Strona 1 z 1
Rekordy Świata - bardziej uczciwi mężczyźni ?
: 14 gru 2008, 01:42
autor: Adam Klein
Jeśli się tak przyjrzeć rekordom Świata na róznych dystansach to nie macie wrażenie, że jednak te męskie budzą więcej zaufania, że zrobione fair ?
U kobiet nie mam obaw tylko co do Dibaby i Pauli, u mężczyzn - mimo wszystko wierzę we wszystkich.
100m - FloJo / Usain
200m - FloJo /Usain
400m - Marita Koch / Johsnon
800m - Jarmila Kratochvilova / Kipketer
1500 - Qu Yunxia / El Gerrouj
5000m - Dibaba / Bekele
10000m - Wang Junxia / Bekele
Maraton - Paula / Haile
: 14 gru 2008, 02:01
autor: tomasz
No ja podobnie jak Ty myślę, chociaż Bolt jest zagadką.
: 14 gru 2008, 10:18
autor: szefo141
Moim zdaniem rekordy kobiet za czasow NRD i ZSRR powinny byc anulowane. Nie bylo odpowiedniej kontroli antydopingowej a w dzisiejszych czasach kobiety nie umia sie zblizyc do tych rekordow a o pobiciu ich nie mowiac.
: 14 gru 2008, 10:22
autor: Nagor
Myślę, że to dlatego, że u faceta działanie dopingu nie jest tak łatwe i jednoznaczne. Tzn - przy maksymalnie wytrenowanym zawodniku typu Bekele ciężko sobie wyobrazić, jaki doping mógłby mu pomóc. On ma prawdopodobnie tak wyśrubowane wszelkie parametry - silne mięśnie, gęstą krew, szybko się regeneruje, że doping mógłby jedynie naruszyć tę idealną równowagę, a tym samym mu zaszkodzić, a nie pomóc.
Tymczasem kobiety są z natury nieco pokrzywdzone - mniejsza masa mięśniowa, mniejsze serce, V02max itd. Dlatego wystarczy jej podać środki, które zmienia ją bardziej w kierunku męskim - i wyniki idą do przodu. Można powiedzieć, że skuteczny doping u dobrze wytrenowanego mężczyzny to wyrafinowana gra, a u kobiety - zwykła młócka, zastrzyk i wszystko idzie samo.
: 14 gru 2008, 11:11
autor: piotras
Czytałem że u kobiet SIŁA jest tym wybijającym się elementem, którego poprawa przynosi największe korzyści w zakresie możliwości biegowych na dystansach krótkich i średnich.
Marita Koch jak i Jarmila Kratochvilova miały nienaturalnie męskie sylwetki. Spójrzcie tu:
http://supergigant.blox.pl/2007/02/Mari ... ilova.html
tam widać dziesiątki godzin spędzonych na siłowni plus zapewne doping i to nie krwii ale anaboliki czyli siła, siła, siła. Kratochvilova bieagała dobrze zarówno 200m, 400m jak i oczywiście 800m.
Zresztą sławna FloJo też była podejrzewana o sterydy i biegała po męsku.
Natomiast u mężczyzn wszyskie składowe mają bardziej równomierny wkład. Tak więc nawet jak ktoś coś łyknie lub wstrzyknie nie odskoczy rywalom wynikowo o 2-3 dekady w przód.
: 14 gru 2008, 12:08
autor: Nagor
Piotras, bardzo konstruktywna wypowiedź

: 14 gru 2008, 12:12
autor: wysek
: 14 gru 2008, 12:27
autor: Remus
To napisał piotras:
Czytałem że u kobiet SIŁA jest tym wybijającym się elementem, którego poprawa przynosi największe korzyści w zakresie możliwości biegowych na dystansach krótkich i średnich.
Marita Koch jak i Jarmila Kratochvilova miały nienaturalnie męskie sylwetki. Spójrzcie tu:
http://supergigant.blox.pl/2007/02/Mari ... ilova.html
tam widać dziesiątki godzin spędzonych na siłowni plus zapewne doping i to nie krwii ale anaboliki czyli siła, siła, siła. Kratochvilova bieagała dobrze zarówno 200m, 400m jak i oczywiście 800m.
Zresztą sławna FloJo też była podejrzewana o sterydy i biegała po męsku.
Natomiast u mężczyzn wszyskie składowe mają bardziej równomierny wkład. Tak więc nawet jak ktoś coś łyknie lub wstrzyknie nie odskoczy rywalom wynikowo o 2-3 dekady w przód.
: 14 gru 2008, 15:08
autor: piotras
Nagor pisze:Piotras, bardzo konstruktywna wypowiedź

Teraz lepiej?
Padłem ofiarą chochlika forumowego, Remus mnie uratował (dzięki) a wy już myśleliście że chamsko nabijam sobie licznik

: 14 gru 2008, 15:51
autor: bols
W kobiety to ja na pewno nie uwierzą, że biegają bez żadnego wspomagania. Ok, Paula i Dibaba pewnie są czyste, ale reszta to produkty osiągnięć farmakologicznych.
Co do facetów, chciał bym wierzyć w ich czystość, ale średnio mi to wychodzi. Johnson to mój ulubiony biegacz jakiego widziałem na bieżni. Usain dokonuje rzeczy nieprawdopodobnych i dzięki niemu ludzie nadal interesują się setką. Ale z tym, czy nie wspomagali się niczym podczas kariery to bym spekulował. Nie chce mi się w to wierzyć. Co nie zmienia faktu, że są dla mnie wielcy i tacy już pozostaną. A co do długodystansowców. Nie wiem, bardziej im wierze, ale reki nie dał bym sobie za to obciąć, nawet małego palca
