Strona 1 z 3
Komentarz do artykułu Gdzie są atleci z tamtych lat?
: 13 lip 2008, 19:04
autor: bieganie.pl
: 13 lip 2008, 19:14
autor: Adam Klein
Mam podobne odczucia jak autorzy artykułu. A przynajmniej dobrze rozumiem to podejście choć dla mnie lekka nadal jest naj.
Ale ten cytat:
Bo kiedyś lekkoatletyka naprawdę była przynajmniej dla jednego z nas jednym z ukochanych sportów. Znałem na pamięć wszystkich rekordzistów świat, potrafiłem wymienić wszystkie rekordy świata, wszystkich medalistów najważniejszych mistrzostw. I te czasy już nie wrócą.
jest trochę pesymistyczny.
Zastanawiam się czy i co możemy zrobić, zwałszzcza, żeby pomóc Polskiej lekkiej atletyce.
: 13 lip 2008, 19:38
autor: weeesss
Temu monstrum PZLA nie pomoże nic . Zatem pomagajmy sobie sami i czerpmy z tego radość że nam się chce .
: 13 lip 2008, 19:42
autor: Nagor
Jak Małysz zacznie biegac, to dobre czasy wrócą

: 13 lip 2008, 20:00
autor: Arti
Kiedyś za czasów szkolnych gdy miałem więcej czasu znalem wszystkie zyciówki sprinterów, nawet ich ostatnie wyniki z mitingów itp. Teraz.... pobieżnie
Dla mnie gwiazda to taka, która utrzymuje się przez wiele lat...minimum czas 2x IO. Lata 80-90 to wg mnie najwspanialsze czasy ... także w piłce noznej. Jakoś sport był taki inny...trudno tak na szybko okreslić jaki.... miał to coś, lepszego, większego ducha.
Choć do czasów najnowszych z osobowości zaliczyłbym Paulę, Haile i Bekele... długodystansowcy w latach 80-90 byli mniej zauwazalni przynajmniej przeze mnie oczywiście...zresztą teraz biegi masowe mają większy wymiar wiec i długodystansowcy powszechniej są rozpoznawani i podziwiani
Ostatnio widziałem powtórki IO...na końcu rozgrywany jest maraton...pokazany dramatyzm zawodników ukazał wielkość tej konkurencji.
: 13 lip 2008, 20:11
autor: weeesss
Moja pasja lekką datuje się na lata 70-te. Oczywiście idole to Szewińska ( Kosa) Malinowski , Rabsztyn , Skowronek ( kto o nim pamieta ? chyba studenci AWF w Katowicach

) tyczkarze , Komar , Wszoła , było tego sporo . Były też tak mecze między państwowe kilku państw , mulili tym całe weekendy , ale się oglądało bo nie było alternatywy . Jednak dla mnie super ego tych lat był Lase Vieren i Gerderud , wiem wiem powiecie doping z krwią itd . Nie wiadomo jak naprawdę było jednak jak ogladałem ich to mi dech w piersiach zapierało . A jak oglądałem babochłopy z NRD to mi się wszystkiego odechciewało a zwłaszcza Renata Stecher

(((
: 15 lip 2008, 16:22
autor: wagiel
Święta prawda to co Panowie z Supergiganta napisali. Dokładnie trafiają w moje osobiste odczucia. Paradoksalnie moim zdaniem LA się posypała przez media a dokładniej braku pomysłu na jej pokazywanie. Zresztą to trochę immanentna cecha LA. Proponuje porównać pokazywanie piłki nożnej/siatkówki 20 lat temu i obecnie - ujęcia z kamer, dynamika przekazu, dane statystyczne, cyfrowe wspomaganie obrazu itp wszystko się poprawiło. Taki produkt jest dla widzów bardzo atrakcyjny.
Niestety o niebo trudniej jest pokazać w atrakcyjnej formie 2 okrążenia na stadionie nie mówiąc już o 25.
: 15 lip 2008, 16:54
autor: Adam Klein
Ok, pewnie pokazywanie powinno być dostosowane do dyscypliny.
Czy lekkoatletykę da się ciekawie pokazać czy nie?
Przeciez Tour de france tojest czasem 6 godzin jazdy, 2 godziny transmisji - i to się często jakos ogląda.
Kolarstwo ma jakąś formę pokazywania.
Co zrobić z LA?
A może konkurencje są archaiczne ?
Kiedy konkurencja jest pokazywana ciekawie ?
Wg mnie kiedy ludzi widać bardzo blisko, kiedy mozęmy się z nimi lepiej identyfikować.
Może powinni zbudowac tory na szynach od wewnątrznej na stadionie wzdłuż całej bieżni - i powinna tam cały czas w kółko jeździć kamera będąc bardzoi blisko przy zawodnikach?
Moje osobiste odczucia z prezentowania czołówki maratonów czy wszystkich zawodów na które jeździmy w bieganie.pl sa takie, że trezba się do zawodnika bardzo zbliżyć.
Żeby "czuć" było jego oddech

Jak się patrzy z góry jak biegnie Bekele - to nie odnosi się wrażenia, zę on walczy, że ciężko oddycha. Ale mająć kamerę 1 m od jego głowy może by było inaczej ?
I wtedy można się jakoś identyfikować.
: 15 lip 2008, 17:06
autor: Nagor
No to trzeba wziąć się za ustanawianie nowych standardów. Bieganie.pl ma w planach również filmowe relacje z zawodów. Oczywiście nie będziemy mieć wielkiego sprzętu, ale wiele można wygrać samym dobrym montażem. Bo teraz pokazywanie jest rzeczywiście fatalne - a wystarczyłoby zobaczyć, jak to się robi np. w przypadku Tour de France. Taki drobiazg jak pokazywanie widzowi, którą pozycje zajmuje pokazywany zawodnik oraz wyświetlanie różnicy między nim a następnymi - przecież w biegu na 5-10km świetnie by się to sprawdziło. Takich pomysłów na pewno można wymyślić więcej.
W przyszłym roku zadebiutują mitingi rozgrywane w stylu australijskim, czyli np. co drugie okrążenie ostatni zawodnik odpada - byc może to pierwszy krok w kierunku atrakcyjnego pokazywania LA.
: 15 lip 2008, 17:16
autor: wojtek
Mozna dodac lotne premie , co w niektorych biegach ulicznych od pewnego czasu sie odbywa .
Kiedys bieglem bieg na 25 km w Czechoslowacji i wygralem karton morawskich win jako premia na 10 km .
Bieg skonczylem jednak kilka minut za zwyciezca .
: 15 lip 2008, 17:18
autor: wagiel
Sam nie wiem - takie mam odczucia ale zdiagnozować ich głębiej nie potrafię. Może warto porozmawiać z osobami z TVN czy Canal + bo wydaje mi się, że są tam osoby, które najlepiej znają się na rzeczy. TVN od strony widza - czego potrzebuje, jakie ma preferencje itp. A C+ od strony realizacji, bo tak słaby produkt jak polska liga potrafią dobrze pokazać.
Mnie się wydaje że kluczem jest dynamika przekazu. Widz musi być atakowany dużą ilością informacji i te informacje muszą się często zmieniać.
Musi uczestniczyć w widowisku i czuć jakby tam był. I musi widzieć gwiazdy. Już w szczególności w Polsce jest taka mentalność, że znamy się na wszystkich i chcemy oglądać gwiazdy, nie tylko w ujęciu sportowym. W LA tego obecnie nie ma. Czy pamiętacie czy Gala lub Viva zrobiła jakiś materiał o polskim lekkoatlecie, a czy zrobiła o światowej gwieździe? Ja nie kojarzę za to pamiętam materiały o Beckhamie, Ronaldinho, naszych siatkarkach. Kompletnie nie ma wykreowanych gwiazd a sama LA jest trudna do pokazywania bez znużenia jesli chodzi o jedną konkurencję. W LA atrakcyjnością którą warto wykorzystać do bólu jest mnogość dyscyplin w tym samym czasie. Ale w takiej realizacji nie może być przerw i przestojów jak to bywało przy okazji transmisji z MŚ juniorów. Każdy obraz z kamery na dźwigu pokazującej ogólnie stadion to sygnał dla widza że nic się nie dzieje i trzeba przełączyć kanał.
: 15 lip 2008, 17:21
autor: Adam Klein
Nagor pisze:
W przyszłym roku zadebiutują mitingi rozgrywane w stylu australijskim, czyli np. co drugie okrążenie ostatni zawodnik odpada - byc może to pierwszy krok w kierunku atrakcyjnego pokazywania LA.
E, ja bym proponował "Dublowany zawodnik odpada".
Wagiel - kreowanie gwiazd, tak jest, o to chodzi.
Troche to chciałbym abyśmy osiagnęli takze przez Bazę Zawodników.
: 15 lip 2008, 17:35
autor: wagiel
FREDZIO pisze:Wagiel - kreowanie gwiazd, tak jest, o to chodzi.
Troche to chciałbym abyśmy osiagnęli takze przez Bazę Zawodników.
Super tylko odnośnie gwiazd to musi być jednak dużo, dużo większy zasięg. Zresztą tych gwiazd nie musi być wiele wystarczy kilka, żeby podciągnąć całą dyscyplinę. Ale muszą być to gwiazdy takiego formatu, żeby była zaproszona do Kuby Wojewódzkiego czy Szymona Majewskiego i co więcej nie dała się tam stłamsić, żeby media interesowały się tym jakiego ma kota, gdzie chodzi na zakupy, chciały zrobić sesję zdjęciową itp.
: 15 lip 2008, 17:49
autor: Nagor
Mnie się wydaje, że dobrym pomysłem jest kreowanie dyscypliny poprzez ładne dziewczyny - w ten sposób wykreowano siatkówkę żeńską w Polsce. Nasze wybory najładniejszej lekkoatletki to taki krok w tym kierunku. Widz jest wtedy atakowany podświadomym komunikatem: to jest sport, gdzie ludzie są ładni, zgrabni, uśmiechnięci - warto to oglądać.
Zaletą naszej dyscypliny jest również to, że to sport indywidualny, a przez to przyciągający ciekawe jednostki. Mam kolegę, który nie tylko biega na świetnym poziomie, ale równocześnie robi doktorat z matematyki, prowadzi wykłady i równocześnie studiował informatykę i fizykę. Takich ludzi nie ma w piłce nożnej, bo to sport bardziej na poziomie szkoły zawodowej.
Oglądałem tez niedawno dokument o Sebastianie Coe - to był idealny materiał na gwiazdę: bił rekordy świata, przy tym przystojny, elokwentny, inteligentny, wykształcony, potem dostał tytuł lordowski, stanął na czele komitetu Londyn 2012 - no to jest facet, o którym jest co pisać. Powinniśmy więc wynajdywać takie ciekawe osobistości wśród gwiazd sportu.
W utracie pozycji przez lekkoatletykę ważny udział ma rozwój sportu w Afryce - a konkretnie to, że prestiżowe biegi opanowane są przez tabuny identycznych, anonimowych, zmieniających sie co roku czarnoskorych zawodników z Afryki. Taki Craig Mottram cieszy sie sympatią kibiców na całym świecie głównie dlatego, że jest innego koloru skóry - i nazywa sie go "pogromca Kenijczyków" Czyli zdobywa sławę w opozycji do głównego, ciemnoskórego nurtu w biegach. O takich ludziach tez warto pisać, bo każdego zaciekawi facet, który "biega szybciej niż Kenijczycy" - taki przekaz trafi do najbardziej ograniczonego umysłu. O Mottramie zresztą od dawna planuje tekst i pewnie wkrótce ujrzy on światlo dzienne.
Kiedys napisalem o tym takie przemyślenia:
http://www.lekkoatletyka.com.pl/forum/
viewtopic.php?p=731&sid=457ede6f73c4a5b24debc3640d05936a#731
: 15 lip 2008, 17:56
autor: Arti
E wy chyba nie oglądać LA w tv

Przecież teraz są przepiękne ujęcia nawet z dachu i od wewnętrznej strony stadionu. Relacje na 100m są z takiego bliska,że ma się wrażenie jakby siedziało się pod stopami biegaczy ! i to od wewnętrznej strony stadionu.
Ba a jak kamera jedzie razem z zawodnikami podczas finiszu? rewela.
A jak kamera pokazuje każdy mięsień, każde drganie twarzy? To wszystko widać, trzeba tylko oglądać w skupieniu z pasją
Zawsze oglądając np 100m wpatrywałem się w każdy krok, w biegi przez płotki w pokonywanie płotków itp.
To wszystko jest...
