2 grudnia 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

Polka w Kalifornii i podwójne zwycięstwo Teamu Salomona w biegu na 50mil


kalifornia 1

Tekst: Piotr Kosmala
Zdjęcia: Emma Garrard i Piotr Kosmala

Polka w Kalifornii i podwójne zwycięstwo Teamu Salomona w biegu na 50mil.

Salomon Team odnotował podwójne zwycięstwo na koronnym dystansie 50 mil zawodów TNFEC w Kalifornii.

W zawodach wzięło udział wielu utytułowanych zawodników, których poza finałową edycją cyklu, lokalizacją oraz urokliwą trasą… zapewne przyciągnęła również pula nagród pieniężnych wysokości 30 tys dolarów.

Walka Anny Frost (czas na mecie 7h45min) i Miguela Herasa  (6h47min) do końcowych kilometrów była imponująca. Pozostałych zawodników również. Mogłem ją obserwować pomagając na kilku punktach odżywczych.

Kasia Zając miała trudne chwile w połowie trasy. Łupało ją kolano, do tego odezwał się jet lag i ogólne zmęczenie.  Z mojej strony żal mi niezmiernie, że nie udało mi się pace’ować. Dosłownie po kilkunastu minutach za Bootjack (51km), na nieco technicznym zbiegu, tuż po mojej uwadze nt. ostrożnego stawiania stóp na nierównym podłożu, typowym, jakże nieprzyjemnym zgrzytnięciem w śródstopiu zakończyłem moje bieganie. Niestety na 4-6 tygodni, jeśli wierzyć lokalnym medykom. Szkoda wielka bo śniegu wszędzie tyle, że aż grzech nie ślizgać się teraz na biegówkach. Kasia zawody ukończyła na wspaniałym 8 miejscu z czasem 9h 04min.

kasiazajac

Nerea Martinez zakończyła zawody na 9 miejscu. Całą trasę biegła niedaleko za Kasią, na mecie różnica wyniosła 9 minut. Thomas Lorblanchet uchodzi (po Killianie Jarret’ie) za najmocniejszego zawodnika francuskiego zespołu Salomona. Przez większą część trasy trzymał się blisko ścisłej czołówki. Jednak na stromym i zabłoconym podbiegu przed Tennessee Valley wystarczyła chwila słabości by prowadząca grupa odskoczyła na odległość, której „Tomtom” nie był już w stanie nadrobić. Na mecie zameldował się na 8 pozycji. Na 50km Christophe Malarde wyglądał na naprawdę zmęczonego. Trudno się dziwić, również on biegł dużą część trasy w pierwszej grupie chartów. Plan miał nieco inny – chciał do połowy pójść raczej spokojnie, po to, żeby zaatakować pod koniec trasy. Końcowe kilometry kosztowały go wiele. Swoje 11 miejsce w tak trudnych zawodach uznaje za bardzo dobry wynik.

Pełne wyniki  TUTAJ

Możliwość komentowania została wyłączona.