Co sądzicie o ubieraniu psów na zimę?
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
no właśnie.
mam mieszane uczucia.
a Wy?
mam mieszane uczucia.
a Wy?
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Obrzydlistwo! Zdrowy i aktywny pies nie potrzebuje zadnych kombinezonow, zreszta to samo mowia weterynarze.
Z tego co widze, najczesciej stare babcie ubieraja swoje pieski, a najlepiej pod kolor swojego wdzianka, hi.
Ja swojemu zapinam kokarde, ale tylko na specjalne okazje
Z tego co widze, najczesciej stare babcie ubieraja swoje pieski, a najlepiej pod kolor swojego wdzianka, hi.
Ja swojemu zapinam kokarde, ale tylko na specjalne okazje
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
no dobrze, pytanie o których pieskach mówimy.
bo są przecież pieski, które pierwszy raz na oczy taką temperaturę niską mają w Polszcze. Im może naprawdę jest zimno. Swoją drogą biegając promenadą wzdłuż morza widzę, że moda taka przyszła skąś.
bo są przecież pieski, które pierwszy raz na oczy taką temperaturę niską mają w Polszcze. Im może naprawdę jest zimno. Swoją drogą biegając promenadą wzdłuż morza widzę, że moda taka przyszła skąś.
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A, nie wiedzialam, ze mowa jest o jakis specjalnych pieskach . A co to za rasa?
Ja uwazam, ze to kwestia przyzwyczajenia zwierzaka do niskich temperatur. Moj pies na poczatku bardzo marzl i bieganie bylo ograniczane, a teraz widze, ze juz sie tak nie trzesie, ale pod warunkiem, ze jest caly czas w ruchu. A w dni kiedy wiadomo, ze bedziemy dluzej na dworzu, smaruje mu lapy wazelina i ewentualnie lekko dolna czesc pyska (bo tam robia mu sie sople lodu, wiec nie chce, zeby mial odmrozony pysk).
Ja uwazam, ze to kwestia przyzwyczajenia zwierzaka do niskich temperatur. Moj pies na poczatku bardzo marzl i bieganie bylo ograniczane, a teraz widze, ze juz sie tak nie trzesie, ale pod warunkiem, ze jest caly czas w ruchu. A w dni kiedy wiadomo, ze bedziemy dluzej na dworzu, smaruje mu lapy wazelina i ewentualnie lekko dolna czesc pyska (bo tam robia mu sie sople lodu, wiec nie chce, zeby mial odmrozony pysk).
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
np pudelek miniaturka
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Dziękuje za komplement, bardzo mnie martwi los psich łapek i pyszczków