Strona 1 z 2

Pytanie do Fredzia i spólki ! Może by warto.....

: 28 lis 2008, 10:57
autor: Friend
...by w dziale Trening lub w innym miejscu dział poświecony treningowi mentalnemu ?
Mam wrażenie że jest waznijeszy od czysto fizycznego treningu !

Kiedyś było cos na ten temat na bieganie.pl ale nie mogę znaleść !
Czy przypadkiem o tym nie pisał Wojtek ?

: 28 lis 2008, 11:07
autor: ArekB
ale tu sie nie ma czego bać to trzeba napie........ no zasuwać
trza być twardym a miętkim waflem
trzeba sobie powiedzieć że dam rade a jak nie dam to idę do psychologa

: 28 lis 2008, 11:12
autor: Friend
ArekB pisze:ale tu sie nie ma czego bać to trzeba napie........ no zasuwać
trza być twardym a miętkim waflem
trzeba sobie powiedzieć że dam rade a jak nie dam to idę do psychologa
Poczytaj troche o tym a potem wygłaszaj takie tezy....
Zanim napiszesz, zastanów się 3 x :hej:

: 28 lis 2008, 12:42
autor: ArekB
no poniosło mnie troszeczkę wybacz :hej:

chodź i tak myślę że przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć że dam rade anie też nie mieć wobec siebie jakichś wygórowanych czy zaniżonych celów, planów, że trzeba sobie powiedzieć robie swoje i ufam sobie swojemu organizmowi a jak się coś nie uda to nie traktować tego w kategorii porażki a w swego rodzaju lekcji traktować to jako nowe doświadczenie które pozwoli nam przy następnej okazji poprawić parę niedoróbek.
No chyba teraz ładniej to napisałem i chyba w miarę dobrze :niewiem:

Grunt to znaleźć frajdę z tego co się robi i zawsze starać się znaleźć ten jeden pozytyw całej sytuacji

I tak w gruncie rzeczy to myślę że popieram kolegę w stworzeniu takiego działu

: 28 lis 2008, 13:03
autor: wykastrowany kot
Friend, mentalność mentalnością, ale my wciąż czekamy na obiecany przez Ciebie tekst o asocjacji i dysocjacji :niewiem:

: 28 lis 2008, 13:05
autor: rosomak
Fajny tekst czytałem krótko przed Pekinem, niusy z pływalni: "Kiedy Otylia Jędrzejczak wygrywała, żaden psycholog nie był jej potrzebny. Teraz, kiedy pływa średnio, psycholożka jest przy niej już w momencie, kiedy Otylia wychodzi z basenu".

Natworzyliśmy wydziałów nauk społecznych, na psychologię było po kilka - kilkanaście osób na jedno miejsce, wypuściliśmy ich w świat - to teraz nic dziwnego, że psycholodzy usiłują za wszelką cenę udowodnić swoją przydatność. Pakują się do zakładów pracy, do szkół, do sportowców ... gdzie tylko mogą.
I te wydawnictwa psychologiczne na każdym kroku, poradniki, jak najmądrzej brzmiące słowa - trening mentalny, nieważne o co chodzi, ale jakie ładne słowa.

Friend, jak Ci się nie chce zasuwać to Ci żaden głowomieszacz w tym nie pomoże. A jak Ci się chce - to na diabła Ci on/ona ?
No dobra, jak ona jest ładna to może być. Nawet możemy to nazwać treningiem mentalnym, jak ona chce. :hej:

: 28 lis 2008, 13:09
autor: Friend
jumper pisze:Friend, mentalność mentalnością, ale my wciąż czekamy na obiecany przez Ciebie tekst o asocjacji i dysocjacji :niewiem:
Bije sie w pierś ! Przepraszam !
Dajcie mi 24 godziny !

: 28 lis 2008, 13:16
autor: ooco
Friend pisze:
jumper pisze:Friend, mentalność mentalnością, ale my wciąż czekamy na obiecany przez Ciebie tekst o asocjacji i dysocjacji :niewiem:
Bije sie w pierś ! Prezeprzaszam !
Dajcie mi 24 godziny !
właśnie! pamiętam!

: 28 lis 2008, 14:04
autor: Arti
rosomak pisze:Fajny tekst czytałem krótko przed Pekinem, niusy z pływalni: "Kiedy Otylia Jędrzejczak wygrywała, żaden psycholog nie był jej potrzebny. Teraz, kiedy pływa średnio, psycholożka jest przy niej już w momencie, kiedy Otylia wychodzi z basenu".

Natworzyliśmy wydziałów nauk społecznych, na psychologię było po kilka - kilkanaście osób na jedno miejsce, wypuściliśmy ich w świat - to teraz nic dziwnego, że psycholodzy usiłują za wszelką cenę udowodnić swoją przydatność. Pakują się do zakładów pracy, do szkół, do sportowców ... gdzie tylko mogą.
I te wydawnictwa psychologiczne na każdym kroku, poradniki, jak najmądrzej brzmiące słowa - trening mentalny, nieważne o co chodzi, ale jakie ładne słowa.

Friend, jak Ci się nie chce zasuwać to Ci żaden głowomieszacz w tym nie pomoże. A jak Ci się chce - to na diabła Ci on/ona ?
No dobra, jak ona jest ładna to może być. Nawet możemy to nazwać treningiem mentalnym, jak ona chce. :hej:
Wczoraj usłyszałem fajny przykład.

2 drużyny siatkarskie. Takie same warunki przygotowań, ubrania, odnowa, obozy i treningi. Ale jedne były traktowane jako normalny szkolny zespół a drugim wpajany by piąć się na szczyt.

Te pierwsze szybko się wykruszyły a te drugie stanowiły mocną zjednoczoną drużynę, która osiągała sukcesy.

: 28 lis 2008, 14:29
autor: wojtek
Jesli psychologia sportu nie jest potrzebna , to po jaka cholere trzeba ja zaliczac na studiach i kursach ?

: 28 lis 2008, 14:31
autor: Adam Klein
Ale czy na to jest potrzebny odrębny dział ? Czy to nie może być w Treningu ?

: 28 lis 2008, 14:40
autor: rosomak
wojtek pisze:Jesli psychologia sportu nie jest potrzebna , to po jaka cholere trzeba ja zaliczac na studiach i kursach ?
A jak by to wyglądało, gdyby indeks miał ze trzy - cztery pozycje do wypełnienia ? Niepoważnie. I ilość profesorów mniejsza, i dotacje niższe ...
Każdy z pań i panów wykładowców opowie, jak ważny jest jego przedmiot. I co jeszcze by trzeba dołożyć, i jak rozszerzyć, i bez tego to się nie da ...

Cieszcie się, że jeszcze do bycia redaktorem nie potrzeba odbycia paru kursów, zdania państwowych egzaminów oraz zaświadczenia i papierka
:hahaha:

Ale niedługo, niedługo ... Każdy chce zarobić. A niełatwo wymyślić coś sensownego, więc trzeba zalewać ludzi głupotą. W końcu po to Bóg stworzył owce, żeby je strzyc.

Arti, Motyli wpajano, wpajano i nic. Nasze ręczne też jakoś takie gadułki są.
Jaja od gadania nie wyrosną.

: 28 lis 2008, 15:10
autor: Nagor
rosomak pisze: Cieszcie się, że jeszcze do bycia redaktorem nie potrzeba odbycia paru kursów, zdania państwowych egzaminów oraz zaświadczenia i papierka
Podobno nowy projekt prawa prasowego zamyka dowolny dostęp do zawodu dziennikarza. Mnie to rybka, bo mam odpowiednie studia, ale ten kraj jest trochę chory... Z drugiej strony - nikomu nie sprawia różnicy, czy dziennikarz ukończył zootechnikę czy dziennikarstwo - a chyba powinno. To jednak wina również uczelni dziennikarskich, które niczego nie uczą.

: 28 lis 2008, 22:05
autor: Friend
ooco pisze:
Friend pisze:
jumper pisze:Friend, mentalność mentalnością, ale my wciąż czekamy na obiecany przez Ciebie tekst o asocjacji i dysocjacji :niewiem:
Bije sie w pierś ! Prezeprzaszam !
Dajcie mi 24 godziny !
właśnie! pamiętam!
Asocjacja wew. to skupienie myśli na własnym ciele, bólu mięśni, oddechu.


Asocjacja zew. następuje, gdy biegacz myśli o rzeczach otaczających go, ale również istotnych dla biegu.


Dysocjacja wew. to bieganie w myśl słów piosenek, muzyki, gierek myślowych.


Dysocjacja zew. wykorzystuje otoczenie-drzewa, krajobraz, inni biegacze jako odskocznie dla umysłu.

: 28 lis 2008, 22:06
autor: Friend
FREDZIO pisze:Ale czy na to jest potrzebny odrębny dział ? Czy to nie może być w Treningu ?
Oczywiście że nie musi, wszystko w Twoich rękach :hej: