Plastik na biegach.

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze:Typową manipulacją jest to co wypisujesz. Ani autor postu ani nikt z dyskutujących w tym temacie, nie ma wątpliwości, że ulice zostaną posprzątane. Dyskutujemy, przy okazji biegu i tego zdjęcia, na temat problemu z plastikami i tego, że jako społeczność osób biegających generujemy ten problem. Jako, że nie wszyscy na forum Cię mogą znać, warto wspomnieć, że jesteś jednym z organizatorów biegu, którego problem kubków dotyczy i który jak wszyscy nie umie sobie z nim poradzić. Tymczasem, jak to u Ciebie, przyjąłeś rolę takiego mądrego pana co to przychodzi na forum i zaczyna pouczać maluczkich. Warto też abyś się trochę wyedukował w tym temacie. Polecam wczorajsze wydanie Polityki.
Zamiast czytać politykę proponuję spojrzeć szerzej, poczytać więcej i właśnie w pozostałych mediach społecznościowych trzeba było im tłumaczyć ,że to zdjęcie nie może sugerować iż to końcowy obraz po biegu....

Co do mnie. Mam nadzieję,że zaraz się zreflektujesz i chociażby przeprosisz za wprowadzanie innych w błąd ponieważ na żadnym z organizowanych przeze mnie biegów nie ma kubków.

Pisanie ,że nie umiem sobie poradzić z kubkami ,których de facto nie ma i od wielu lat nie było na żadnej imprezie organizowanej przeze mnie w ciągu ostatnich 10 lat jest albo nieświadomym oskarżeniem albo celowe działanie :)

Zalecam więc wyedukować się i to bardzo niż fałszywie pomawiać i wprowadzać opinię publiczną w błąd.

Czekam na refleksję i zdjęcie kubków z mojego biegu ;) Inaczej pomyślę,że robisz to celowo.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2244
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Arti pisze:
Ryszard N. pisze:Typową manipulacją jest to co wypisujesz. Ani autor postu ani nikt z dyskutujących w tym temacie, nie ma wątpliwości, że ulice zostaną posprzątane. Dyskutujemy, przy okazji biegu i tego zdjęcia, na temat problemu z plastikami i tego, że jako społeczność osób biegających generujemy ten problem. Jako, że nie wszyscy na forum Cię mogą znać, warto wspomnieć, że jesteś jednym z organizatorów biegu, którego problem kubków dotyczy i który jak wszyscy nie umie sobie z nim poradzić. Tymczasem, jak to u Ciebie, przyjąłeś rolę takiego mądrego pana co to przychodzi na forum i zaczyna pouczać maluczkich. Warto też abyś się trochę wyedukował w tym temacie. Polecam wczorajsze wydanie Polityki.
Zamiast czytać politykę proponuję spojrzeć szerzej, poczytać więcej i właśnie w pozostałych mediach społecznościowych trzeba było im tłumaczyć ,że to zdjęcie nie może sugerować iż to końcowy obraz po biegu....

Co do mnie. Mam nadzieję,że zaraz się zreflektujesz i chociażby przeprosisz za wprowadzanie innych w błąd ponieważ na żadnym z organizowanych przeze mnie biegów nie ma kubków.

Pisanie ,że nie umiem sobie poradzić z kubkami ,których de facto nie ma i od wielu lat nie było na żadnej imprezie organizowanej przeze mnie w ciągu ostatnich 10 lat jest albo nieświadomym oskarżeniem albo celowe działanie :)

Zalecam więc wyedukować się i to bardzo niż fałszywie pomawiać i wprowadzać opinię publiczną w błąd.

Czekam na refleksję i zdjęcie kubków z mojego biegu ;) Inaczej pomyślę,że robisz to celowo.[/

Ok, nie mogłem przypuszczać, że puszczasz biegaczy o suchej twarzy. Celowo miał bym działać? A w jakim celu? Bieg ma ustalona renomę, dużą frekwencję, no wiec po co? Aby zniechęcać ludzi ? Weź się kolego ogarnij i przestań pieprzyć.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i doszło do tego, że dyskusja z ludźmi albo robotami w swojej bańce informacyjnej to jest szersze spojrzenie niż czytanie materiału dziennikarskiego w niezależnym tygodniku opinii :hejhej: Ja tam nie wiem gdzie, z kim i o czym sobie dyskutujecie w "pozostałych mediach społecznościowych", nie czytałem też żadnego artykułu o biegu i nie widziałem zdjęcia. Nie wiem więc, z jakiego powodu czujecie się atakowani jako biegacze. W tym co tu pisałem, odnosiłem się do szerokiego problemu plastikowych opakowań i do jego części składowej, jaką są plastikowe opakowania na biegach.
Zarzucanie komuś złych intencji w opublikowaniu jakiegoś zdjęcia uważam za wynikające z niepotrzebnych emocji.
Kolejny raz powtarzany tu argument, że skoro Wrocławianie kupują wodę w plastiku, to my jesteśmy zwolnieni z ograniczania masy naszych odpadów, to jest jeszcze większe nieporozumienie.
wojtzuch
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 12 paź 2009, 14:58

Nieprzeczytany post

Biegi masowe to dobre miejsce, żeby wprowadzić obowiązek przynoszenia własnych pojemników na płyny. (Swoją drogą, czołówce można by podawać płyny w wielorazowych, np. metalowych, żeby nie psuć ani przykładu, ani wyniku). Po pierwsze, zapewni to medialny przykład. Po drugie, da do myślenia tysiącom uczestników, którzy plastikowych opakowań zużywają, statystycznie rzecz biorąc, ponadprzeciętnie dużo. Część z nich się przekona i przekona swoje rodziny. I tak dalej.

Ja się przerzuciłem na stal nierdzewną. Są termosy, są butelkotermosy, są butelki, są bidony (także rowerowe), są kubki.

Każda zmiana mentalności zaczyna się od zalążka.
Ostatni
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 12 wrz 2015, 15:40
Życiówka na 10k: ~~1:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Plastik ( zależy jaki ale większość rodzajów ).
Można utylizować bezpiecznie dla środowiska - spalając go w odpowiednio wysokiej temperaturze.

Jak organizator sprząta kubki to nie widzę problemu.
Nie ma co ulegać ekozajobowi. Plastikowy kubek można podnieść i posprzatć - jest dobrze widoczny i nie zakopie się sam pod ziemię.
Są dużo gorsze rzeczy dla środowiska tylko może nie rzucają się tak w oczy.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ostatni pisze:Plastik ( zależy jaki ale większość rodzajów ).
Można utylizować bezpiecznie dla środowiska - spalając go w odpowiednio wysokiej temperaturze.
...
Nie ma co ulegać ekozajobowi. Plastikowy kubek można podnieść i posprzatć - jest dobrze widoczny i nie zakopie się sam pod ziemię.
To już tu było napisane ale sam fakt, że "można utylizować bezpiecznie" nie oznacza, że się to tak robi. Jak widać na całym świecie, we wszystkich albo prawie wszystkich państwach, lwią część plastiku wyrzuca się zamiast tego albo podpala się go na wielkich hałdach. W związku z tym widać wyraźnie, że interesy szkodników, którzy to robią, zarabiając na tym kokosy, są silniejsze od starań i interesów społeczeństw, które próbują się przed tym bronić. Skoro nawet najpotężniejsze państwa nie potrafią lub nie chcą doprowadzić do porządku problemu plastikowych śmieci, to musimy to zrobić sami a jedynym skutecznym sposobem jest domaganie się, żeby nam tego plastiku nie wciskano przy każdej okazji. W tym przy okazji imprez biegowych.
Ostatni pisze:Jak organizator sprząta kubki to nie widzę problemu.
W takim razie pokażę problem.
Tu być może są kubki posprzątane przez organizatora jakiegoś biegu w UK albo Holandii:
https://youtu.be/rUAZ1rDNea0
Tu spokojnie mogą trafiać kubki posprzątane przez organizatora biegu w USA albo Polsce:
https://youtu.be/31CdhLMV7Es
I organizatorzy, pomimo czasem najbardziej szczerych chęci, nie mają na to najmniejszego wpływu. Jedyny wpływ jaki mogą mieć, to nie kupować i nie rozdawać plastikowych rzeczy.
Ostatni pisze:Są dużo gorsze rzeczy dla środowiska tylko może nie rzucają się tak w oczy.
To załóż proszę wątek o którejś z tych dużo gorszych rzeczy dla środowiska. Tu rozmawiamy o problemie plastikowych odpadów po biegach. Próba zamknięcia dyskusji w ten sposób to tak jakby powiedzieć: nie zajmujmy się gruźlicą, skoro mamy problem AIDS, albo: nie zajmujmy się AIDS, skoro jest problem wirusa ebola. Jeśli masz szczere chęci to załóż i porozmawiamy. Jeśli to tylko hasło rzucone celem uciszenia wyrzutów sumienia, to daj sobie spokój.

Problem jest taki, że z naszego powodu Ziemia choruje teraz na wszystkie choroby, łącznie z AIDS. Wiemy też już, że "ebola" jest nie do uniknięcia jeśli nie zatrzymamy emisji gazów cieplarnianych (m.in. CO2) w bardzo krótkim czasie. Co się stanie, to ogrzewający się klimat spowoduje uwalnianie dużych ilości metanu z rozmarzających gleb Syberii i z klatratów metanu rozpadających za sprawą cieplejszych wód oceanu. Po przekroczeniu punktu krytycznego, do którego mamy bardzo blisko, zmiany będą nie do zatrzymania i samo napędzające się. W ciągu kilku - kilkunastu lat kompletnie zmienią klimat a nasze dzieci powyrzynają się w walce o wodę i o miejsca na Ziemi, które będą jeszcze się nadawały do zamieszkania. Ale dla większości na tym forum to jest taka abstrakcja, że nawet napomknięcie o opamiętanie się np. z samolotową turystyką biegową wywołuje co najwyżej odruchy pokpiwania.
ODPOWIEDZ