13 lipca 2019 Redakcja Bieganie.pl Sport

Studenckie złota Rozmysa i Konieczek


Na niebieskiej bieżni w Neapolu złote medale XXX Letniej Uniwersjady zdobyli Michał Rozmys na 1500 metrów oraz Alicja Konieczek w konkurencji 3000 m z przeszkodami. Dwa brązy wywalczył Patryk Dobek (na 400 m ppł i z kolegami w sztafecie). Najlepsi studenci świata opowiedzieli nam o swoich wrażeniach z mistrzowskich wyścigów.

W polskiej reprezentacji na uniwersjadę do Włoch pojechało kilka gwiazd polskiej lekkiej atletyki (jak np. Konrad Bukowiecki w pchnięciu kulą) oraz kilkudziesięciu sportowców z szerokiej czołówki. Dla niektórych mistrzostwa studentów są jedyną okazją, by pobiec w koszulce z orzełkiem na piersiach. Dla innych świetną okazją, by odwdzięczyć się uczelni za pomoc w łączeniu studiów z wyczynowym trenowaniem. Bez względu na wszystko tego typu zawody są jednocześnie szansą na uzyskanie wartościowych wyników i trenowanie taktyki w warunkach turniejowych.

michalrozmys_1.jpg Jednym z pewniaków w polskiej ekipie był Michał Rozmys, siódmy zawodnik z polskich tabel all-time na 1500 metrów (r. ż. 3:36.37). Zdominował zarówno eliminacje, jak i finał, w którym tempo było początkowo niezwykle wolne, a właściwa walka rozegrała się na ostatnich 50 metrach. Ostatecznie, by wygrać, trzeba było 10 lipca pobiec 3:53:67. Rozmawialiśmy z Michałem, gdy już ze swoim trenerem Jackiem Kostrzebą wrócili z Neapolu do Goleniowa. Student Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwersytetu Szczecińskiego kierunku Logistyka opowiedział nam o swoich wrażeniach z Uniwersjady:

– Czułem się lekko obolały po eliminacjach, parę razy uderzyłem się w kolano, bo biegi rozgrywane były w tłoku. Podobnie wyglądał finał. Jeden z wariantów omówionych z trenerem się sprawdził – bieg prowadzili Algierczycy. Zwalniali resztę, która musiała się do tego dostosować. Grupa była mocno zwarta, ale tak jest, gdy się kilometr po drodze pokonuje w 2.45… Miałem zadanie, by nie stracić na ostatnich 600 metrach wypracowanej pozycji i nie zagapić się, gdy ktoś nagle szarpnie i od nas odskoczy. Zdecydowałem się na atak na samym końcu, choć pojawiła się szansa na około 150 metrów do mety – wtedy jednak musiałbym nadrabiać niepotrzebnie dystans po wirażu. Ostatecznie udało mi się zmieścić pomiędzy dwoma zawodnikami i wygrać.

Relacja z 4 dnia zmagań lekkoatletycznych XXX Letniej Uniwersjady w Neapolu. Bieg Michała Rozmysa zaczyna się około 4 minuty.

Zapytaliśmy, jakie plany odnośnie startów w dalszej części sezonu ma najszybszy student świata. Michał od kilku sezonów skutecznie łączy starty na 800 i 1500 metrów. Jednak brakuje mu jeszcze wskaźnika na jesienne mistrzostwa świata w Dosze. Poszuka go najpierw na krótszym z dystansów.

– Mam w planach bieg na 800 w Barcelonie 17 lipca. Powalczę tam o minimum, do którego teraz brakuje mi pół sekundy. Nie chcę się ograniczać do jednego dystansu. Zawsze dobrze jest zdobyć dwie kwalifikację i dopiero na 2-3 tygodnie przed imprezą na podstawie ostatnich treningów oraz analizy tego, kto jest na listach startowychzdecydować się na 800 lub 1500 m. Po starcie w Barcelonie czeka mnie obóz w Sankt Moritz.

Rozgrywany 11 lipca finał 3000 m z przeszkodami kobiet zakończył się dla Polski równie szczęśliwie, co męskie 1500 m. Tyle że gdy zabrzmiał dzwonek oznaczający ostatnie okrążenie, na zdecydowanym prowadzeniu była Mesnat Dagnaw z Etiopii. Alicja Konieczek niczym Bronisław Malinowski w Moskwie, zniwelowała ogromną stratę do liderki i na przeciwległej prostej wyszła na prowadzenie. Dynamicznie pokonała ostatni rów z wodą i pierwsza wpadła na metę w 9:41.46 (niecałe 2 sekundy powyżej minimum na MŚ w Dosze), pokonując m.in. rekordzistkę Ameryki Południowej Argentynkę Belen Casettę (9:43.05). Spytaliśmy naszą reprezentantkę, jak wspomina walkę o medal w Neapolu.

Nastawiałem się w tym sezonie najbardziej właśnie na mistrzostwa świata studentów. W trakcie finału analizowałam, co się dzieje na bieżni, skupiałam się, by pilnować Turczynkę, mistrzynię Uniwersjady sprzed 2 lat (Tuğba GÜVENÇ wygrała w 2017 roku w Tajpej – przyp. red.). Zdecydowałam się na atak i rozerwanie grupy, by dojść prowadzącą Etiopkę. Zaplanowałam sobie dwie zmiany tempa – na 500 i na 250 m do mety. Ale w tamtym momencie wyścigu myślałem jeszcze co najwyżej o drugim miejscu… Po wyprzedzeniu prowadzącej, powtarzałam jednak: Ból mija, chwała trwa wiecznie" i wyobrażałam sobie, że jeśli wygram, to będzie Mazurek Dąbrowskiego – w tamtym momencie nie wiedziałam, że na dekoracji grany jest hymn Uniwersjady. Gdy teraz o tym wszystkim mówię, sama jestem zaskoczona, że miała mczas i siły tyle myśleć w trakcie biegu…

Relacja z 5 dnia LA na XXX Letniej Uniwersjadzie w Neapolu. Bieg Alicji Konieczek zaczyna się około 10 minuty.

Można powiedzieć, że Konieczek sama jest dla siebie menagerem. Studiująca dotychczas na uczelni w Kolorado biegaczka zaplanowała przeprowadzkę z narzeczonym do Albuquerque w Nowym Meksyku, gdzie będzie po zakończeniu studiów kontynuować karierę sportową w grupie kilku zdolnych zawodniczek, które mają wspólny cel – igrzyska w Tokio. Alicja reprezentująca w Polsce RLTL ZTE RADOM aktualnie ma kilka chwil wytchnienia w domu podczas organizowanego przez swoją rodzinę corocznego muzyczno-sportowego pikniku Atomik Vibes Festival w Strzyżewie. Powalczy jeszcze w tym sezonie o minimum na MŚ w trakcie mityngu w fińskim Joensuu 24 lipca, który również sama sobie załatwiła…

Z dobrej strony w Neapolu pokazał się Patryk Dobek, od kilku sezonów najlepszy płotkarz w kraju. Udało mu się pierwszy raz w tym sezonie złamać barierę 49 sekund (dokładnie 48.99) i zdobyć brąz. Przegrał jedynie z mistrzem Ameryki Południowej Brazylijczykiem Alisonem Santosem (48.57) oraz Zazinim Sokwakhaną z RPA (48.73).

W konkurencjach biegowych w finałach XXX Letniej Uniwersjady piąte miejsca zajmowali: Katarzyna Jankowska (z domu Rutkowska) na 5000 m (15:57.76), Wiktor Suwara na 400 m (46.36). Sztafeta kobiet 4×100 m po dyskwalifikacji zajęła ostatnie miejsce w swoim finale. Ich koleżanki były tuż za podium w biegu rozstawnym 4×400 m. Ostatnim akcentem igrzysk była z kolei sztafeta 4×400 mężczyzn. Biało-czerwoni w składzie Wiktor Suwara, Dariusz Kowaluk, Kajetan Duszyński i Patryk Dobek wykręcili bardzo wartościowe 3:03.35 i finiszowali na trzecim miejscu za Meksykanami oraz reprezentantami RPA.

Możliwość komentowania została wyłączona.