13 kwietnia 2008 Redakcja Bieganie.pl Sport

Relacja na żywo z Dębna


debno_live_524.jpg

Odświeżaj stronę lub naciskaj F5

Pierwsza 20-ka z Domtel-Sport.

HYCHUN Yuriy 02:10:59
SZOST Henryk 02:11:59
WÓJCIK Rafał 02:13:02
DRACZYŃSKI Adam 02:13:27
DUDYCZ Radosław 02:16:16
MASHEI Pavel 02:17:11
KUZDRA Dariusz 02:24:53
WOJCIECHOWSKI Maciej 02:27:22
PRUSIK Piotr 02:31:05
DRYBULSKA Monika 02:33:42
SIROTIN Yevgen 02:33:45
KIEŁCZEWSKI Grzegorz 02:33:57
MISIEWICZ Jacek 02:34:04
CZYŻ Grzegorz 02:35:15
KOTAN Vladzimir 02:36:11
LEWANDOWSKA Edyta 02:36:12
STAWIARZ Jarosław 02:36:27
GIŻYŃSKI Przemysław 02:37:16
CHAWAWKO Tomasz 02:38:37
PODBERESKI Józef 02:38:41


Sprawdziliśmy i dla zwycięzcy Dębnowskiego maratonu dzisiejszy wynik to także życiówka. Do tej pory jego najlepszy wynik to było 2:14:23 z Frankfurtu 2003.


Monika Drybulska: "Od początku wyszłam właściwie na prowadzenie, pomagał trochę pacemaker, nie byłam w stanie biec szybciej, ale w tym i w zeszłym roku było sporo problemów zdrowotnych, zmiany treningu, trenera.

Jurek: Czyli jedziesz na Igrzyska ?

Monika: Nie wiem, jest wprawdzie powiedziane że mistrzyni Polski z minimum IAAF A (czyli 2:37) jedzie, ale nikt nam oficjalnie tego nie zakomunikował.

Jurek: Czyli niestety to samo, co było w moich czasach


Edyta Lewandowska: "Dzisiaj 2:32 nie było w moim zasięgu, do 18 km biegłam razem z Monika, ale potem lekko zwolniłam, potem zaczęły się jeszcze jakieś problemy żołądkowe"


12:36: Edyta Lewandowska: 2:36:11

12:33: Monika Drybulska. 2:33:42

Czasy brutto:

1. Jurij Giczun – 2:10:59

2. Henryk Szost – 2:11:59

3. Rafał Wójcik – 2:13:02


Rozmowa z Grzegorzem Gajdusem: "Jestem zadowolony, zawodnicy zrobili życiówki, Heniek zrobił dokładnie taki wynik jak Arek w Berlinie – więc widać, że są jak bliźniacy – razem na obozach mieszkają, razem trenują i maja takie same wyniki. Czy Henryk będzie biegał w tym roku bieżnię? Już w tym roku w przygotowaniach olimpijskich raczej nie przewiduję startów na bieżni choć w przyszłości nie wykluczam. Cieszę się że Henryk tak pobiegł, ma przecież krótki maratoński staż treningowy i ja dopiero od nieco ponad roku jestem jego trenerem "

Oficjalny wynik Henryka Szosta: 2:11:59

Rozmowa z Henrykiem Szostem: "Do 30 km było wszystko ok, potem wyszły braki stażu treningowego, mam nadzieję, że czas jaki osiagnąłem dale mi przepustkę na Olimpiadę, ja złapałem mały kryzys na 32 km, Giczun wtedy mi odszedł, Tiamczyk zrobił świetną robotę, może to nie jest jeszcze światowy wynik ale mam mało maratonów na koncie i doświadczenia więc mam nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej."

12:16 -" Haroszaja robota" – mówi Jurek do Tiamczyka. "- Umówione były 21 km ale na prośbę Szosta pobiegł 26 km."

12:13 Draczyński: 2:13:20

12:13: Wójcik: 2:13:02

12:12: Szost: 2:11:59

12:11: Giczun 2:10:49 !!!!! Czekamy na Szosta !!!

12:09 – Giczun przyspiesza. Widać, ze jest w super formie, walczy o każdą sekundę, do mety 250 m

12:07 41 km Giczun: 2:07:12, nadal po 3:06

12:03: 40 km: Giczun: 2:04:04, czyli nadal po 3:06, Szosta nie widać z samochodu czołówki. Zresztą jest dużo osób na trasie i trudno go z tego tłumy wyłuskać z odległości kilkuset metrów. Miejmy nadzieję, że opanował kryzys i swoim tempem dobiegnie do mety.

12:01: 39 km – Giczun: 2:00:56 – Giczun na samym środku jak czołg. Po bokach mijani zawodnicy amatorzy.

12:01 Drybulska 29 km: 1:44:38, Lewadnowska 1:45:38

11:58: 38 km: Giczun 1:57:48 – nadal po 3:06, jakieś 120 m z tyłu Szost. Giczun bardzo ładnie, równo.

11:56 37 km: Giczun: 1:54:42, Szost: 1:54:52, Giczun wygląda mocno, raczej wydaje się być niezagrożony, chociaż wiadomo, to jest maraton i jeszcze wszystko się może zdarzyć.

11:52 36 km: Giczun: 1:51:34 czyli nadal po 3:06, Szost 1:51:45. Szost nie jest jednak na straconej pozycji, ta przewaga Giczuna się ustabilizowała. To jest chyba Jurij Giczun.

11:50: 29 km Kobiety: Drybulska 1:44:38, Lewandowska 1:45:38

11:48 – 35 km Giczun: 1:48:24 – czyli utrzymuje tempo, Szost 1:48:32 – czyli jednak Szost wyraźnie zwalnia. 50-60 metrów za Giczunem.

11:46 Giczun wygląda rewelacyjnie, mocny, Szost nie ryzykuje, jest za daleko do mety żeby mógł postawić wszystko na jedna kartę. Drugie miejsce dale mu i tak bardzo dużo – wyjazd na igrzyska, rekord życiowy – i to jest chyba dla niego teraz strategicznie ważniejsze niż walka o zwycięstwo. Ale Szost wygląda dobrze.

11:43 – Szost nie trzyma się na siłę Giczuna, wie że biegnie na wynik na Igrzyska a jeszcze trochę kilometrów do przebiegnięcia jest, Giczun 10-15 m przed Szostem.

11:43 – Giczun przyspieszył, Szost ma kilka metrów straty. Szost nie próbuje go gonić ale trzyma rytm.

11:40 27 km czołówka kobiet: Drybulska: 1:37, Lewandowska: 1:38:12.

11:39 – Dargomyśl przed nami – brawa, okrzyki.

11:37 – Pomagają sobie, biegną na zmianę- co chwila krzyki: "NA LEWO, schodźcie na LEWO, biegnie czołówka" – mijani zawodnicy krzyczą – "O, Skarżyński jedzie !!!" Jurek instruuje zawodników gdzie mają biec żeby nie przeszkadzali czołówce. "Ręce pracują, rozluźnij się" – pokrzykuje Jurek do wolniejszych zawodników.

11:36 31 km 1:35:57 3:06, czołówka dubluje Grzegorza Kołodkę.

11:35 Mijane tłumy ludzi. Szost z Giczunem razem. Minęliśmy Kołodko !!!

11:33: 30 km 1:32:40, nadal po 3:05, prowadzi Szost przed Giczunem, Szost wygląda bardzo dobrze, obydwaj skoncentrowani.

11:31 – Patrząc w tył widac jakiegoś zawodnika 250-300 m z tyłu ale trudno ocenić kto jest – patrząc przez lornetkę – to są chyba razem biegnący Wójcik i Draczyński.

11:29 – Giczun na prowadzeniu, Szost zaraz za nim.

11:28 – Dudycz ma około 600-700 m straty, Pelo został wyprzedzony przez kogoś z nr 237. Odpowiedź do pytania z Forum: Henryka Szosta już nikt nie ciągnie. Giczun nie jest zającem.

11:26 – Zmiana – prowadzi Szost. Biegną na 2:11. Nawrotka w mieście. Slalom pomiędzy dublowanymi zawodnikami.

11:25 – Biegną miarowo, Szost wygląda dobrze, oznak kryzysu nie widać. Dla Rafała Wójcika to musiało być jednak trochę za mocne tempo.

11:24 – Centrum miasta, tłumy, dublowani zawodnicy, na szczescie mijamy wszystkich bez problemu.

11:23 – 27 km, 1:23:12, nadal po 3:05, Giczun wyszedł na prowadzenie ale biegną razem.

11:20 Giczun chowa sie raczej za Szostem, czai się.

11:10 26 km: 1:20:08 czyli nadal po 3:05. Tiamczyk schodzi.Zostaje Szost i Giczun.

11:18 – Dublowanie pojedynczych wolniejszych zawodników

11:17 25 km 1:16:55 nadal po 3:05 – czołówka: Tiamczyk (zając), Szost,, Giczun.

11:16 Wójcik 180 m straty

11:14 24 km, 1:13:53 – czyli nadal po 3:05, Szost wygląda dobrze ale to jest nadal za daleko żeby coś prognozować, czy Szost utrzyma to tempo, przecież to jest jednak mało w maratonie doświadczony zawodnik, miał dopiero jeden maraton za sobą, Giczun jest bardziej doświadczony.

11:10 – Pytanie do Jurka: "Widać, że dla niektórych z nich to było za szybko – czyja to jest wg Ciebie wina – Tiamczyka ???" Jurek: "Wydaje się, że to Szost każe utrzymać takie tempo. "

11:08 – Draczyński lekko dogania Wójcika, Wójcik około 30 metrów z tyłu. Draczyński chyba odżył, gdy zobaczył, że Wójcik lekko odpuścił.

11:07 – Tiamczyk Giczun i Szost z przodu, Wójcik lekko zostaje !!!

11:05 – POŁÓWKA. 1:05:12 – czyli bardzo szybko, obawiam się, że może to być za szybko. Szost pokazał że dobrze biega ale dwa tygodnie przed maratonem jednak ten półmaraton mógł mu sie dać we znaki, Draczyński wyraźnie z tyłu.

11:03 – Draczyński zostaje.

11:02 Patrząc na nich brakuje mi rozluźniania się co jakiś czas, żeby ręce wypuścić, ale moze to tylko moje indywidualne skrzywienie ale wszystkim moim zawodnikom to zawsze polecam, żeby co jakiś czas próbowali jakoś się zrelakosować, coś zmienić.

11:00: Czołówka Kobiet: Monika Drybulska i Edyta Lewandowska 16 km w 58:00 czyli po 3:38 czyli na 2:32:57.

10:58 – 9 stopni Celsiusza, asfalt lekko mokry, narazie nie potrafię pokazać ewidentnego faworyta, po 25 kilometrze będzie można coś powiedzieć, Tiamczykowi pot zalewa oczy.

10:55 – 18 km 55:32, czyli po 3:05, szybko, odważnie, dobrze, ze jest to grupka ale pytanie jak długo uda im się utrzymać taką grupkę, bo jeśli po 25 kilometrze to się rozerwie to szanse na utrzymanie takiego tempa mają słabsze.

10:54 – Łagodny ale długi zbieg do Dargomyśla, Dudycz ze 200 metrów z tyłu, Pelo 40 metrów dalej.

10:53 – Punkt odżywczy, Gajdus stoi i podaje butelkę Tiamczykowi, Tiamczyk dalej Szostowi.

10:52 17 km 52:30 czyli nadal po 3:05.

10:50 Są w lesie, światło miga im po twarzach. 20 metrów za czołówką jedzie samochód z Grzegorzem Gajdusem. Z prowadzącej grupki aż czterech są ubrani we wściekłą zieleń Asicsa.

10:47 – Patrząc na Draczyńskiego mam wrażenie, że są rezerwy gdyby poprawił technikę biegu, on sie wyróżnia ręce ma przyklejone do tułowia, ramiona nie pracują, Szost i Wójcik bardzo ładnie. Nie zauważyliśmy ale chyba przed chwilą minęliśmy 16 km.

10:46 15 km 46:17, 3:05, krzyki kibiców na trasie, Pelo z Dudyczem jakieś 100-120 m za czołówką.

10:45 – Widać, ze Tiamczyk to zawodowiec, kontroluje czas, odwraca się do zawodników, sprawdza, czy wszystko ok.

10:43 – 14 km 43:13, 3:05, są już w Dębnie. Pelo już biegnie razem z Dudyczem.

10:42 – Wbiegamy do Dębna. Dudycz zaczyna zostawać lekko z tyły, jest jakieś 50 metrów za grupką, jakieś 50 metrów za Dudyczem jest Pelo, pewnie Dudycz poczeka na Pelo. Wiatr minimalmy.

10:41. 13 km w 40:10. po 3:05, czyli mamy: Tiamczyk prowadzi, Giczun z Białorusi ma walczyć do końca, Wójcik, Szost, Draczyński, na końcu Dudycz.

10:38 – Pelo lekko z tyłu.

10:37 12 km 37:12, czyli nadal po 3:06, Drwal z Burghardtem minęli 12 km w 38 minut.

10:36 Jeden z Ukraińcow zostaje, trochę dziwne, że nie ma kilku zajęcy.

10:35 – na trasie jest Telewizja Polska. Droga lekko mokra bo wcześniej padało, słońce prześwieca przez chmury. Warunki idealne, prawie bezwietrznie.

10:32 – długi, łagodny zbieg, może to był jeden z powodów dla których zmieniono kierunek trasy, 20 lat temu bieg rozgrywany był w przeciwnym kierunku.

10:31: 10 km 31 minut. czyli po 3:06, czyli na 2:11

10:27 W czołówce 8 zawodników, w tym trzech pacemakerów oraz oczywiście: Szost, Draczyński, Pelo, Dudycz, Wójcik. Rzeszewicz jednak w ogóle nie pobiegł.

10:25 – 8 km 24:50, Tiamczyk podobno wygląda na zmęczonego. Szost też z boku. Pelo z Dudyczem zamykają grupkę.

10:23 – Grupa się dzieli, Drwal powoli zostaje z tyłu, Dudycz ciągle z przodu.

10:21 7 km 21:45, czyli lekko zwolnili, ale tempo w miarę równe po 3:07-3:08.

10:20 – Wójcik biegnie lekko z boku i dzięki temu swobodniej reguluje tempo i długość kroku, Szost zamknięty w środku.

10:19 Zostaje z tyłu debiutujący w maratonie Jakub Burhardt.

10:18 Sporo kibiców. Są gąbki odświeżające. Cały czas Tiamczyk na prowadzeniu.

10:16 5 km 15:40

10:15 W Dargomyślu – na trasie tłumów kibiców nie ma :), baner DARGOMYŚL WITA, to tutaj 20 lat temu na ostatniej rundzie zaczął się mój dramat ze stopą.

10:13 4 km, 12:27. Łagodny podbieg w kierunku Dargomyśla, łagodny podbieg powoduje że inne mięśnie pracują i dają odpocząć innym mięśniom.

10:11 – na punkcie odżywczym Radek Dudycz brał swój napój (możemy się domyślać, ze Enervit), także Artur Pelo brał picie.

10:09 – 3 km 9:17, zbliżamy się do punktu odżywczego

10:06 – Minęli dwa kilometry – czas około 6:05 – czyli szybko.

10:05 – Już wybiegamy z Dębna, kilkunastu osobowa grupka z przodu. W samochodzie komentatorskim jedzie też Marcin Chabowski. Pytamy się czy będzie biegał maraton? Chciałby biegać maraton na igrzyskach olimpijskich w Londynie, za rok może debiut w półmaratonie, w tym roku Mistrzostwa Polski na 10 km i walka o olimpiadę na 3 tys m z przeszkodami.

10:02 – Prowadzi Tiamczyk, za nim dwaj Ukraińcy, Draczyński, Szost, kilkanaście osób a prowadzeniu. Pogoda dobra lekkie słońce. W tej grupie biegnie też Marek Dryja.

10:00 START

9:58: Wójcik po chorobie, Szost problemy ze stopą, Draczyński może słaby psychicznie – być może na podium stanie raczej ktoś z grupki biegnącej pierwszą połówkę wolniej, w której są międzyinnymi Dudycz, Pelo, Drwal, Glinka był na liście ale się nie zgłosił.

9:56: Wśród kobiet są tylko dwie walczące o kwalifikacje zawodniczki – Monika Drybulska i Edyta Lewandowska. Lewandowska i Drybulska będą biec na 2:32, nie czują się przygotowane na mocniejszy bieg – czyli ta która zwycięży jedzie do Pekinu.

9:55: Rafał Wójcik był po Półmaratonie dalej chory, nie czuł się dobrze ale ma zamiar biec w czołowej trójce która połówkę chce pobiec nieco poniżej 1:06 – około 1:05:45. Pacemakerzy mają powiedziane, że mają prowadzić na taki czas. W czołowej trójce będą: Henryk Szost, Adam Draczyński i właśnie Rafał Wójcik.

9:50: Jak powiedział nam Grzegorz Gajdus Henryk Szost miał po półmaratonie duże problemy ze stopą, obtarcia i trudno się gojące pęcherze, miał przez to utrudnienia w treningu. Co do Adama Draczyńskiego – u niego najważniejsza jest psychika – jak się nie podda powinno być dobrze.

9:42 Jerzy Skarżyński: Rozmawiałem z zawodnikami i sytuacja jest następująca: Jest czterech Ukraińców, którzy biegną jako pacemakerzy. Niestety mają biec tylko do połówki, może do 25-go kilometra, przydało by się trochę dłużej – 28-30.

9:40 Adam Klein: Witamy Państwa serdecznie z Dębna, w imieniu bieganie.pl sprawodozdawcą dla Państwa jest Jerzy Skarżyński, nasz niegdyś znakomity długodystansowiec a teraz także znany autor książek o bieganiu. Jurek przez cały bieg będzie się znajdował w samochodzie pilocie jadącym przed czołową grupką zawodników. Dzięki tej relacji także widzowie kanału Eurosport2 będą mogli dowiedzieć się co dzieje się w Dębnie ponieważ równolegle z Dębnem startuje maraton w Londynie, który jest transmitowany w Eurosport2 na żywo i jednym z komentatorów jest nasz kolega z Redakcji Marcin Nagórek.

Niestety, ze względu na warunki techniczne nie mamy możliwości podawać na bieżąco tego co dziać się będzie w czołówce kobiet. Bardzo Panie za to przepraszamy, mamy nadzieję jednak, że co jakiś czas otrzymamy informacje od innych informatorów usytuowanych na trasie.

Możliwość komentowania została wyłączona.