Forum Bieganie.pl

Kurcze, byłem na wakacjach i nic o tym nie słyszałem.
Lance Armstrong wraca do ścigania i ma zamiar wygrać Tour de France w 2009 roku !?!?!?!
Jak oceniacie szasne?
Dla mnie to duże wydarzenie, zawsze mu kibicowałem.

Szczerze mówiąc to wątpie czy faktycznie wróci do ściganai się !
Może to tylko takie robienie wokół siebie szumu medialnego by za cicho nie było ?

Ale jeśli wróci to ma bardzo duże szanse żeby wygrać. Oby nie próbował czegoś nie dozwolonego żeby tylko kolejny raz wygrać.
Ja też zawsze mu kibicowałem a gdy zaczął biegać to już w ogóle oszalałem

Still RuNNer pisze:Ale jeśli wróci to ma bardzo duże szanse żeby wygrać. Oby nie próbował czegoś nie dozwolonego żeby tylko kolejny raz wygrać.
Ja też zawsze mu kibicowałem a gdy zaczął biegać to już w ogóle oszalałem

Nie wierze, że był czysty i bedzie czysty...ale mu kibicuje i podziwiam za jego hart ducha i wole walki po tym co przezył !

Ja też nie wierzyłem że był czysty, ale po przeczytaniu jego książki gdzie opisywał ile razy był kontrolowany i w jak nie spodziewanych momentach go kontrolowali, to uważam że to nie jest możliwe żeby coś brał chyba że takie środki których jeszcze nie potrafili wykryć

Still RuNNer pisze:Ja też nie wierzyłem że był czysty, ale po przeczytaniu jego książki gdzie opisywał ile razy był kontrolowany i w jak nie spodziewanych momentach go kontrolowali, to uważam że to nie jest możliwe żeby coś brał chyba że takie środki których jeszcze nie potrafili wykryć

Mógł brać zabroniony preparat EPO.

Eee tam, EPO.

Ja wierzę, że nie brał.
Zainteresowanie "Tourem" u mnie skończyło się wraz z jego odejściem.
To dlatego że generalnie nie interesuję się tak bardzo kolarstwem ale czyjaś tak mocna dominacja była pasjonująca.
Tak samo jak siła Bulls kiedy grał tam Jordan.

Żałuję, że w bieganiu nie ma czegos takiego.
Dominacja Bekele na 5 i 10 k jest oczywiście wyraźna ale jest to jakos tam dla mnie bardziej zrozumiałe niz dominacja Armstronga. To swoją droga paradoks, że mimo to własnie ta niezrozumiała dominacja tak mnie interesuje.
Poza tym w bieganiu nie ma tej dramaturgii wyścigu jaka istnieje w kolerstwie na górskich etapach.

Czytałem, że brał ponieważ chorował na raka więc miał parwo brać !

Friend pisze:Czytałem, że brał ponieważ chorował na raka więc miał parwo brać !

Jak chorował to wiadomo że go szprycowali tam różnymi środkami, ale jak zaczął jeździć to już nie mógł brać, nie dopuścili by go do zawodów.

FREDZIU , juz pisalem o jego powrocie .
Nieuwaznie czytasz .

Sorry, jestem przy komputerze drugi dzień po ponad tygodniowej przerwie i cos mi pewnie umkneło.

Sam prosiles o link do Leadville 100 .
Historycznie rzecz biorac , Bieganie.pl pierwsze w kraju podalo informacje o powrocie Armstronga do kolarstwa ( na kilka dni przed oficjalna informacja )


Na tym polega potega korespondentow zagranicznych

Moje zdanie jest takie – Armstrong był czysty, a na wygranie TdF ma spore szanse.

EPO brał, ale podczas choroby.

Na zdrowy rozsądek - nie powinien mieć szans.

Jestem przekonany że Armstrong był czysty. Co do jego powrotu to jestem jak najbardziej za. Zawsze mu kibicowałem i mam nadzieję, że wygra Tour de France 2009, a może za rok zawita na Tour de Pologne