Strona 1 z 1
Komentarz do artykułu Krzysztof Woliński - wspomnienie
: 29 sie 2008, 21:50
autor: bieganie.pl
: 29 sie 2008, 22:12
autor: kaktus71
Naprawdę ciekawy artykuł. Gdy przed półmaratonem w Skarżysku była minuta ciszy na jego cześć był dla mnie tylko nazwiskiem. Teraz wiem, kogo staraliśmy się tą minutą upamiętnić.
: 29 sie 2008, 22:20
autor: bebej
Super człowiek, ale jak czytam w jakim wieku trenerzy odchodzą to jestem przerażony- jest to dowód chyba na to, że nie jest to łatwy chleb.
: 29 sie 2008, 22:52
autor: Boras
Fantastyczny człowiek...Dzięki niemu wiele się nauczyłem...w dalszym ciągu nie wierze ze jego już nie ma....był wspaniałym nie tylko trenerem ale i człowiekiem...był dla mnie jak drugi ojciec...
: 30 sie 2008, 00:08
autor: urgi
Czytając artykuł o Krzysztofie wracają wspomnienia fantastycznych 5 lat jakie spędziłem w Skarżysku trenując pod jego czujnym okiem. Był Wielkim Trenerem, Wychowawcą , Autorytetem. Nie sposób napisać w kilku słowach co czuje człowiek po stracie .....
Życzę wszystkim zawodnikom , aby na swojej ścieżce sportowej dane Wam było spotkać takiego człowieka jakim był Trener Woliński.
Urgi :
: 30 sie 2008, 12:30
autor: strusts
znalem trenera niecały rok i wiem ze kochał trenowanie ,przez ten czas wiele mnie nauczyl i za to mu dziekuje
: 30 sie 2008, 12:37
autor: strusts
nigdy w życiu nie zapomne tego obozu w Spale, chlip:
: 31 sie 2008, 10:49
autor: wagiel
Wielkie dzięki za to wspomnienie. Czyta się ze łzami w oczach. Przypomina się szkoła dwójka, belka ustawiona koło boiska szkolnego, pętla do drugiego zakresu, wszystkie te ścieżki w lasach w okolicach Boru i i Trener w tej małej i przytulnej kanciapce, gdzie zawsze na człowieka czekało dobre słowo- wsparcia, otuchy, natchnienia jak być lepszym człowiekiem.
: 31 sie 2008, 11:13
autor: Adam Klein
Tak właśnie Wojtek myślałem, że to był także i Twój trener.
: 31 sie 2008, 14:27
autor: wojtek
A moze to nareszcie jest dobry powod by pomyslec nad baza ( niedocenianych ) trenerow ?
: 31 sie 2008, 20:04
autor: Kasiasz
Kochał bieganie i umiał je zaszczepić w innych. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci............
: 31 sie 2008, 22:37
autor: szymcia
Bardzo dziękuję za to wspomnienie, podpisuję sie pod tymi wszystkimi ciepłymi słowami o Trenerze. Był kimś bardzo ważnym w moim życiu, nie tylko nauczycielem, trenerem ale był jak drugi ojciec, wspaniały człowiek któremu bardzo dużo zawdzięczam...zawsze pozostanie w mojej pamięci...
To moj kolega
: 31 sie 2008, 23:30
autor: Jerzy Dabrowa
Jestem pod wrazeniem pozytywnie zakreconych opinii o Krzysku, poprzez jego wychowankow. Jestem kolega Krzyska od poczatku naszej zabawy z LA. W imieniu wszystkich kolegow z czasow TZN, Janusza, Jurka x2, Roberta, Andrzejax2, Adasia, Stefana i tych co zapomnialem nie mowimy zegnaj lecz do widzenia. Czesc z nas wyjechala na obczyzne gonic marzenia, Krzychu swoim przypadkiem udowodnil, ze mozna to robic tutaj w Polsce bez emigracyjnych obciazen, czego dowodem sa Wasze wpisy. Cieszyl sie kiedy powstala szansa spotkac sie jeszcze raz w starym TZN-skim gronie, bylo bardzo blisko, rok temu cos nam przeszkodzilo, odlozylismy na przyszly rok, niestety nie poczekal, albo mysmy sie ociagali. Nie odkladajcie nigdy spotkan ze swoimi bliskimi. bo bedziecie zalowac jak ja teraz zaluje.
Czesc jego pamieci.
Jerzy Dabrowa
: 01 wrz 2008, 09:09
autor: Rogalik
Już wiele razy czytałem to wspomnienie. Wciąż nie mogę uwierzyć, że nasz trener odszedł. Podpisuję się pod tym co napisał mój poprzednik. Nie warto odwlekać ważnych spotkań. Ja nie zdążyłem powiedzieć mu jak wiele dla mnie znaczył....
: 01 wrz 2008, 09:31
autor: Damiano
Człowiek który był nie tylko trenerem dla swoich zawodników, ale także ich przyjacielem... jeśle ktoś w grupie miał problem to wiedział że może z nim iść do trenera... a ten starał się pomóc jeśli tylko potrafił... Wielki Mały Człowiek. SZACUNEK.