Forum Bieganie.pl

Bardzo dobry wywiad, trzeba było jeszcze zapytać kiedy Małgorzata Sobańska napisże książkę dla boegajacych kobiet

Co ja mogę powiedzieć - Poznań to mekka la w Polsce - jestem dumny, że startowałem jeszcze jako junior w tych samych zawodach co pani. Małgosia, że znam tych samych trenerów, którzy nota bene do dzis spotykam na stadionie Olimpii. Nic tylko trzeba zaprosić na niedziele na 9:00 na potruchtanie po tych samych sciezkach co 25 lat temu.

klasa wywiad , jak najwięcej takich i z takimi zawodnikami
ten PZLA to jednak bagno , nigdy nie rozpieszczali maratończyków

Tomek Michałowski pisze:klasa wywiad , jak najwięcej takich i z takimi zawodnikami
ten PZLA to jednak bagno , nigdy nie rozpieszczali maratończyków

a kogoś rozpieszczali oprócz członków zarządu ?

Jeden z lepszych materiałów na portalu od dłuższego czasu. Dzięki!

masarz raz w tygdoniu.......................... co to za profesionalizm zwykły woziwoda w grupie kolasrkiej zawodowej ma maser codzieńnnie. Srednio bogaci kolarze zawodowi maja maser nawet jak trenują w domu w miejscu zamieszkania.
Na pytanie o odżwyki cisza.................................
Trening wysokoorski cisza..................................
Zmiana treningu by bozce były inne niż przez kikanaścia lat cisza............................

czy cała czołówka Polska w maratonie tak mało profesionalnie trenuje?


Tompoz

P.S. wysłał bym Panią Małgosię do Sylwka Szmyda do Toskani rzeczy od kolarzy zawodowych nauczyła się profesionalizmu przeciez jak podkreśla utrzymuje się z biegania

Tompoz

masaRZ to taki zawód , kiełbachę robi , oj Tompoz

Ale troche racji Tompoz ma - mozna sie czegos nauczyc od kolarzy, kolaż
(również z fr. collage) - technika artystyczna polegająca na formowaniu kompozycji z różnych materiałów i tworzyw.

tompoz pisze: P.S. wysłał bym Panią Małgosię do Sylwka Szmyda do Toskani rzeczy od kolarzy zawodowych nauczyła się profesionalizmu przeciez jak podkreśla utrzymuje się z biegania

A może odwrotnie ? Może to Sylwka Szmyda należało by do Pani Sobańskiej wysłać, żeby mimo niesamowitego profesjonalizmu nauczył się jak wygrywać duże imprezy ? W końcu po to się trenuje, nie ?

tompoz pisze: P.S. wysłał bym Panią Małgosię do Sylwka Szmyda do Toskani rzeczy od kolarzy zawodowych nauczyła się profesionalizmu przeciez jak podkreśla utrzymuje się z biegania

Wg. mnie Bennhakker byłby o wiele lepszy

FREDZIO pisze:
A może odwrotnie ? Może to Sylwka Szmyda należało by do Pani Sobańskiej wysłać, żeby mimo niesamowitego profesjonalizmu nauczył się jak wygrywać duże imprezy ? W końcu po to się trenuje, nie ?

i tu jest dla mnie największe piękno sportu. że można pomimo.
pomimo braku kasy, i tego wszystkiego, co się z nią wiąże.
a jak historia pokazuje, czasem nawet pomimo braku butów.

tylko że wygląda na to, że maratony weszły niestety w terminalną fazę.
w fazę PRO.

dokładnie pomiędzy urodzeniem pierwszego i drugiego dziecka przez panią Małgosię.

zdrówko.

Od kolarzy to się można nauczyć koksować .Nikt mi nie powie ,że można jeżdzic przez 3tygodnie po 5h dziennie i zaliczać kilka takich tour-ów rocznie.
Skoro pani Gosia bez codziennego masażu i superkoksów biega na najwyższym poziomie w Polsce to nikt nie ma prawa wytykać braku profesjonalizmu.
Brak profesjonalizmu to jest bezmyślne branie koksów na własną rękę.Wspomaganie sie nie wiadomo czym tak,że póżniej organizm bez dostarczenia odpowiedniej porcji koksów nie jest w stanie bez nich trenować.Organizm się przyzwyczaja , że dostaje wszystko z zewnątrz i nie jest w stanie nic sam wyprodukować.

Miałam okazję być razem w saunie z panią Gosią w Szklarskiej Porębie. Jest bardzo sympatyczna, opowiadała nawet dowcipy

Pogoda coraz lepsza. Trzymam kciuki za panią Gosie ; )