 2-3 tygodnie naprawdę niskiej temperatury nikomu nie szkodzi.Nagor pisze:Co do zasuwania, to masz rację, ale jest jedna sprawa. W Kenii nie musisz się niczym martwić - nic nie masz, idziesz spać do baraku w obozie założonym przez innego biegacza, jest ciepło, możesz spokojnie poświęcić cały swój czas na trening. U nas jest wiele obowiązków, musisz płacić czynsz za mieszkanie, niesprzyjająca pogoda, a często brak miejsc do biegania - trzeba np. dojeżdżać godzinę autobusem. Jak do tego dojdzie grypa, biegowa samotność, pokryte lodem ścieżki, wyganianie ze stadionu i brak znających się na rzeczy trenerów, to zrozumiesz, dlaczego u nas ciężko poświęcić się bieganiu. Ja w czasach kiedy byłem młodszym zawodnikiem, marzyłem o takiej sytuacji, że nie muszę się martwić gdzie spać i co jeść - i że po prostu biegam, szykując się do sezonu. U nas taki komfort mają jednak nieliczni. W Kenii - jest to dostępne dla wszystkich.
Bardzo dobry fragment - idealnie pokazuje to o czym napisałem.
...a Polaczki to czułe zdrobnienie od Polacy. spoko.Nagor pisze:Russian, o ile też mnie drażnią teksty o lwach, to słowo "Keniole" uważam za jak najbardziej właściwe, nie wiem, co Ty w nim widzisz złego? To po prostu skrót od "Kenijczycy". W Polsce trafiają się zawodnicy, którzy z różnych względów mają ksywkę "Keniol".
Co do zasuwania, to masz rację, ale jest jedna sprawa. W Kenii nie musisz się niczym martwić - nic nie masz, idziesz spać do baraku w obozie założonym przez innego biegacza, jest ciepło, możesz spokojnie poświęcić cały swój czas na trening. U nas jest wiele obowiązków, musisz płacić czynsz za mieszkanie, niesprzyjająca pogoda, a często brak miejsc do biegania - trzeba np. dojeżdżać godzinę autobusem.
tylko uważaj, żeby Ci się podczas pobytu data urodzenia nie obniżyła, bo za trzy lata wrócisz dziesięć lat starszy.Nagor pisze:Wybijający się Kenijczycy w wieku 18 lat to zwykle goście, którzy mają datę urodzenia obniżoną o kilka lat
Nagor pisze:Fotman, wierzę, że zrobiłeś w polskiej zimie największy postęp, ale jaki to był poziom? Nie da się zrobić porządnego treningu, kiedy jak np. w tym roku w Słupsku od początku stycznia do końca lutego wszystko jest oblodzone, nie chodzi nawet o samą temperaturę. Nie da się tam biec nawet w tempie 5min/km. A jeśli ktoś myśli o przebiciu się, musi biegać znacznie szybciej. Przeglądam plany treningowe Kenijczyków i oni już w grudniu biegają w tempie grubo poniżej 3min/km. U nas to jest niemożliwe.
Co do przebicia się, to się mylisz niestety. Duncan Kibet, ten gość z Kenii, który ostatnio pobiegł 2:04 i wygrał maraton w Rotterdamie, zaczął trenować w wieku 21 lat, teraz ma prawie 32. Wybijający się Kenijczycy w wieku 18 lat to zwykle goście, którzy mają datę urodzenia obniżoną o kilka lat i w rzeczywistości mają np. 22-24 lata.
Wg mnie tacy zawodowcy są częścią zawodniczego świata, to nie dotyczy wszystkich.tompoz pisze: Kolego Nagor to są zawodowcy istotne szczegóły swoich treningów nigdy nie zdradzą.