zmeczenie
23 listopada 2020 Sebastian Wierzbicki Trening

Piątka nie wybacza


Stadionowe 5000 m, czy uliczne 5 km to dystans, który daje dużo możliwości. To od naszego podejścia do tego dystansu zależy, czy będzie on lekką przygodą, którą przejdziemy z uśmiechem na ustach, czy momentem triumfu nad swoimi słabościami, kiedy z grymasem na twarzy walczymy o każdą część sekundy.

Pomysł na treść tego artykułu podsunęła mi dyskusja jaka toczyła się pod jednym z trzech wpisów „Plan na przeskok”, który dotyczył udziału w pierwszych zawodach na dystansie 5 km. Pojawił się tam celny komentarz forumowicza podkreślających jak dużym wyzwaniem jest rywalizacja na przysłowiową piątkę, za który dziękuję i na bazie którego postanowiłem rozwinąć ciekawy temat.

Wspomniany artykuł skierowany był do osób, które stosunkowo niedawno rozpoczęły przygodę z bieganiem, a po swoim pierwszym starcie oczekują raczej wyjątkowych i niezapomnianych wspomnień, aniżeli wybitnego rekordu życiowego. W tym wpisie chciałbym skupić się już na aspekcie walki o jak najbardziej wartościowy wynik. Przy takich założeniach 5000 m czy uliczne 5 km to w mojej ocenie bardzo wymagające dystanse, które potrafią brutalnie zweryfikować nie tylko przygotowanie fizyczne, ale również psychiczne.

Biegacz, który mierzy się ze swoją życiówką na piątkę musi być nie tylko wytrzymały, ale również umiarkowanie szybki i silny. Bieg ten wymaga od uczestników rozwinięcia wysokiego tempa już od samego początku rywalizacji. Pamiętając o tym, iż jest to konkurencja wytrzymałościowa, ta zdolność motoryczna stanowi oczywiście bazę wyjściową w procesie treningu. Planując trening pod ten dystans nie można pominąć siły biegowej, która zdecydowanie przyda się w końcowej fazie biegu.

Rozwojowy dystans

Bardzo często, zwłaszcza stadionowe 5000 m stanowi ścieżkę rozwoju wielkich międzynarodowych karier. Potwierdza to rzut oka na zawodników, którzy zostawali mistrzami olimpijskimi, mistrzami świata, czy rekordzistami świata. Do najwybitniejszych nazwisk tego dystansu należą: 

  • Mo Farah – dwukrotny mistrz olimpijski ( Londyn 2012, Rio de Janeiro 2016 ) oraz trzykrotny mistrz świata ( Daegu 2011, Moskwa 2013, Pekin 2015 );
  • Kenenisa Bekele – mistrz olimpijski ( Pekin 2008 ), mistrz świata ( Berlin 2009 ), były rekordzista świata na 5000 m oraz 10 000 m;
  • Eliud Kipchoge – mistrz świata ( Paryż 2003 ), aktualny rekordzista świata w maratonie;
  • Haile Gebrselassie – były rekordzista świata na dystansach od 5000 m do maratonu;
  • Joschua Cheptegei – aktualny rekordzista świata na 5000 m oraz uliczne 5 km.
mo

Wśród kobiet to grono również znajdziemy wielkie nazwiska:

  • Meseret Defar – dwukrotna mistrzyni olimpijska ( Ateny 2004, Londyn 2012 ) oraz dwukrotna mistrzyni świata ( Osaka 2007, Moskwa 2013 );
  • Tirunesh Dibaba – mistrzyni olimpijska ( Pekin 2008 ), dwukrotna mistrzyni świata ( Paryż 2003, Helsinki 2005 ), była rekordzistka świata; 
  • Vivian Cheruiyot – mistrzyni olimpijska ( Rio de Janeiro 2016 ), dwukrotna mistrzyni świata ( Berlin 2009, Deagu 2011 ); 
  • Almaz Ayana – mistrzyni świata ( Pekin 2015 ), aktualna rekordzistka świata na 10 000 m;
  • Helen Obiri – dwukrotna mistrzyni świata ( Londyn 2017, Doha 2019 );
  • Letesenbet Gidey – aktualna rekordzistka świata.

Jak widać na obu listach znajdują się bardzo znane nazwiska i choć aktualni rekordziści świata na 5000 m dopiero zaczynają pisać swoją historię, to patrząc na ich poprzedników zdobyć wiele tytułów oraz poprawić wiele rekordów w biegach długich.

Rekordy Polski w przypadku biegu na 5000 m również należą do legend naszej lekkiej atletyki. Wśród kobiet jest to wynik 15:04,88 należący do bardzo wszechstronnej Lidii Chojeckiej, natomiast najszybszy Polak na tym dystansie to wciąż nieodżałowany Bronisław Malinowski, który uzyskał 13:17,69.

Co ciekawe rekordy świata w biegu na uliczne 5 km są bardzo „świeże”. Sifan Hassan w lutym 2019 pokonała ten dystans w czasie 14:44, natomiast dokładnie rok później Joshua Cheptegei uzyskał wynik 12:51. Co ciekawe oba rekordy padły w Monako. Znacznie starsze są rekordy PolskiGrażyna Syrek w 2004 roku pobiegła 15:34, natomiast wśród mężczyzn najszybszy jest Michał Bartoszak z wynikiem 13:39 uzyskanym w 1993 roku. 

Piątka nie wybacza

Bieg na 5000 m jest najkrótszym olimpijskim dystansem zaliczanym do biegów długich, w związku z tym pozostawia najmniejszy margines błędu. Rozpatrując biegi długie pod tym kątem możemy zauważyć, iż podczas biegów na 10 000 m, 10 km, półmaratonie, czy maratonie możemy nadrobić pewne błędy lub przeoczenia, ponieważ pozwala na to czas trwania wysiłku. W przypadku piątki ta granica się znacznie zaciera. Zbyt wolny lub zbyt mocny początek może skutecznie zaprzepaścić szansę na rekordowy bieg. W momencie, gdy rywalizację rozpoczniemy w za wolnym tempie może nam po prostu nie wystarczyć dystansu do nadrobienia cennych sekund. Zbyt mocne tempo w pierwszej fazie rywalizacji może skutkować osłabieniem w końcowym etapie biegu, a co za tym idzie znaczną utratę uciekających sekund.

Profesjonalni biegacze bardzo często traktują dystans 5000 m, czy 5 km jako poligon doświadczalny i celowo zaczynają nieco za wolno lub za szybko, aby sprawdzić organizm w różnych wariantach, jednak w biegu o życiówki wszystko musi być bardzo precyzyjnie zaplanowane. W związku z tym, iż czas trwania wysiłku jest krótszy niż w innych biegach długich można sobie pozwolić na większą liczbę startów na piątkę. To nie tylko zwiększa szansę uzyskania rekordu życiowego, ale również pozwala na zbieranie niezbędnego doświadczenia podczas rywalizacji.

Należy również pamiętać, iż rywalizacja na 5000 m, czy 5 km wymaga od zawodnika szczególnej motywacji oraz nastawienia mentalnego. Wszystko po to, aby w momencie, gdy bieg wkroczy w decydującą fazę, mimo narastającego zmęczenia mieć kontrolę nad wydarzeniami. Jeżeli czytają nas miłośnicy „piątek” to zachęcamy do podzielenia się swoimi doświadczeniami na forum. Czy Wasza biegowa droga rozpoczęła się od tego dystansu, a może dopiero po pewnym czasie doceniliście jego zalety? Jaki element przygotowań uważacie za kluczowy w Waszym treningu? Jakie błędy popełnialiście w pierwszych startach?

Możliwość komentowania została wyłączona.

Sebastian Wierzbicki
Sebastian Wierzbicki

Absolwent AWF im. Eugeniusza Piaseckiego w Poznaniu, ZWKF Gorzów Wielkopolski, trener PZLA. Były zawodnik specjalizujący się w biegach średnich. Obecnie trener akcji BiegamBoLubię w Gorzowie Wielkopolskim. Współpracuje z biegaczami o różnym stopniu zaawansowania m.in. Wioletty Paduszyńskiej – byłej rekordzistki Polski w biegu na 100 km, dwukrotnej zwyciężczyni Wings for Life ( Poznań 2018, Sunrise 2019 ). Założyciel projektu biegowego Wierzbicki Running Project.