Pobiegalbym sobie...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Jacekraf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa

Nieprzeczytany post

Wlasnie! Pobiegalbym sobie ale nie moge... jak sobie pomysle, ze wieczorem bedzie cieplo i ladna pogoda to z bieganiem wygrywaja... rolki. Juz od jakiegos czasu rolki sa gora.
Rano biegac nie bede, za bardzo lubie spac. Wieczorem zal mi nie jezdzic. Ale szkoda tez nie pobiegac.
No i co ja mam robic?

Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
danielEm
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 10 paź 2002, 14:52

Nieprzeczytany post

Ostatnio właśnie też zainteresowałem się rolkami, ale... Właśnie, ale. To spory wydatek i nawierzchnia musi być lepsza niż do biegania, a z drugiej strony chyba mniejsze obciążenia dla stawów, szybciej się jeździ itp. Po krótkim zastanowieniu chyba będę ciągle biegał bo... to lubię i mam parę celów do zrealizowania (życiówki, życiówki na różnych dystansach, bo wciąż jestem młody :) - 28 lat na biegacza długodystansowego to jeszcze niewiele).
Daniel M.    :-)
Awatar użytkownika
Jacekraf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa

Nieprzeczytany post

Jesli chodzi o wydatek to fakt, nie mozna o tym zapomniec. Jest to koszt dobrych butow biegowych, bardzo czesto nawet dwoch par. To zalezy jak chcesz jezdzic. Ale na poczatek nie musza byc to rolki super extra, plozy nie musza byc aluminiowe a kolka od razu ABEC 5. Ale jak polubisz rolki to szybko bedziesz chcial miec lepsze i lepsze.
Jesli chodzi o obciazenie dla stawow - rolki to sport idealny pod tym wzgledem. Zero obciazenia, zero walenia pietami i stopami o twarda nawierzchnie. Stawia sie stopy mieciutko. Bardzo czesto wracalem po biegu z bolacymi nogami i spokojnie moglem na kilka godzin na rolki wyjsc.
Rolki sa blogoslawienstwem tam gdzie jest beton, chodnik.
Co do szybkosci - jezdzi sie szybko ale tez chodzi o to aby jezdzic ladnie, robic zwroty, jezdzic tylem, troche poskakac. Co kto lubi. Na zwyklych, rekreacyjnych rolkach skakania nie polecam, szczegolnie na plozach nie aluminiowych. Cala zabawa polecaga na doskonaleniu jazdy. Oczywiscie mozna tez poszusowac sobie ale potrzeba do tego odpowiednio dlugiego okrazenia, odcinka tracy. Ja mecze sie na rolkach bardzo malo, ogolnie rolki nie sa az tak meczace jak bieganie. Chociaz niezle daja w nogi.
Ja tez zastanawialem sie czy bawic sie w rolki. I teraz strasznie zaluje tego zastanawiania sie bo rolki to super sport, polecam go kazdemu. Zabawa jest przednia, naprawde!
Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Awatar użytkownika
Pirx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 27 kwie 2003, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - Podgórze

Nieprzeczytany post

Wole jednak bieganie, mam co prawda rolki, ale jakos nie czuje do tego bluesa. No i nie ma rolkowych zawodow :)
[b][url=http://www.republika.pl/maraton2003/]KKB "Dystans"[/url][/b]
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Na razie nie ma za wiele. Ale w Berlinie co roku w maratonie rolkarze pierwsi startuja.
Awatar użytkownika
Jacekraf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 23 lip 2002, 14:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Saska Kepa

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem cala zabawa z rolkami nie polega na szybkiej jezdzie (choc sa ludzie, ktorzy tylko to robia, do tego sa inne rolki - maja 5 kolek) ale na "figurowej" jezdzie, na opanowywaniu kolejnych akrobacji i trickow. Do tego wcale nie potrzeba duzo miejsca i predkosci.
To mi sie wlasnie najbardziej podoba w tym sporcie - ze jest bardzo techniczny. Techniczny nie w sensie aparatury, przyrzadow i elektroniki ale w sensie techniki jazdy, elegancji ruchow. To naprawde nie jest takie latwe.
Niestety, minusem na poczatku zabawy jest to, ze chcial nie chcial troche sie mozna poobijac. Ja kilka razy poteznie upadlem. Jeden taki upadek zakonczyl sie gipsem na przedramieniu (skutki tego niektorzy widzieli w biegu w Parku Skaryszewskim), analiza drugiego upadku jest na razie w postaci przeswietlenia miednicy :)

Pozdrawiam
Rafal
====
Rafal: jacekraf(at)astercity(.)net, gg/tlen - 1704865/jacekraf
Awatar użytkownika
monka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 540
Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31

Nieprzeczytany post

Rehabilitant każe mi robić  na "kolano biegacza" ćwiczenia równoważne - są bardzo nudne, orła robię po kilka razy, musze się zmuszać do nich,  a przecież na rolkach mogłabym jeździć - dziękuję za natchnienie :)
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]  
Awatar użytkownika
THEsiu
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No rolki calkiem spoko sprawa. Kiedys jak bylem mniejszy to jezdzilem, a jakis czas temu to intertesowaly mnie troche rolki dlugodystansowe (te po 5 kolek). Spoko musi sie na nich jezdzic: szybkosc i wytrwalosc. :) Ale odrzucajace sa ceny, np. 1000 do 2000 zl za lepsze. Kto wie, pewnie sa jeszcze drozsze. A obecnie to pojezdze troche na lyzwach: tez mozna szybkosci nabic ale na krotko bo zakret... i trzeba zwolnic. Mozna nawet (ale UWAGA: bezpiecznie) pojezdzic slalomami miedzy ludzmi. :)
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
ODPOWIEDZ