Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Dorota Gruca walczy o Igrzyska

: 31 maja 2008, 13:23
autor: bieganie.pl

: 31 maja 2008, 13:41
autor: Enliven
Małe sprostowanie: "Olimpiada" to 4-letni okres między Igrzyskami Olimpijskimi... ;]

: 31 maja 2008, 21:08
autor: Biegoniusz
To zarazem przykre, oburzające, ale też kolejny objawe degeneraji polskiej lekkoatletyki.
Czy naprawdę szefowie PZLA są ponad prawem i są bezkarni.
Ktoś śrubuje wyniki, poświęca swój czas, podporządkowuje życie, a tu wybierają kogoś z gorszymi rezultatami.... bo pewnie jest od "zaprzyjaźnionego trenera" czy klubu.

Przydałaby się jakaś forma głośnego nacisku.
I wydaje mi się ,że nawet jak ktoś jest amatorem, a nawet niezrzeszonym w klubie , to też powinien mieć teoretycznie możliwości (wiadomo ,że prawie niemożliwe jest to do osiągnięcia) walki o olimpiadę :)
I zasada prosta, powinni jechać najlepsi, o najlepszych rezulatatach.
Czas uporządkować tę cholerną stajnię Augiasza
I jeśli jest najlepsza,a więc najpracowitsza, najwytrwalsza, o najlepszej kondycji, to niech reprezentuje nas najgodniejsza tego zaszczytu - Dorota Gruca!
Pozdrawiam!

: 31 maja 2008, 21:29
autor: Nagor
Dzisiaj na lidze Dorota Gruca w potwornym upale 15:58 na 5000m, sama od startu do mety. Niezły czas.

: 31 maja 2008, 22:20
autor: Fist
Wg mnie powinny jechać 3 najlepsze osoby ktore uzyskały minimum IAAF do powiedzmy 31.5 Jest wtedy czas na spokojny trening . Mowie tu jedynie o maratonie, ewentualnie chodzie na 50km
Minimum moze byc podniesione przez PZLA, ale rozsadnie, po to zawodnicy trenuja zeby jezdzic na zawody.
Chybiony jest pomysł z tymi MP w Dębnie. Niech sobie beda, ale niech MP to nie bedzie wyznacznik. USA sobie moze na to pozwolic bo tam w kazdej konkurencji walczy miedzy soba kilku zawodnikow. Co prawda na wynik 2.15 byloby kilka osob ale nie w prowincjonalnym miasteczku(szacunek za szybka trase), przy zerowym zainteresowaniu mediów. Brak obeznania na wielkich imprezach widać właśnie podczas wielkich imprez...
wiec albo dać sobie spokoj z jakims przywilejowaniem mistrza Polski, (zwycięzca z czasem 2.15 mialby jechac??, to 3km wolniej niż świat..)
albo wyznaczać to podczas porządnego maratonu w Wa-wie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu. Z 5-6 zawodnikami poniżej 2.11. Na odpowiednio szybkiej trasie

: 06 cze 2008, 07:42
autor: KRZYSIEKBIEGA
Ja z PZLA miałem raz nieprzyjemną rozmowe tlefoniczną i przytocze może pewien cytat:" Henryk Szost owszem zrobił minimum, ale jeszcze nie jedzie, musi się zebrać posiedzenie na którym zadecydujemy czy Szost który ma wynik 1:11:59- ma minimum, ale po co my go weżmiemy-skoro daje mu to jak sprawdzaliśmy pięćdziesiąty wynik na świecie...."
Takie słowa usłyszałem po moim błędzie w newsie kiedy podałem że Szost zakwalifikował się na Igrzyska...
Tak więc patrząc rozumem władz PZLA po co pojedzie też Gruca skoro o medal nie powalczy.....

Warto dodać że jako jedyny jak zauważyłem podałem wyniki Grucy z Kanady- czyżby Dorota przez innych była niedoceniona? A przecież pobiegła tam znakomicie

: 06 cze 2008, 09:16
autor: Arti
To po co wyznaczane są minima? ;-)

Krzysztof, na te słowa to trudno określić czy pięść się otwiera do wypłacenia liścia czy składa by zacisnąć w pięść.

To jakaś totalna paranoja !!!

Kto jest na tyle głupi aby nie użyć mocniejszych słów by wyznaczać minimum na 2:12 a potem zbierać posiedzenie i debatować czy wynik <2:12 to jest wypełnione to minimum?

Czyli rozumiem ,że po fakcie mogą stwierdzić ,że 2:11:59 to za mało?

: 06 cze 2008, 22:52
autor: Adam Klein
My tez informowaliśmy o wyniku Doroty ale fakt, nie przetłumaczyliśmy Newsa. :)

http://bieganie.pl/?show=1&cat=11&id=694