kilka pytan zanim zaczne

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

witam. chcialbym zaczac biegac i ulozyc sobie harmonogram ukierunkowany w pierwszej kolejnosci na schudniecie. chcialbym sie wiec spytac, czy biegajac:
1) schudna mi uda
2) schudnie mi tylek
3) zniknie mi drugi podbrodek
4) w jakiej kolejnosci to wszystko bedzie znikac -- sa jakies reguly co chudnie najpierw, co pozniej u wiekszosci mezczyzn?
5) co jesc przed/po wysilku? czy wzbogacic diete w bialko?
6) jak laczyc bieganie z intensywna jazda na rowerze (jedyny moj wysilek fizyczny w sumie) w celu osiagniecia dobrych rezultatow?
7) czy podczas biegania i jezdzenia pracuja te same miesnie?
8) mam napady, srednio raz na pol roku, ze zaczynam biegac. po miesiacu jednak zapal mi sie rozmywa, mimo, ze jestem bardzo zadowolony z osiaganych postepow i widze, ze idzie mi coraz lepiej. trace motywacje. moze tym postem zmienie cos w sobie, bo zalezy mi, aby byc wreszcie byc konsekwentnym w bieganiu. kiedy widze, ze mi dobrze idzie sprawia mi to przyjemnosc, ale jak widze niewystarczajaca. jak sie motywujecie?

dziekuje i pozdrawiam
Geos
New Balance but biegowy
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Oto odpowiedzi na część Twoich pytań :
1) tak
2)tak
3)tak
4) zależy od typu otyłości
5)przed wysiłkiem nie najadać sie i jeść nie później niż jakies 2 h przed treningiem a po wysiłku najlepiej nie jeść (zwłaszcza jeżeli biegasz wieczorem )
6) łącz tak bieg z jazdą na rowerze żeby sie nie zamęczyć, jeżeli się nie mylę to temat ten był kiedys omawiany w wątku trening
7) częściowo, temat tez był niedawno omawiany...
Generalnie, chyba na wszystkie pytania znajdziesz wyczerujące odpowiedzi w starszych wątkach...
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

ad 4) nie ma zestawien statystycznych? co rozumiesz pod "typ otylosci"?
ad 5) co z bialkiem? zwiekszyc zawartosc?
ad 6) problem w tym, ze ja jezdze na rowerze dosc duzo (jak dla mnie) ok. 30-40 km. co dwa dni, w jakies 1h20m-1h30m. i ZERO efektow. tylko lydki mi schudly, co jeszcze nadaje mojej posturze kuriozalnosci.
ad. 7) szukam. ale nie jest latwo. wpisz jakies slowo kluczowe i zobaczysz mnostwo odpowiedzi, wiele w ktorych ktos po prostu uzyl slowa-klucza. jesli znasz bezposredni link -- poratuj nim.
ad 8) co z tym punktem?

ad Twoje: owszem, nie watpie, przegladam caly czas. wiadomo od dawna, ze historia sie powtarza i malo jest pytan na ktore ktos jeszcze nie odpowiedzial ;) ponownie, bede wdzieczny za linki jesli masz gdzies zabookmarkowane i mozesz "strzelic z palca", bo forum historie ma imponujaca..

pozdrawaim,
Geos
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

4)Generalnie rozróżnia sie dwa typy otyłości : kiedy wiekszośc idzie w brzuch (chyba nazywa się fachowo brzuszna) i kiedy tłuszcz osadza sie w wiekszości w biodrach, udach itp (nazwy fachowej nie pamietam).Pierwszy typ otyłości charakterystyczny jest dla mężczyzn, drugi dla kobiet, co nie znaczy ze np. mężczyzni nie mogą mieć tego drugiego typu otyłości.To które części ciała chudna pierwsze zależy ( w uproszczeniu ) od tego gdzie masz najwięcej tłuszczu i mięsnie których częsci ciała pracują.Niestety przeważnie na końcu znika brzuch
5.Co do jedzenia, generalnie nalezy jesc tyle zeby dostarczac mniej kalorii niz sie spala
6.Jezeli jezdzisz 30-40 km w takim tempie na rowerze szosowym to raczej nie licz na jakiś wielki wydatek energetyczny w tym czasie a co za tym idzie chudnięcie.Zużycie energii w jezdzie na rowerze szosowym zależy głównie od prędkości.Nie pamiętam dokładnie ile energii zuzywa sie przy jeżdzie z taka prędkością ale nie są to jakieś porazające wartości a na pewno kilka razy mniejsze niz w przypadku biegania.
Pod wzgledem zuzycia energii bieganie jest znacznie bardziej efektywne ( około 1000 kcal /h wolnego biegu), więc jeżeli chcesz schudnąć to biegaj a rower traktuj jako dodatek.Jeżeli nie wiesz jakie masz mozliwości biegowe w tej chwili to zrob albo test Coopera albo zacznij od razu od programu dla początkujacych.
7)myślę że najlepiej jak przejrzysz wątki forum trening z ostatnich 3-4 tygodni.
8) motywacja- hm, chyba nie ma złotego środka.Może sprobujesz dołączyć do którejś z grup biegowych?Razem biega sie łatwiej i nie ma samotności długodystansowca....
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

ad 4) no to mam dwa w jednym
ad 6) nie, nie jezdze na szosowym. ten czas, ktory podalem jak sie tak na sucho podzieli przez kilometry to srednia nie wychodzi imponujaca. ale u mnie srednia predkosc (z licznika, dobrze wyregulowany) to ok. 24-27km/h. aby trzymac takie tempo uwzgledniajac przestoje, zatrzymania, ruszania (wtedy predkosc jest niewielka i bardzo zaniza srednia) to prez spora czesc jazdy trzeba trzymac > 28-30. ale to tylko, zeby uscislic jak jezdze. ogolnie zastanawia mnie to, bo czytalem, ze jazda na rowerze to bardzo dobry sport aerobowy i ze mozna schudnac. rowerowanie miesci sie tez w czolowce wysilkow, jali chodzi o spalanie energii, jak przegladam tabelki i porownania w internecie. a u mnie mizeria..
jesli natomiast chodzi o bieganie to dobrze sie czuje zaczynajac od 5km w 30-35 minut. biegam tak przez miesiac, nie czuje wcale zmeczenia i.. cos we mnie peka.. lenistwo?..

i tu ponownie pojawia sie ad 8) :)

dziekuje za odpowiedzi,
pozdrawiam,
Geos

oczywiscie, zapraszam wszystkich do udzielania sie w tym watku :)
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

4) wiesz, to nie jest tak że tłuszcz osadza sie tylko w wybranych miejscach....
5)rower to bardzo dobry sposób na ćwiczenie wytrzymałości , ale tak jak pisalem wcześniej bieganie jest znacznie bardziej efektywna formą spalania energii.
Na rowerze oczywiście mozesz schudnąc , tak samo zresztą jak przy kazdej innej czynności.Problem jest tylko taki że musisz spalać więcej kalorii niz przyjmujesz.Nie ma innej drogi.
Wynik 5 km w 30-35 minut to calkiem niezle jak na początek, pytanie tylko ile razy w tygodniu biegasz...
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

ad 4) najwiecej tego badziewia mam faktycznie na brzuchu. ale tez nie moge spalic tluszu w tylnej czesci ud. widze, ze od jazdy na rowerze ksztaltuja sie miesnie z przodu nad kolanem i moze faktycznie jakby troche tam udo schudlo. ale tyl uda jaki byl taki jest.. i nie wiem, czy bieganie mogloby pomoc..

normalnie jak zaczynam to biegam w systemie 2 dni biegania, dzien odpoczynku, i tak w kolko. mam slabosc do niedziel, i wtedy czesto odpuszczam, przez co zaliczam czasem dwudniowe luki a caly terminarz przesuwa sie o dzien.
tak na marginesie powiem, bo moze czytaja to tacy amatorzy i poczatkujacy jak ja, ze prawdziwa przyjemnosc z biegania odkrylem.. po zakupie obuwia. to byl dla mnie szok. nie spodziewalem sie, ze tak wielkie znaczenie moglo miec w moim przypadku. kontuzje i bole zniknely.

pozdrawiam,
Geos
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Czyli wychodzi na to że biegasz nie mniej niż 5 razy w tygodniu po 5 km w 30-35 min.Jak na początek to wydaje mi się że to całkiem sporo.Jeżeli wytrzymujesz ten dystans bez problemu i nie męczysz się to spróbuj zmniejszyc ilość treningów a wydłuż dystans, tak aby mniej wiecej objetośc tygodniowa była taka sama.Powinno pomóc na motywację.
No i sprawdż mniej więcej ile jesz ( kalorie).
Jak na moje oko to z taką ilością kilometrów bieganych tygodniowo , przy odpowiedniej diecie nie ma mozliwości żebys nie zaczął chudnąć...
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

mozliwe, ze w odzywianiu lezy pies pogrzebany.. bardzo niereguralnie i w sumie co popadnie. czy trudnosci w odchudzaniu, albo inaczej, czy preferencje organizmu w tworzeniu tkanki tluszczowej zamiast miesnuiowej moze miec podloze genetyczne?

i jeszcze pytanie o te tylne partie uda: czy podczas biegania pracuja tamte miesnie? bo z tego co pamietam, to zauwazalem, podobnie jak przy rowerze, wyszczuplanie lydek i czesci ud nad kolanem, ale nie z tylu. o podladkach nie wspomne nawet: czy one szczupleja podczas biegania?

pozdrawiam,
Geos
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Uwarunkowania genetyczne istnieją, ale duży wpływ ma np. odżywianie w dzieciństwie.
Podczas biegu pracuja praktycznie wszystkie mięsnie, tyle że w różnym stopniu.Nogi chudną i to dosyć szybko, tylko że w początkowym okresie możesz nie widziec efektu bo rozrastają się mięsnie.
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

patrzac na cel ktory sobie postawiles

1)tak jak maneater1 napisal - postaraj sie zwiekszac dystans aby wysilek trwal dluzej

2) tak samo z rowerem - musisz tak zasuwac? dla Ciebie bedzie lepiej jesli przejedziesz 2h z predkoscia np. 20km/h
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Geos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 25 lip 2004, 18:56

Nieprzeczytany post

do Masiulis:
chcailbym pozbyc sie tego czegos w sobie i umiec jezdzic troche wolniej. ale ja nie potrafie.. gnam przed siebie i nie wiem czemu.. zle sie czuje jezdzac wolniej i nie sprawia mi to przyjemnosci.

do meanter1:
jesli masz jakies zrodlo informacji, link, albo znajdziesz czas aby napisac o tych uwarunkowaniach z dziecinstwa, bylaby to interesujaca lektura dla mnie.

co do zwiekszenia dystansu, faktycznie, pomysle o tym. najprawdopodobniej bede musial wytyczyc sobie inna sciezke. a ta ktora mam jest fajna: malo ludzi, nikt nie patrzy, nikogo nie przestraszy biegnacy ksiezyc na szczudlach :)

pozdrawiam,
Geos
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Do mniej wiecej 5 roku zycia organizm jest w stanie wytworzyć komórki tłuszczowe w których przechowuje póżniej tłuszcz.Im więcej tych komórek jest w organizmie tym łatwiej organizm magazynuje tłuszcz. Jest to jeden z powodów dla którego dzieci które maja nadwagę w dziecinstwie w starszym wieku mają ten sam problem i mają wieksze kłopoty w chudnięciu.Oczywiscie dochodzą  do tego złe nawyki żywieniowe.Są również i inne sprawy takie jak np. wadliwe funkcjonowanie tarczycy...
DM
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 25 cze 2004, 19:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mysłowice, woj. śląskie

Nieprzeczytany post

nic dziwnego ze ci zaczyna brakowac motywacji jesli ciagle biegasz ta sama trasa - ja bym na twoim miejscu poszukal innych tras i biegal raz jedna raz druga - i przydalaby sie jaka dluzsza trasa zeby bylo widac efekty chudniecia - przeczytalem gdzies na forum ze aby schudnac powinno sie biegac co najmniej 40min - a ludzmi sie nie przejmuj - wiekszosc by nie przebiegla nawet 5km i powinni ci zazdroscic tego ze umiesz
Awatar użytkownika
sasza
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 21 lip 2004, 21:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: lublin

Nieprzeczytany post

mam jedno pytanko czy bieganie podczas dezsczu albo odrazu po nim jest dobre? bo u mnie w lublinie zapowiadaja na 2 kolejne dni opady deszczuw. A to jest dopiero 2 tydzien biegania!!?
"wszyscy mamy zle w glowach ze zyjemy"
ODPOWIEDZ