25 sierpnia 2013 Redakcja Bieganie.pl Zdrowie

Wpływ maratonu na wybrane parametry krwi


Niektórzy maratony mają we krwi, ale co jest we krwi po maratonie? Badania krwi są jednym z pierwszych elementów oceny stanu zdrowia lub stanowią podstawę w diagnozowaniu chorób i zaburzeń funkcjonowania organizmu. Wysiłek maratoński jest wielkim wyzwaniem dla organizmu, czasami kończącym się niestety nieoczekiwanymi kłopotami zdrowotnymi, tj. bólem w klatce piersiowej, udarem cieplnym czy chorobą zakrzepową. 

 

1.jpg 

 

Jak rozpoznaje się gdy jest problem?

 

Tradycyjnymi wskaźnikami uszkodzenia mięśnia sercowego są enzymy: kinaza kreatynowa (CK), aminotransferaza asparaginianowa (AST, Aspat) i dehydrogenaza mleczanowa (LDH). W ostatnich latach wykryto bardziej specyficzne wskaźniki, tj.: izoenzym sercowy kinazy kreatynowej (CK-MB), mioglobina i troponiny sercowe. Na większości szpitalnych oddziałach ratunkowych na podstawie tych parametrów podejmuje się decyzję o dalszym leczeniu bądź też nie, osoby, u której wystąpiły objawy zaburzeń pracy mięśnia sercowego.

 

W przypadku wystąpienia objawów charakterystycznych dla choroby zakrzepowej, stosowane są protokoły badań, które także w dużej mierze opierają się na wynikach badań krwi. Przykładowym wskaźnikiem są tutaj tzw. D-dimery, a także takie parametry jak czasy krzepnięcia APTT i PT czy fibrynogen. 

 

Co dzieje się we krwi po maratonie?

 

Wiele prac naukowych pokazuje, że wysiłek fizyczny może istotnie zaburzyć wyniki badań krwi, zwłaszcza niektóre z wyżej wymienionych. Jest to szczególnie widoczne po długich lub ciężkich wysiłkach. 

 

540.jpg  

Angielscy naukowcy przebadali 34 uczestników maratonu londyńskiego (7 kobiet i 27 mężczyzn). Krew do badań pobierana była przed biegiem oraz po zakończeniu wysiłku. Badania obejmowały wskaźniki krwi, które są najszerzej wykorzystywane w szpitalach do wstępnej diagnozy stanu zdrowia. Badanie to potwierdziło oczywiście, że w przypadku wielu wskaźników biochemicznych i hematologicznych, stosowanych rutynowo w szpitalach, ich wartość różniła się istotnie przed i po maratonie. Naukowcy ci są zdania, że zmiany te były konsekwencją wykonanego wysiłku fizycznego, a nie zaburzeń zdrowotnych. Tradycyjne markery sercowe, czyli CK, AST i LDH wzrosły znacznie ponad górną granicę zakresu referencyjnego. 

 

Również bardziej specyficzne wskaźniki, CK-MB i mioglobina były istotnie podwyższone. Jednakże, gdy policzono procentowy stosunek aktywności sercowego izoenzymu (CK-MB) do całkowitej kinazy kreatynowej (CK), to nie był on wyższy niż 4,4%. Zatem wzrost aktywności CK-MB nie był spowodowany zaburzeniami mięśnia sercowego. Na ten fakt wskazuje także brak istotnej zmiany stężenia troponiny I, będącej bardzo specyficznym wskaźnikiem uszkodzenia mięśnia sercowego. Co prawda istnieją prace naukowe wskazujące na zmiany stężenia troponin pod wpływem wysiłku fizycznego, ale oznaczenia w tych pracach wykonywane były starszymi metodami. Obecnie oznaczenia stężenia troponin wykonuje się testami trzeciej generacji, które są o wiele czulsze i dokładniejsze. 

 

W badaniu tym potwierdzono doniesienia innych autorów, że poziom powysiłkowej aktywności CK jest zależny od stopnia wytrenowania zawodnika. U osób lepiej wytrenowanych wartości kinazy kreatynowej są niższe, w porównaniu do osób gorzej wytrenowanych. Również procentowy stosunek aktywności CK-MB i CK po wysiłku jest wyższy u osób słabiej wytrenowanych.

 

112303657.jpg   

 

Niektóre wskaźniki hematologiczne również uległy istotnym zmianom pod wpływem wysiłku maratońskiego, uzyskując wartości mogące być przyczyną błędnej diagnozy w warunkach szpitalnych. Dotyczy to głównie znacznego wzrostu liczby białych krwinek po wysiłku (WBC). Spowodowane jest to głównie zwiększeniem liczby neutrofilów, jednej z populacji białych krwinek, który to wzrost może być mylony z silną infekcją lub stanem zapalnym. Wzrost ten spowodowany jest w dużej mierze przez zjawisko fizycznego odrywania neutrofilów, przyczepionych normalnie do ścian naczyń krwionośnych, w związku z nasilonym przepływem krwi przez naczynia. 

 

Uwaga na zakrzepy

 

Hemostaza, czyli procesy krzepnięcia i fibrynolizy (rozpuszczania skrzepów) również ulega wpływowi wysiłku fizycznego. Zmiany te dotyczą jednak zarówno procesów tworzenia skrzepu, jak i jego rozpuszczania. Najbardziej spektakularny jest tutaj ponad dwukrotny wzrost stężenia D-dimerów powyżej normy. W normalnej praktyce lekarskiej jest to objaw nadmiernego wykrzepiania wewnątrznaczyniowego krwi, mogącego prowadzić to zatorów. Wystąpiły także istotne różnice w takich parametrach jak czasy krzepnięcia APPT i PT oraz fibrynogen. Autorzy sugerują, że spowodowana wysiłkiem fizycznym przewaga procesów krzepnięcia nad procesami fibrynolizy może sugerować występowanie niebezpieczeństwa powstawania zakrzepów. Jednakże inne efekty oddziaływania wysiłku fizycznego na organizm, czyli rozcieńczenie krwi i wzrost przepływu krwi przez naczynia równoważą to niebezpieczeństwo u osób zdrowych. 

 

W przypadku kilku wskaźników, zmiany ich wartości w doniesieniu do zakresu referencyjnego były szczególnie wielkie. Średnia aktywność LDH po biegu maratońskim wynosiła 825 U/l (norma 230-460), kinazy kreatynowej 708 U/l (norma do 165), CK-MB 13,5 U/l (norma do 4,3). Średnie stężenie mioglobiny wzrosło po biegu powyżej 500 ng/ml (norma do 107), a stężenie D-dimerów po maratonie wynosiło 554 ng/ml (norma do 250).

 

Idziesz na badanie krwi? Nie biegaj

 

Jak zatem widać, wysiłek fizyczny może bardzo utrudnić prawidłową ocenę wyników badań krwi, a tym samym i ocenę stanu zdrowia. Mówiąc tutaj o wysiłku mam na myśli nie tylko bieg maratoński, ale także wysiłek treningowy. Jeżeli zatem chcemy uzyskać rzetelny obraz parametrów krwi należy pamiętać, że w przeddzień wykonywania badań krwi (np. z własnej ciekawości) nie powinno się wykonywać długich lub bardzo obciążających treningów. Lepiej zaplanować dzień wolny.

 

Źródło: British Journal of Sports Medicine

 

Możliwość komentowania została wyłączona.