12 stycznia 2016 Redakcja Bieganie.pl Sport

Henryk Szost rozpoczął współpracę ze Zbigniewem Królem


Henryk Szost ponownie współpracuje ze Zbigniewem Królem. Od miesiąca rekordzista Polski w maratonie przygotowuje się z nowym szkoleniowcem do maratonu Lake Biwa w Japonii (6 marca), a docelowo do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Przez kilka ostatnich lat Henryk Szost współpracował z rosyjskim trenerem Leonidem Shvetsovem. W tym okresie (od czerwca 2011 roku) reprezentant Polski poprawił nie tylko rekord kraju w maratonie, ale uzyskał szereg innych wartościowych wyników. Najlepsze z nich to oczywiście te uzyskane na dystansie 42,195 km:

  • 2:07:39 – Otsu, 4 marca 2012
  • 2:08:42 – Fukuoka, 2 grudnia 2012
  • 2:08:55 – Warszawa, 13 kwietnia 2014
  • 2:09:39 – Frankfurt, 30 października 2011
  • 2:09:37 – Fukuoka, 1 grudnia 2013
  • 2:10:02 – Fukuoka, 7 grudnia 2014
  • 2:10:11 – Warszawa, 26 kwietnia 2015
Nowym, starym trenerem Szosta został Zbigniew Król. Obaj współpracowali już ze sobą, gdy Szost startował jeszcze na bieżni i trenował pod okiem Grzegorza Gajdusa (2009 r.). Wówczas była to jednak epizodyczna współpraca mająca przygotować Henryka do biegu na 10000 m.

Co ciekawe w udzielonym nam w 2012 roku wywiadzie Henryk Szost na pytanie czy myśli o powrocie na bieżnię i pobiciu rekordu na 10000 m odpowiedział: Na dzień dzisiejszy etap biegania na bieżni zamknąłem. Interesuje mnie bieganie maratonu, dlatego poszedłem do trenera, który jest od maratonu a nie biegania na bieżni. Gdybym chciał biegać na bieżni, to poszedłbym do Króla (cały wywiad znaleźć można tutaj). Czy można zatem spodziewać się powrotu Henryka na bieżnię? Raczej nie. Czego zatem oczekiwać od współpracy obu panów? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Adam Klein, redaktor naczelni serwisu Bieganie.pl.

Wydaje mi się, że to bardzo ciekawy ruch. Z jednej strony bardzo doświadczony zawodnik, który trzeba przyznać, że z każdym z trenerów przesuwał się do przodu. U którego jednak wiek nie działa na jego korzyść i być może jest to ostatni moment na dokonanie jakiejś zmiany, która dałaby w efekcie jeszcze jakiś spektakularny wynik. Henryk jest przez wielu kibiców traktowany jako nasze "dobro narodowe", wiec ta zmiana będzie bardzo dokładnie analizowana. 

Z drugiej strony jest Zbigniew Król. Jeden z najbardziej utytułowanych polskich trenerów. Specjalizujący się jednak chyba nieprzypadkowo w średnim dystansie. Czy będzie w stanie znaleźć w Henryku jakieś niewykorzystane moce? Ostatni znany przypadek długodystansowca jakiego prowadził to nie żyjący już Piotr Gładki z którym nie przepracowali chyba wystarczająco dużo sezonów, żeby moc w pełni pokazać na co ich stać. 

Ciekawe jest to, że w rozmowie ze Zbigniewem Królem, którą przeprowadziliśmy we wtorek mogliśmy usłyszeć, że on w tej sytuacji nie kreuje się jako prawdziwy trener Henryka, a raczej jako konsultant. Obaj współpracują na odległość, a więc zupełnie inaczej niż w przypadku Adama Kszczota, z którym trener Król przebywa obecnie na zgrupowaniu w RPA.

Obóz w Albuquerque

Henryk Szost w tej chwili trenuje na obozie w Albuquerque. W Nowym Meksyku rekordzista Polski przygotowuje się do marcowego maratonu Lake Biwa w Japonii, który wszystkim polskim kibicom i przede wszystkim samemu zawodnikowi kojarzy się bardzo pozytywnie, to bowiem podczas tego biegu Szost w 2012 roku ustanowił bardzo wartościowy rekord kraju – 2:07:39.

Bieg w Japonii będzie jednak tylko przystankiem w drodze do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Przypomnijmy, że Szost posiada już minimum na te zawody (2:10:11 przy wskaźniku PZLA 2:11:30), wciąż jednak musi udowodnić swoją dobrą dyspozycję uzyskując minimum w maratonie w 2016 roku lub czas w półmaratonie lepszy niż 1:03:30 (przy założeniu, że znajdzie się w pierwszej trójce najlepszych polskich zawodników na listach krajowych).

Król polskich trenerów

Zbigniew Król to jeden z najlepszych polskich trenerów biegowych w historii. Pod jego okiem trenuje obecnie Adam Kszczot, aktualny wicemistrz świata w biegu na 800 m, a w przeszłości trenowali tacy zawodnicy jak Lidia Chojecka, Paweł Czapiewski, Wioletta Frankiewicz, Zbigniew Janus, Wojciech Kałdowski czy Małgorzata Rydz. 

Król uznawany jest za specjalistę od biegów średnich. W przeszłości prowadził jednak także zawodników specjalizujących się w biegach na długich dystansach. Najbardziej znanym jest wspomniany przez Adama Piotr Gładki, który swój rekord Polski w półmaratonie (1:01:35) ustanowił właśnie podczas współpracy z trenerem Królem.

W ubiegłym roku przeprowadziliśmy ciekawą rozmowę z trenerem Królem, którą wciąż można obejrzeć i posłuchać w jednym z naszych odcinków "Z biegu".

Możliwość komentowania została wyłączona.