30 kwietnia 2017 Redakcja Bieganie.pl Sport

Kim jest Łukasz Kapłon – najlepszy Polak na Cracovia Maraton 2017


Tegoroczny Cracovia Maraton ukończyło 5614 osób (4623 mężczyzn, 991 kobiet). Jako pierwszy Polak na mecie z czasem 2:29:41 zameldował się 28 letni Łukasz Kapłon, postać szerzej raczej nie znana, nawet w światku amatorskim. Kim jest?

Adam Klein: Biegałeś już kilka lat temu na Parkrunie 16 minut z hakiem, to musiałeś coś sportowo wcześniej robić?
Łukasz Kapłon: Zacząłem swoją przygodę z bieganiem kiedy miałem około 20 lat. Wtedy sobie tak człapałem, po górkach, jakiś czas potem wziąłem się za mocne trenowanie na szosie. 
No wiesz, pobiec 5 km w 16:24 to jest konkret.
No tak, ale to był inny trening, dużo biegałem interwałów, rytmów, nie było to przygotowanie do maratonu i wyniki miałem dość dobre na 5 tys m ale dalej już słabe. Uczyłem się na błędach. Kupiłem najpierw książkę Jerzego Skarżyńskiego, potem Jacka Danielsa, na bieganie.pl bardzo dużo ciekawych materiałów znalazłem. Ale męczyły mnie kontuzje, mam dosyć ciężką pracę w trybie zmianowym, więc w zasadzie do 2016 roku nie uważam, żeby mi te starty jakoś wychodziły. Miałem długie przerwy bo trening który realizowałem był zbyt katorżniczy. W styczniu 2016 podjąłem współpracę z Krzyśkiem Janikiem z runningperformance.pl i od tego momentu była zmiana. Uważam, że do tamtej pory się nie rozwijałem. 
Ale tak czy inaczej widać, że masz talent. Żadnego sportu w dzieciństwie nie uprawiałeś? Piłka nożna?
Nie, nigdy nie przepadałem za piłką nożną. 
A jak biegałeś w szkole?
Nigdy się jakoś nie wybijałem. 1500m biegałem w 5:15, nikt mnie do sportu nie zachęcał.
A jak wyglądało Twoje życie pod względem ogólnej aktywności ruchowej?
Nic specjalnego, trochę jeździłem w sezonie na rowerze, dużo chodziłem, mieszkam na obrzeżach miasta, do szkoły miałem 2,5 km, do liceum 3,5, do tego sprowadzała się moja aktywność ruchowa.
Krzysiek mi mówił, że masz dużo intuicji i własnej inwencji, że na przykład kiedy nie czujesz się dobrze to do niego dzwonisz i mówisz, że będziesz spacerował.
Staram się nie popadać w skrajności, jak czuję, że mnie coś boli to wolę szukać czegoś zastępczego, rower czy marsze. Miałem kiedyś problem z Achillesem i te marsze pomagały. 
To jak długie są te Twoje marsze?
To też zależy od zmiany, na którą pracuję ale od 5 do 10 km, czasem trochę dłużej.
Mieszkasz w Rabce, czyli w Gorcach. Spacerujesz po górach?
Raczej po okolicach miasta, mamy tutaj fajny park. 
A jak biegasz to korzystasz z górskich terenów? 
Biegam raczej po Rabce, mam stosunkowo płaską pętlę 2,8 m, 24 m zmiana poziomu
Czyli nie wykorzystujesz górskich terenów?
Raczej nie, to znaczy czasami żeby zrobić podbiegi. Chociaż jak zaczynałem na początku to robiłem jakieś biegi ile fabryka dała.
A teraz przed Cracovia Maraton, ile biegałeś tygodniowo?
Chyba największą objętość miałem około 115 km, przez dwa tygodnie, a tak normalnie 90-100.
Kontuzje Cię już nie trapią?
Nie, odkąd współpracuję z Krzyśkiem nie miałem urazu, to znaczy raz uderzyłem stopą o kamień i uszkodziłem rozcięgno, ale to co innego, nie miałem kontuzji w wyniku jakichś przeciążeń treningowych.
Mówisz, że pracujesz na zmiany, co robisz?
Pracuje w uproszczeniu jako operator obrabiarek przy cyfrowej obróbce szkła. Robię lustra, szkło budowlane, blaty, półki
To musi być na zmiany?
Przy produkcji zazwyczaj są niestety trzy zmiany, to chodzi na okrągło.
Czyli pracujesz czasami od 22 do 6 przez cały tydzień, tak?
Tak.
Trening robisz wtedy jak się wyśpisz ?
No powiedzmy jak się wyśpię, ale ja mam problemy ze spaniem w dzień, po nocy przez 6-7 godzin leżę w łóżku, nie mam tej fazy głębokiego snu, czuję się zupełnie nie zregenerowany. Potem zjadam śniadanie i idę biegać. 
A najlepiej się czujesz na której zmianie?
Optymalne są te zmiany od 14, łatwiej mi jest się wyspać. Bo na tą poranną, kiedy muszę wstać o piątej, ciężko jest się zmusić, żeby pójść spać o 22 żeby przespać te 8 godzin.
Robisz coś oprócz biegania, jakąś siłę ogólną?
Tak, korzystam z filmików które mi Krzysiek udostępnił, ćwiczenia z obciążeniem masy własnego ciała.
Jak pojechałeś do Krzyśka na pierwsze spotkanie dotyczące techniki biegu czy Krzysiek miał jakieś uwagi do Twojej techniki, czy powiedział, że wszystko jest super?
Nie, nie było super. Uwagi były, że jestem wprawdzie dynamiczny nie efektywny. Na tą analizę poszedłem po kontuzji, wtedy miałem problemy z przykurczami, ja nie jestem osobą która potrafi biegać ze śródstopia, biegam z pięty. 
Zostałeś najlepszym Polakiem w dużym Polskim maratonie, pewnie mogłeś się spodziewać, że w końcu coś takiego się stanie bo półmaraton pobiegłeś w 1:13, ale czy to jest dla Ciebie jakieś ważne wydarzenie?
Oczywiście, ale dla mnie zawsze najważniejszy był wynik, nigdy nie patrzyłem na miejsca. Poprawa życiówki, to się dla mnie liczy. Nie spodziewałem się, że mi tak dobrze pójdzie, nastawiałem się na 2:32, czyli jestem niesamowicie zadowolony.
No to już w trakcie zdecydowałeś, że pobiegniesz mocniej, bo na połówce miałeś 1:14.
Na początku trzymałem się grupy Andrzeja Lachowskiego który prowadził dziewczyny z Kenii i z Etiopii ale po 3 km zdecydowałem, że jednak nie biegną na mój docelowy czas i stwierdziłem, że czas się oderwać. Jeszcze jeden kolega tez się oderwał, biegliśmy razem do 16-17 km.
Ile masz wzrostu?
181
A ile ważysz?
Różnie bywa. Przed półmaratonem ważyłem lekko poniżej 64 kg. Przed maratonem mam tendencje do przesadzania z węglowodanami więc na pewno byłem cięższy, może 66kg, bo na pewno przesadziłem, ale wolałem się nie ważyć, żeby to nie weszło na moją psychikę.
No i co dalej, jakie dalsze plany?
Chce wypocząć. Czuje, że ten maraton wywarł na mnie duże piętno, jestem niesamowicie zmęczony. Na jesieni będę chciał wystartować w Cracovia Półmaraton. Nie myślę o kolejnym maratonie, będę próbował poprawiać się na krótszych dystansach.
Dzięki i powodzenia
Dziękuję

Możliwość komentowania została wyłączona.