Strona 1 z 3

Czy Korzeniowski zostawił żonę?

: 04 lut 2009, 18:11
autor: Irko S
Nie chce mi się trochę wierzyć w tę plotkę,biorąc pod uwagę co mówił ten sportowiec o swojej rodzinie w wywiadach.
Oczywiście to prywatna sprawa pana Roberta,ale życzę mu jednak powrotu do żony.

http://fakty.interia.pl/sport/news/korz ... 54143,2947

: 04 lut 2009, 21:23
autor: tomasz
E tam, ludzie się rozwodzą, to nic dziwnego.

: 05 lut 2009, 07:18
autor: Friend
tomasz pisze:E tam, ludzie się rozwodzą, to nic dziwnego.
Nie pierwszy i nie ostatni.
Samo życie !

: 05 lut 2009, 07:37
autor: wykastrowany kot
Dlaczego od razu zostawił? Kij ma zawsze dwa końce...

: 05 lut 2009, 13:27
autor: tomasz
Jeden koniec i jeden początek.

: 05 lut 2009, 14:20
autor: moosacho
"Ten słoń ma na imię Bombi
Ma trąbę lecz na niej nie trąbi
Dlaczego - nie bądź ciekawy
To jego prywatne sprawy".

: 05 lut 2009, 14:23
autor: airda
moosacho pisze:"Ten słoń ma na imię Bombi
Ma trąbę lecz na niej nie trąbi
Dlaczego - nie bądź ciekawy
To jego prywatne sprawy".
:taktak:

: 05 lut 2009, 17:15
autor: Tomaszzz
Nie dość, ze jego prywatne sprawy to właściwie rzecz biorąc takie rzeczy mnie nie obchodzą i każdy powinien żyć swoim życiem, a nie tym co się dzieje u innych. :ble:

: 05 lut 2009, 17:17
autor: wojtek
Kreowanie wybitnych sportowcow na idealny "role model" jest bardzo ryzykowne .
Korzeniowski jako sportowiec ?
Tak , tak , tak !!!

Ten sam Korzeniowski jako prywatna osoba ?
Dziekuje , postoje .

: 05 lut 2009, 17:52
autor: JarStary
Jeśli chodzi o rozwód to winne są zawsze dwie strony: żona i teściowa :hahaha: .

Tak nie powinniśmy wkładać nosa w nie swoje sprawy, tym bardziej oceniać ludzi. Choć jest w nas taka ciekawość dlaczego to On: Korzeniowski, Marcinkiewicz i tak dalej im bardziej znana osoba opowiadająca o wartościach i swojej rodzinie tym bardziej to DLACZEGO? nas nurtuje - ale to nie nasze sprawy.


Pozdrawiam nie ciekawy :hej:

: 05 lut 2009, 18:28
autor: tomasz
Mnie to akurat nie interesuje :nienie: :hej:

: 05 lut 2009, 18:43
autor: wykastrowany kot
Mnie również nie interesują czyjes prywatne sprawy, ale wkurza mnie jak ktoś stawia sprawę tak jednostronnie! Za związek czy to udany czy nie odpowiedzialne są zawsze obydwie strony. Tylko tyle w tym temacie...
Pozdrawiam wracający do formy po wszystkich chorobach świata :echech:

: 05 lut 2009, 18:48
autor: Tomaszzz
Sam tytul watku jest troche tendencyjny...

: 05 lut 2009, 18:52
autor: tomasz
jumper pisze:Za związek czy to udany czy nie odpowiedzialne są zawsze obie strony. Tylko tyle w tym temacie...
Żona alkoholika, która jest codziennie bita też jest temu winna?
Winą "po środku" to mit.

: 05 lut 2009, 19:31
autor: wykastrowany kot
tomasz pisze:
Żona alkoholika, która jest codziennie bita też jest temu winna?
Winą "po środku" to mit.
Oczywiście że tak! Zacznijmy od tego, że nikt nie rodzi się alkoholikiem. Kolejna to w każdy chyba wie z kim się wiąże i jakie mogą byc konsekwencje. Wreszcie w związku gdzie jest alkoholizm jest też setki okazji aby ten problem rozwiązć. Żeby nie było są również kobiety alkoholiczki. Ale chyba nie będziemy tego roztrząsać na forum biegowym?