Co czytacie, gdy nie biegacie :)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

mclakiewicz pisze:"Kult" Orbitowskiego - no ten autor tworzy chyba najlepszy klimat w swoich powieściach, czyta się nie dla fabuły a właśnie dla przeżywania tego całego świata, który odtwarza. W swoich horrorach średnio mu to wychodziło, ale od stworzenia Rykusmyku, poprzez Bydgoszcz lat 90, tak i tutaj udaje mu się tworzyć znakomite tło dla bohaterów. A fabuła "Kultu" to też ciekawa historia, luźno oparta na faktach.
Exodus sobie przeczytaj, też świetne, do tego różne, znakomite tła bo rzecz się dzieje jakby w czterech różnych miejscach/opowieściach.

Co do Dukaja to dwie cudowne książki, "Lód" oraz "Inne pieśni" - obie zaliczam do tzw pisania magicznego
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Dukaj jest genialny - zresztą kiedyś juz o nim pisaliśmy tutaj. Bierze i rzuca czytelnika w sam środek hardkorowego science fiction i dopiero po kilkuset stronach ma się poogarniany świat jaki wymyślił. Teraz czytam "Króla bólu", na razie pierwsze opowiadania, i to jest dopiero ciężkie. świat podobny jak w "Czarnych oceanach", a jakże inny.
Właśnie - "Czarne oceany". Książka o inwazji obcych na Ziemię, ale nie o inwazji zielonych ludków, czy statków niszczycieli. Tutaj obcy są na poziomie myśli:
„To jest inwazja, nie ma co do tego wątpliwości, to inwazja i nie będzie innej, nie spłyną z nieba kilometrowe statki, nie zaroją się na ulicach gwiezdne potwory, nie będzie kolorowego ognia i malowniczej zagłady, nikt nas nie będzie mordował, nikt nie weźmie nas w niewolę. Nie oczekuj dnia zero, nie spodziewaj się patetycznych apeli w telewizji. Nie spostrzeżesz. Nie ujrzysz. Nie usłyszysz. Nie poczujesz. Co możesz zrobić - obserwuj zmiany mód. Obserwuj zmiany mód, ich przypływy i odpływy, jak się odchyla wektor wypadkowej mentalności ludzkości. Wsłuchuj się w muzykę i słowa przebojów..."
To tylko fragment, bo sam cytat jest o wiele dłuższy, ale jakże genialnie ukazuje, że wszyscy myślimy o innych formach życia zakładając błędnie, że są podobne do nas (o ile jakieś są oczywiście).
Tylko, że jak to u Dukaja, w książkę trzeba wsiąknąć, wejść w stan "flow", bo inaczej może odepchnąć i wtedy nic z tego nie wyjdzie.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 849
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Pierwsze opowiadanie Króla Bólu to taka próba rzetelnego zastanowienia się, jak będzie wyglądał świat za 20-30 lat, jeżeli wszystko będzie szło w takim tempie i w tą samą stronę co obecnie. Coś a la Summa Technologiae Lema. Summa T. jest pierwszą książką, którą czytałem i zbierałem szczękę z podłogi, ale najlepsze że docenić ją można dopiero teraz, bo w czasach Lema był to absurd.
Dukaja właściwie wszystko pochłaniam, a jeżeli chodzi o kreację świata, to moim nr jeden jest Perfekcyjna Niedoskonałość.
Awatar użytkownika
Andrew1962
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1100
Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
Życiówka na 10k: 44.46
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obecnie jestem w połowie tej książki i jednocześnie rozpocząłem treningi wg wskazówek w niej zawartych. Muszę przyznać, że ciekawe doznania. Ale dzięki pracy nad zmianą sposobu oddychania przebiegłem swoje pierwsze 10 km oddychając tylko przez nos.
i-tlenowa-przewaga-trenuj-efektywnie-popraw-wydolnosc-wzmocnij-zdrowie-patrick-mckeown.jpg
Wysłane z mojego moto g(7) power .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
“Ból jest stanem przejściowym. Duma pozostaje na zawsze.”
Obrazek
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2244
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Dawno mnie tu nie było.
Z biegowych,
"Kod zwycięstwa". Rzecz o Polskich ultra.
"Rozgrzewający chłód", Piotrka Sucheni o jego polarnych wyczynach. Pozycja szczególnie cenna dla osób które myślą o takich kierunkach.
Po za tym, było tego ostatnio sporo.
"Tragedia na przełęczy Diatłowa",
"Sprawa Hoffmanowej",
Kończę, "Dwie twarze. Życie prywatne morderców z Auschwitz"
Awatar użytkownika
Arasso
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 570
Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Andrew1962 pisze:Obecnie jestem w połowie tej książki i jednocześnie rozpocząłem treningi wg wskazówek w niej zawartych. Muszę przyznać, że ciekawe doznania. Ale dzięki pracy nad zmianą sposobu oddychania przebiegłem swoje pierwsze 10 km oddychając tylko przez nos.
i-tlenowa-przewaga-trenuj-efektywnie-popraw-wydolnosc-wzmocnij-zdrowie-patrick-mckeown.jpg
Wysłane z mojego moto g(7) power .
Pierwsze połowa jest o oddychaniu lewą dziurką a druga prawą? ;)
"Life can pull you down but running will always lift you up."
lepkareka
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 30 kwie 2012, 18:14
Życiówka na 10k: 00:49:48
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Ursus

Nieprzeczytany post

Ryszard N. pisze: "Kod zwycięstwa". Rzecz o Polskich ultra.
"
warto?
Maraton - 3:45

„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2244
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

lepkareka pisze:
Ryszard N. pisze: "Kod zwycięstwa". Rzecz o Polskich ultra.
"
warto?
Trudno odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
Dla osób, które generalnie interesują się bieganiem ultra dystansów, będzie to spore kompendium wiedzy.
Ja przeczytałem ale ja jestem obarczony pewnym defektem. Otóż, po pierwsze nie interesują mnie biegi ultra, po drugie w pewnych wydaniach, nie jest to dla mnie wyczyn a raczej swoista patologia. Bo nikt mi nie wytłumaczy, że 5 tys kilometrów w 49 dni to zdrowy wyczyn. Sugeruje czytając, aby koncentrować się wyłącznie na samym bieganiu. Wszystko po za tym, dla mnie jest słabe.
Książka Piotra Sucheni, literacko jest strasznie słaba ale jest to ogromny zasób wiedzy praktycznej dla tych którzy chcieli by wystartować na którymś z biegunów. Inna sprawa, że książki te nie mają być arcydziełami literatury.
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 384
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam hopla na książki z kat. " Literatura faktu", jedną w miesiącu muszę przeczytać. I chyba trafiłem na pierwszą której nie dokończę, z innymi gatunkami się zdarzało, choć rzadko :oczko: - bo przewidywalna, nudna itp.
Chodzi o ostatnią z poniższej list, chyba mam dość okrucieństwa, czytam i się zastanawiam. Jak to jest , że po tym wszystkim co spotkało ludzi przed i w trakcie drugiej wojny, sprawcy tragedii ( tak ogólnie jako naród ) są obecnie poważani, szanowani a ofiarom ( też ogólnie jako narodowi ) ciągle towarzyszy nieufność, delikatnie mówiąc.

" Pochowani w niebie. Niezwykła historia Szerpów i tragicznego dnia na K2 "
" Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia."
" 1945. Wojna i pokój. "
" Treblinka 43. Bunt w fabryce śmierci. "
" Nasi. Podróżując z wrogiem. "
" Obciążeni. Eutanazja w nazistowskich Niemczech "
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

"Ulica Wiecznej Szczęśliwości, O czym marzy Szanghaj" - Rob Schmitz
"Archipelag Gułag" - Aleksander Sołżenicyn
"Księgi Jakubowe" - Tokarczyk, nieustająco ;)

ale za to prawie wcale nie biegam ;(
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

mclakiewicz pisze:Dukaj jest genialny - zresztą kiedyś juz o nim pisaliśmy tutaj. Bierze i rzuca czytelnika w sam środek hardkorowego science fiction i dopiero po kilkuset stronach ma się poogarniany świat jaki wymyślił. Teraz czytam "Króla bólu", na razie pierwsze opowiadania, i to jest dopiero ciężkie. świat podobny jak w "Czarnych oceanach", a jakże inny.
Właśnie - "Czarne oceany". Książka o inwazji obcych na Ziemię, ale nie o inwazji zielonych ludków, czy statków niszczycieli. Tutaj obcy są na poziomie myśli:
„To jest inwazja, nie ma co do tego wątpliwości, to inwazja i nie będzie innej, nie spłyną z nieba kilometrowe statki, nie zaroją się na ulicach gwiezdne potwory, nie będzie kolorowego ognia i malowniczej zagłady, nikt nas nie będzie mordował, nikt nie weźmie nas w niewolę. Nie oczekuj dnia zero, nie spodziewaj się patetycznych apeli w telewizji. Nie spostrzeżesz. Nie ujrzysz. Nie usłyszysz. Nie poczujesz. Co możesz zrobić - obserwuj zmiany mód. Obserwuj zmiany mód, ich przypływy i odpływy, jak się odchyla wektor wypadkowej mentalności ludzkości. Wsłuchuj się w muzykę i słowa przebojów..."
To tylko fragment, bo sam cytat jest o wiele dłuższy, ale jakże genialnie ukazuje, że wszyscy myślimy o innych formach życia zakładając błędnie, że są podobne do nas (o ile jakieś są oczywiście).
Tylko, że jak to u Dukaja, w książkę trzeba wsiąknąć, wejść w stan "flow", bo inaczej może odepchnąć i wtedy nic z tego nie wyjdzie.
Z Dukaja dość fajny jest teraz esej "Po piśmie". Nie miałem wielkich nadziei że mnie zainteresuje, jak go kupowałem, mimo że Dukaja uwielbiam. Ale daje do myślenia, przeczytałem może nie jednym tchem, ale z zaangażowaniem. Rozważania, w którą stronę idzie obecna kultura, w coraz większym stopniu rezygnująca z pisma jako środka przekazu - przy okazji książka daje też fajny dodatkowy wgląd w takie "Czarne oceany", jakie podstawy kryją się za wykreowaniem takiego a nie innego świata.
Ostatnio wydano też na papierze "Starość aksolotla". Pierwotnie wyszło to tylko jako e-book, co genialnie koresponduje z treścią. Mega książka.
Nie mam pojęcia skąd Dukaj bierze pomysły. Każda książka kompletnie inna, każda świetna, a przecież większość pisarzy pisze tak, że jak mają pomysł, to rozwadniają go najlepiej w cykl kilkunastoksiążkowy, bo nie wiadomo, kiedy będzie następny ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 849
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajmy z tym rozwadnianiem. Są autorzy jednodziełowi i takich jest mnóstwo, ale są też tacy którzy się tak szybko nie wyczerpują i potrafią kilka równie dobrych rzeczy, czasami nawet różnych stworzyć, jest ich też całkiem sporo. Na pewno Dukaj pomimo pozornego użycia gatunku s-f/fantastyka wyrasta zdecydowanie poza ten gatunek, podobnie jak Lem. Myślę, że śmiało go można obok Lema stawiać, żadnemu z nich nic nie ujmując :)
Ale faktycznie pomysły ma różne. Generalnie świetnie kreuje świat, który w danym dziele jest bardzo spójny, nie ma logicznych dziur i spina się idealnie jako całość. To co mnie najbardziej wkurza w wielu książkach to brak konsekwencji. U Dukaja nie ma się do czego przyczepić, bohaterowie funkcjonują zgodnie z zasadami stworzonego świata.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Kiedyś czytałem takie opowiadanie "fantasy" Dukaja, nie pamiętam już tytułu, ale wziął tam taki typowy świat fantasy, a później przerobił go po dukajowemu, więc np magia rozwinęła się mniej więcej zgodnie z logicznymi prawidłami rozwoju. Czar przyśpieszenia oznaczał "cebulę temporalną", bo właściwie logiczne jest, że będąc przyspieszonym raz, można wrzucić następne przyśpieszenie itd, czary identyfikowały swoje cele po DNA itp itd. Wychodząc od typowego fantasy doszedł do czegoś co kompletne fantasy nie przypominało, a po prostu konsekwentnie trzymał się założeń świata. Było to dla mnie odkrywcze, bo wtedy zauważyłem, jak logicznie niespójne jest większość fantasy. Nawet biorąc fantastyczne założenia za fakt, to później się wszystko rozłazi logicznie.
Tu na pewno przygotowanie fizyczne Dukaja pomaga, zresztą, to co w ostatnich latach dzieje w fizyce, przekracza możliwości wyobraźni większości autorów ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

Ostatnie trzy tytuły?
Trzech panów w łódce (nie licząc psa) J. K. Jerome
L'isola sconosciuta J. Saramago
The Man in the High Castle P. K. Dick
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2244
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Przeczytane ostatnio,...
„Polska Izrael. Polanim”
„Zapiski z wygnania”
Generalnie powojenne historie i losy narodu żydowskiego.
Pierwsza dotycząca głównie okresu powojennego. Druga to emigracja/wygnanie z roku 1968.
ODPOWIEDZ