Nauka angielskiego w trakcie biegania

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
sarna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 13 wrz 2002, 14:11
Życiówka na 10k: 0.52
Życiówka w maratonie: 4.24

Nieprzeczytany post

Witam,
Mam pytanie dotyczące nauki angielskiego podczas biegania (np. słuchanie kursów z mp3). Czy ktoś z forumowiczów ma w tym zakresie jakies doswiadczenie. Może ktos poleciłby jakis dobry kurs oparty tylko na słuchaniu lub podzielił sie swoim doswiadczeniem?
Pozdrawiam.
"Życzliwi żyją dłużej"
New Balance but biegowy
mac83b
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 15 kwie 2007, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Mysle ze sens tego taki sam jak kladzenie ksiazki pod poduszke by sie uczyc podczas snu :).
leonef

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do opinii powyżej :oczko: ...no chyba, że nauka angielskich przekleństw.. :hejhej: Jest jeszcze SITA ale głąboki relaks i bieganie... można skończyć na przydrożnym drzewie... :hahaha:
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie polecam ;) niewiele sie nauczysz, a zwieksza to ryzyko wypadku :bum:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mac - no niestety nie zgodzę się z Tobą :)

Według mnie - wszystko zależy od tego, czy sarna jest w stanie skupić się chociaż trochę na tym, czego słucha w czasie biegu :)

@sarna - osobiście nie mam doświadczeń tego typu ale:

a) Moja była szefowa uczyła się w ten sposób języków. I miała niezłe efekty! Słuchała w czasie jazdy samochodem lub rowerem.

b) Nie wiem, jaki jest Twój poziom angielskiego, uważam, że np. dla osób średnio zaawansowanych i wyżej - bieganie może być fajną okazją by posłuchać angielskiego w wersji "native speaker" i wyrabiać sobie w ten sposób akcent. Znowu odniosę się do jazdy samochodem - zdarzało mi się słuchać BBC za kierownicą i moim zdaniem robiło mi to bardzo dobrze. Nie widzę powodu, dla którego przy bieganiu miałoby być inaczej?

c) Jeżeli jesteś początkująca - to niestety nie jestem w stanie Ci polecić żadnego kursu z kasety :( Jestem tradycjonalistką w metodyce nauczania. Uważam, że podstawy języka (gramatykę, składnię...) trzeba wkuć. Do tego kasety mogą być kiepskie :( Ale niektórzy uważają, że LEPSZE jest uczenie się gotowych zwrotów i wyrażeń... więc nawet dla początkujących kasety mogłyby być OK.

Reasumując:
Pomysł generalnie wydaje mi się bardzo fajny!!
Jeżeli jesteś przynajmniej średnio zaawansowana - to może być fajnym pomysłem kupienie sobie jakiejkolwiek książki w wersji audio, albo jakichś programów radiowych...
Jeżeli jesteś początkująca - jestem pewna, że są jakieś fajnie kursy audio. Natomiast niestety nie są one mi znane... Ale zobacz np. stronę http://www.audiokursy.com.pl/
Pewnie TYLKO taki kurs to za mało - ale... to zawsze dobry początek!

Powodzenia w nauce angielskiego i bieganiu :)
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na nauce musisz sie skupic, a biegnac tzreba kontrolowac tempo i tetno
Mateusz
Dare for more!
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i w międzyczasie okazało się, że jestem w mniejszości - totalnie przegłosowana :hahaha:
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Różne są pomysły... Znajoma ma przyklejoną na drzwiach ubikacji listę czasowników nieregularnych, skoro więc w czasie korzystania z kibelka można się uczyć angielskiego, to czemu nie podczas biegu? ;)
Awatar użytkownika
sarna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 13 wrz 2002, 14:11
Życiówka na 10k: 0.52
Życiówka w maratonie: 4.24

Nieprzeczytany post

Drodzy Forumowicze. Bardzo dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.
Jestem osobą, która w przeszłości trochę biegała, teraz nieco mniej, ale nadal sprawia jej to ogromną przyjemność.
Kiedyś przygotowywałam się do egzaminu FCE, ale w trakcie okazało się że jestem w ciąży :hejhej: .Troche wałęsania się po szpitalach i mam dzisiaj wspaniałego synka, który chyba też bardzo lubi biegać. Chłopak rośnie , a mama postanowiła przestać rdzewieć i dopiąć wcześniej podjętych postanowień.
Kiedy uda mi się wygospodarować czas na bieganie , to wiem, że jeżeli nie przytrafi mi się jakaś "przygoda" nic mi nie przeszkodzi.
Z nauką języka jest gorzej, bo synuś jest kompletnie nieprzewidywalny i często rezygnuję dla niego z tego co sobie wcześniej zaplanowałam.
Wiem jak ważna w nauce jęz. obcych, a także w bieganiu jest systematyczność . Chcę po prostu połączyć jedno z drugim.
ILLY - bardzo Ci dziękuję za słowa z których wyłania się aprobata dla moich pomysłów, mimo, że większość podeszła do tego bardzo sceptycznie . Jak mi sie uda coś wypracować samej , to się z Wami na pewno podzielę.
Jeżeli tę wiadomość będzie czytał ktoś , kto ma w opisywanym temacie jakiekolwiek doświadczenie to proszę coś jeszcze do mnie napisać.
"Życzliwi żyją dłużej"
illy
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 24 lip 2007, 20:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Sarna - skoro masz podstawy angielskiego (a FCE to bądź co bądź poziom średnio-zaawansowany!) - to tym bardziej podtrzymuję to, co już napisałam i gorąco popieram Twój pomysł - nawet jeżeli jestem w mniejszości :hahaha:

Swoją drogą.. Może zrobię podobnie z niemieckim? Hmmmm...
Ale wpierw jednak muszę się lepiej 'rozbiegać'

Jeszcze raz: powodzenia :)
elizabeth
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 06 lis 2007, 09:58

Nieprzeczytany post

a ja się nie zgodzę z większością :P jeżeli nagrasz sobie wcześniej ciąg słówek - po polsku, potem chwila przerwy na twoją odpowiedź i potem po angielsku, to jak najbardziej. Jeżeli nawet nie pamiętasz to chociaż tępo samo wejdzie ci do głowy od powtarzania tego i puszczania bez przerwy :) takie pranie mózgu :D próbowałam :P
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z jezykow najlepiej przyzwaja sie lacine , biegnac po korzeniach i kolo budek z piwem .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Pinacolada
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 09 wrz 2007, 09:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Reda

Nieprzeczytany post

Co do łaciny to i ja ją podszkoliłam,szczególnie na początku walcząc z moją górką.Teraz gdy biegam myślę o przyjemnych rzeczach,ogólnie pozytywnie planuję przysżłość.Staram się nie myśleć o pracy :ojnie:
Ale mam tez takie dni że nie myślę o niczym-bo padam w walczę z brakiem formy.
Moja córka lubi natomiast biegać i słuchać muzyki,co do angielskiego to myślę że to nie jest zly pomysł ale chyba dla tych,którzy są wytrwałymi biegaczami a nie tak jak ja początkującymi grubasami którzy nie mogliby się na niczym innym skupić jak na bieganiu.
"Jeżeli człowiek czegoś gorąco pragnie, to cały wszechświat potajemnie mu sprzyja."
Awatar użytkownika
ramper
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 07 lis 2007, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ząbki

Nieprzeczytany post

Witam,
to moj pierwszy post na tym forum (BTW - jest tutaj jakis watek powitalny? bo nie zauwazylem).

Ja w trakcie biegania slucham czasami (jak mam nastroj i ochote) lekcji niemieckiego. Efekt przecietny, bo nie jestem na tym na 100% skoncentrowany, ale na pewno dobra metoda na utrwalenie/powtorzenie materialu. IMHO po raz pierwszy lekcji lepiej posluchac w bardziej spokojnych warunkach.

Lekcje angielskiego mozna sciagnac ze strony BBC:
http://www.bbc.co.uk/polish/
Niestety sa tam w formacie RealPlayera, wiec trzeba troche popracowac zeby je przekonwertowac do mp3.
ODPOWIEDZ