16 kwietnia 2014 Redakcja Bieganie.pl Sport

Śmierć biegacza wpłynęła na wzrost wpłat na cele charytatywne


Podczas rozegranego w minioną niedzielę maratonu w Londynie doszło do tragedii, na mecie biegu zmarł jeden z uczestników. Ten przykry wypadek niespodziewanie wywołał… wzrost wpłat na cel charytatywny, który wspierał biegacz.

2.jpg

fot. Virgin London Marathon 

Jak podaje PAP, 42-letni Rob Berry wystartował w Maratonie Londyńskim za namową swojej matki cierpiącej na osteoporozę. Jego bieg miał być próbą zebrania środków na walkę z chorobą zwyrodnienia kości.

Niestety maratończyk, tuż po biegu, mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej, zmarł. Jego śmierć wywołała jednak nieoczekiwany wzrost wpłat na cel, który wspierał. 

W ciągu dwóch dni na konto Krajowego Towarzystwa Osteoporozy wpłynęło 51 800 funtów od ponad 4400 osób.

Maraton w Londynie słynie z tego, że wiele osób biegnie wspierając w ten sposób różne cele charytatywne. Ta forma połączenia przyjemnego z pożytecznym jest także coraz popularniejsza w Polsce. Chyba najbardziej znaną grupą biorącą udział w zawodach biegowym i wspierającą cele charytatywne są Spartanie.

spartanie.jpg
fot. Mariusz Kubiak

„Spartanie Dzieciom”, w najliczniejszym do tej pory składzie, w niedzielę (13 kwietnia) wystartowali w Orlen Warsaw Marathon, dzięki czemu już po raz 6 przebiegli dystans maratoński w zbrojach starożytnych Spartan. Wszystko po to, aby zwrócić uwagę na problem dzieci niepełnosprawnych i ich rodzin. Tym razem pomocy potrzebują dzieci z 3 warszawskich przedszkoli, dla których Spartanie zbierają na zajęcia z dogoterapii, które wspierają ich prawidłowy rozwój psychiczny i fizyczny. 

Pieniądze na ten szczytny cel wpłacić można przez stronę: www.spartaniedzieciom.org, korzystając z wygodnego formularza lub bezpośrednio na konto: 29 1030 0019 0109 8501 7004 7881.

Możliwość komentowania została wyłączona.