odchudzanie przez HIIT i inne rady i błędy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
bubuu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 03 wrz 2006, 01:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław kosmos

Nieprzeczytany post

czytam wasze forum ale o metodzie HIIT nic nie znalazłem więc się wypowiem z tego co wyczytałem to panuje tu przekonanie że bieganie długie i średnio intensywne najlepiej pomaga w odchudzaniu co nie jest prawdą

HIIT (High Intensity Interval Training) to pewnego rodzaju interwały chodzi o to żeby na zmiane wykonywać bardzo intensywny wysiłek i wysiłek o małej intensywności może to być pływanie jazda na rowerze przysiady ale za najlepszą metode uważa się bieganie
wygląda to mniej więcej tak lekka rozgrzewka troche truchtu a potem na zmiane 10-20sek sprintu na maxa i 20 sek truchtu powtarzane do około 8razy na zakończenie chwila truchtu

oczywiście to ogulne zasady początkujący może nie być w stanie zrobić 8 takich powtórzeń trucht 20sek będzie dla nieg za mkrótki a dobry biegacz już po 10 sek truchtu będzie w stanie biec następny sprint
dlatego trening ten powinno się dostosowywać do swoich możliwości
docelowym rezultatem jest zrównanie długości sprintu i truchtu a nie zwiększanie ilości powtórzeń przy dłuższym odpoczynku
ważne też żeby podczas sprintu biec na maxa a nie oszczędzać się najwyżej troche dłużej potruchtacie

a teraz dlaczego taki trening jest dobry dla spalania tłuszczu
w trakcie wysiłku aerobowego rzeczywiście procentowe zużycie tłuszczu jest największe ale po zakończeniu wysiłku organizm szybko wraca do dawnego zapotrzebowania na tłuszcz do tego długie bieganie może powodować "palenie mięśni" nóg czyli zmniejszanie ich ilości dlatego np kulturyści nie biegają dużo i raczej mało się ruszają żeby nie stracić mięśni :) a jak wiadomo ilość spalanego tłuszczu zależy w dużym stopniu od ilości mięśni każdy kilogram mięsni spala iles tam gramów tłuszczu dziennie a jeszcze większe spalanie tłuszczu zachodzi kiedy mięśnie są pobudzane do wzrostu i się regenerują , po spokojnym bieganiu proces ten raczej nie zachodzi, za to opisany przeze mnie bieg powoduje duże "zniszczenie" mięśni i wyższy pobór kalori jeszcze przez długi okres po zakończeniu treningu dlatego nawet jak w czasie samego treningu HIIT spalimy powiedzmy o połowe mniej kalori niż w czasie godzinnego biegania to nasze zapotrzebowanie na kalorie przez reszte dnia będzie dużo większe niż u biegacza klasycznego

Treningu tego nie wolno wykonywać na czczo powinno się przed nim dostarczyć organizmowi węglowodanów ponieważ jest to pewnego rodzaju wysiłek siłowy nie aerobowy a więc żeby nie tracić mięśni trzeba je zabezpieczyć węglowodonami krótko po treningu jemy troche węglowodanów później można też białko tak jak byśmy ćwiczyli na siłowni
raczej nie zaleca się łączenie HIIT z zwykłym bieganiem pobiegać klasycznie można w dni kiedy HIIT się nie wykonuje a jak już musicie to biegajcie po tym treningu a nie przed

jeśli ktoś nie ma zupełnie kondycji to zanim zabierze się za taki trening może przez jakiś czas normalnie pobiegać żeby był w stanie wykonać interwały z jakąś sensowną przerwą między sprintami
osoby z bardzo duża nadwagą też nie powinny tak ćwiczyć bo może to powodować kontuzje i zniszczenia stawów
za to hitt np na basenie chyba był by dla nich w sam raz

to taka ogulna teoria na temat tego treningu nie wiem czy na tym forum można dawać linki z innych w kżdym razie tam było to dokładnie opisany
Możecie powiedzieć no dobrze ale jeśli rzobudowa i regeneracja mięśni to taki dobry sposób na odchudzanie to może lepiej zamiast biegac chodzić na siłownie otóż siłownia jest dobra na odchudzanie a najlepiej połśczyć ją własnie z HIITem no i oczywiście odpowiednią dietą jednak HIIT to nie to samo co robienie przysiadów ze sztangą nie opisze dokładnie jakie procesy w jego trakcie zachodzą możecie wierzyć na słowo lub poszukac w sieci w każdym razie to działa

metoda którą opisałem jest przeznaczona dla osób które mimo biegania tradycyjnego i diety mają kłopoty z zrzuceniem wagi jak ktoś biega normalnie i chudnie i jeszcze długi bieg sprawia mu przyjemność a HIIT mu się nie podoba lub jest zbyt męczący to niech dlaej biega

a co do diety to na forum wyczytałem rady żeby nie jeść kolacji nie jeść po 18 po 20 itp nie jest to dobry pomysł człowiek powinien jeść często mniejsze porcje inaczej metabolizm nam zwalnia bo organizm długo głodzony się dostosowuje a na dodatek każdy pokarm od razu zmienia w tłuszcz zjawiska takie zachodzą w większym stopniu kiedy je się zdecydowanie za mało w stosunku do potrzeb prowadzi "oczyszczające" głodówki i robi inne bzdury ale nie jedzenie od 18 do 24 a w zasadze do 6-7 rano to też taka krótsza głodówka
odchudzając się powinno się spożywać niewiele mniej niż nasze zapotrzebowanie czasem możan to osiągnąć po prostu nie jedząc słodyczy chipsów i nie pijąc coca coli :)
New Balance but biegowy
bugol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 09 maja 2007, 18:14

Nieprzeczytany post

Ja skończyłem trening 10 tyg. i stanąłem na etapie około 40min. Od dwóch miesięcy nie biegam prawie w ogóle. W marcu chciałbym wznowić bieganie. Chciałbym zacząć biegać właśnie HIIT, ale nie chciałbym do końca rezygnować z tradycyjnego biegania. Więc może ktoś mi pomoże i doradzi jaki "mniej więcej" trening dobrać. Mam 17 lat, 170cm, około 63kg.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

bubuu,
Ty masz chyba jakis przymus pisania o HIIT.
Pare miesiecy temu sam zalozyles watek i posta zaczynasz tez slowami:
"czytam wasze bardzo ciekawe forum ale o metodzie HIIT nic nie znalazłem"
zupelnie tak jak teraz :hahaha:
Tu jest linkt do Twojego watku:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8511
O HIIT oczywiscie juz pisano, chocby tutaj:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=9542

Pozdrawiam,

B.
piotras
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 11 gru 2001, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

HIIT to jest jeden z tematów typu rzeka czyli takich w których przeciwnicy i zwolennicy przerzucają się argumentami a rozmowa trwa bez końca.

HIIT zostawiłbym tym którzy nie uznają biegania jako celu samego w sobie tylko jako narzędzie do odchudzania się. Potwierdza to fak że HIIT jest popularny na forach typu kulturystyka czy sfd.

W planie treningowym rozsądnego biegacza amatora i biegacza profesjonalnego znajdują się i długie wolne rozbiegania i szybsze biegi ciągłe i wreszcie interwały. I są to interwały bardziej wyczerpujące niż przytoczone 8x20sek. Tak więc będąc osobą traktującą bieganie jako sport docelowy wogóle HIIT'em nie zaprzątam sobie głowy. Nawet jeśli chcę schudnąć dlatego że w swoim kompleksowym treningu mam środki na bezpośrednie spalenie tkanki tłuszczowe i środki podnoszące metabolizm na wiele godzin.
Leo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49

Nieprzeczytany post

bubuu,

Faktycznie. Co cie gryzie człowieku?

A teraz fakty:

Dla odchudających się:
Był niedawno super wątek "Drastyczne spalanie"

Zacytuję (akurat swoją wypowiedź - w końcu jestem założycielem mega-dłuuugiego wątku "Grubasy-Tylko dla Was" :hejhej: )



"Każdy tłuścioch i tak musi najpierw zacząć od intensywnych marszów i racjonalnej diety, bo inaczej załatwi sobie stawy!!!
Chudnięcie zależy od wielu czynników, np. czy jest to nadwaga, czy otyłość (o otyłości tzw. olbrzymiej nawet nie wspomnę, bo to inna bajka).

Mnie zabrało ok. pół roku diety i marszu zanim zdecydowałem się na trucht (i dzięki temu do dziś nie mam problemu z kolanami )

Każdy początkujący (a grubasek w szczególności) i tak nie może trenować na dużej częstotliwości, bo albo się szybklo zrazi (DOMS), albo ... wykończy!!!!

Dopiero jak mozolną dietą i mozolną pracą (marszobieg) zjedzie parę kg, aż bedzie mógł PRZETRUCHTAĆ mityczne 30 minut - dopiero wówczas może kombinować z urozmaicaniem treningów (np. na wyższej intensywności)

Podsumujmy: facio ma 110 kg i 180 cm.
Pierwsze 1/2 roku dieta i intensywne marsze.
Kolejne 4 m-ce marszobiegi.
Razem: 10 m-cy
Cel osiągnięty: waga ok. 96-98 kg i 30 minut niepzerwanego truchtu.

Pewnie, że można ostrą dietę, ostrzejsze treningi. Wielu takich juz było w wątku "Grubasy". Albo przenosili się do działu "Zdrowie", albo znikali bezpowrotnie ...

Na początku lepiej wolniej.
Niech serce, płuca, "betonowe" mięśnie i inne organy przyzwyczają się -metodą ewolucji, a nie rewolucji - do wykonywania wysiłku. Obędzie się bez bólu i płaczu. A i efekty będą trwalsze, bo czlowiekowi regularny, długotrwały wysiłek wejdzie po prostu w nawyk (jak poranna wizyta w kibelku )
Potem (tj. ponizęj wagi 90 kg) można naprawdę robic wszystko ... "


np. HITT

Nie warto więc wciskać "kiciorów" o intensywnym treningu - ten jest dla tych co mają tylko parę kg nadwagi.

Bubuu - krzew więc kulturę odchudzania gdzie indziej, albo napisz, że jest to trening dla "kurczaków", które chca byc jeszcze chudsze :hejhej:
Na pewno nie jest to dla ciężkich :hejhej:
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

HIIT jest dla zaawansowanych biegaczy któży mają już dobrą bazę ;) Dla kulturystów którzy nie chcą spalić mięśni a wyrzeźbić sylwetkę, przed zawodami ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Post jest z 2006 roku więc zgryźliwe uwagi pod adresem autora są chyba nie na miejscu ;)...
Bugol : dla ciebie zdecydowanie za wcześnie na trening o wysokiej intensywności ( a takim jest np. wymieniony HIIT ). Najpierw trzeba zrobić trochę bazy i przygotować organizm do wysiłku biegając raczej spokojnym tempem.Inaczej albo się zarżniesz albo złapiesz jakąś kontuzję albo jedno i drugie...
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

maneater1 pisze:Post jest z 2006 roku więc zgryźliwe uwagi pod adresem autora są chyba nie na miejscu ;)...
Faktycznie. Przepraszam, bubuu. Nie sprawdzilem dat zalozenia watkow - a sa dwa, blizniaczo podobne, tylko w roznych dzialach (Zacznij biegac i Zdrowie).
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

To całe HIIT jest wg mnie zbyt "mityczne".
Utrzymywanie stałego interwału pomiędzy odcinkami jest właśnie "mityczne".
Po prostu zalecana jest seria przebieżek pod koniec lub w trakcie treningu. Ale na spoko można je robić na pełnym wypoczynku.
agawa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 19 sty 2008, 09:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świnoujście

Nieprzeczytany post

Witam!
Biegam 3-4 razy w tygodniu po 10 km. jak bywała temperatura w okolicach kilkunastu stopni to w trakcie joggingu tez 4-5 razy wykonywałam 20 sekundowe przebieżki. Jesienno-zimowe temperatury nie zachęcają mnie to tego. Ograniczyła słodycze, ziemniaki i pieczywo ale nie zrezygnowałam z tego całkiem. I niestety mam problem bo nie mogę zrzucić nadwagi. Czy szukać pomocy u lekarzy? Bo już nie wiem co zrobić ze zbędnymi kilogramami. Za to kondycja -zmieniła sie sporo na plus.
Pozdrawiam wszystkich biegaczy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Może wybierz sobie jakiś program treningowy który jest nastawiony na cel biegowy - waga się dostosuje.
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Agawa : trudno coś odpowiedzieć na podstawie tak mało precyzyjnych informacji......
ODPOWIEDZ