Przebiegmy na wegową stronę mocy
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Przebiegamy na "wegową" stronę mocy - jak zacząć?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 04 mar 2014, 09:06
- Życiówka na 10k: 34:36
- Życiówka w maratonie: 2:53:22
Kolejny bardzo dobry artykuł powoli wprowadzający w świat prawdziwego WEGE ja co prawda od jakiegoś czasu stosuję się do większości zaleceń ale ktoś rzucony na głęboką wodę znajdzie tu informację krok po kroku co i jak robić odnośnie listy rzeczy, których nie należy jadać stosuję się praktycznie do wszystkich punktów... poza wspomnianymi dwa artykuły wcześniej jajami (Michał czekam na artykuł poświęcony temu tematowi ). Niestety wielu ludzi będącymi wegetarianami (i w sumie nie tylko) nie zdaje sobie sprawy jak wiele syfu pakuje do swojego organizmu w słodyczach, napojach gazowanych i produktach wysoko przetworzonych.... A spotkałem wielu wegan jedzących frytki z colą w macu... a nie o to w tym wszystkim chodzi...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:05
- Życiówka na 10k: 01.01
- Życiówka w maratonie: brak
Tego się nie da czytać a co dopiero jeść Wege jest jak sekta wszystko bierze na wiarę (i ten św Paweł ), a poważny portal biegowy to drukuje. Jest to zwykłe pseudonaukowe mieszanie w głowie. Szkoda czytać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Mozna powiedziec, ze wyszlo szydlo z worka bo "zdrowosc" tej diety nie polega na wyrzuceniu z niej miesa ale na wyrzuceniu wszystkich zlych nawykow zywieniowych nowoczesnego swiata czyli:
- zlych wegli w postaci cukru i cukropochodnych
- zlych wegli w postaci bialej maki, bialego ryzu itp
- sztucznych skladnikow chemicznych i soli
Spuszcze zaslone milczenia na argument o krowim mleku ale idac tym tropem autor zawsze moze sie posilkowac mlekiem kobiecym - wtedy wszystko bedzie OK Rownie dobrze mozna uzyc argumentu ze warzywa , owoce i zboza to sa elementy pozywienia dla zwierzat takich jak przytoczona tutaj krowa wiec ludzie nie powinni ich jesc. To jest dokladnie ten sam rodzaj argumentacji.
- zlych wegli w postaci cukru i cukropochodnych
- zlych wegli w postaci bialej maki, bialego ryzu itp
- sztucznych skladnikow chemicznych i soli
Spuszcze zaslone milczenia na argument o krowim mleku ale idac tym tropem autor zawsze moze sie posilkowac mlekiem kobiecym - wtedy wszystko bedzie OK Rownie dobrze mozna uzyc argumentu ze warzywa , owoce i zboza to sa elementy pozywienia dla zwierzat takich jak przytoczona tutaj krowa wiec ludzie nie powinni ich jesc. To jest dokladnie ten sam rodzaj argumentacji.
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 09:14 przez fantom, łącznie zmieniany 1 raz.
- Antek Emigrant
- Stary Wyga
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 gru 2011, 09:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wystarczy usunąć zboża i dodać chude mięso i tłuste ryby a wyjdzie nam dieta paleo .
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rozumiem, że razem z dietą trzeba od razu zmienić poglądy i z antykoncepcji przejść na kalendarzyk, bo skoro leki i szczepionki są złe, to antyki muszą być zgoła diabelskie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a ta uwaga to po co? naprawdę jest w temacie?
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
- Życiówka na 10k: 35:10
- Życiówka w maratonie: brak
Ale przecież nie trzeba być wege, żeby "pić świeże soki, koktajle i herbaty ziołowe zamiast napojów gazowanych, stewia, miód, syrop z agawy zamiast doprawionych toną dodatków chemicznych słodyczy".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:48 min
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
- Lokalizacja: Polska B
Qba, ale to autor podkreśla (łącznie ze stopką na forum) swoje przywiązanie do wiary i w swoich artykułach łączy ten aspekt życia z dietą, podejściem do zdrowia. Szczerze mówiąc mnie też to trochę drażni, bo wolałbym żeby więcej było konkretów dotyczących żywienia a nie mistycznych wtrętów. Wreszcie o diecie i zdrowym życiu (wg. autora) miał być ten kącik.Qba Krause pisze:a ta uwaga to po co? naprawdę jest w temacie?
IMHO - jakoś jest to w temacie.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Wolno mi pisać o wierze i przyznawać się do niej. Nikogo na siłę nie przekonuję przytaczam tutaj cytaty z Biblii. Nomen omen najpopularniejszej księgi na świecie. Przebadanej przez naukowców wszerz i wzdłuż. Myślę, że jest odpowiednim źródłem.
Co do antykoncepcji to oczywiście też odradzam są metody naturalnego planowania rodziny skuteczne w 99,8%(czyli bardziej niż jakikolwiek środek antykoncepcyjny włączając nawet spirale(które nie mają takiej skuteczności). Dla twojej wiadomości. Kalendarzyk był używany w latach 70 więc jesteś o jakieś 40 lat wstecz.
Co do antykoncepcji to oczywiście też odradzam są metody naturalnego planowania rodziny skuteczne w 99,8%(czyli bardziej niż jakikolwiek środek antykoncepcyjny włączając nawet spirale(które nie mają takiej skuteczności). Dla twojej wiadomości. Kalendarzyk był używany w latach 70 więc jesteś o jakieś 40 lat wstecz.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Moze Michale zostaw sprawy wiary na boku bo rozwinie sie tu dyskusja nie majaca nic wspolnego z dietami i nikt na tym nie skorzysta.MichalJ pisze:Wolno mi pisać o wierze i przyznawać się do niej. Nikogo na siłę nie przekonuję przytaczam tutaj cytaty z Biblii. Nomen omen najpopularniejszej księgi na świecie. Przebadanej przez naukowców wszerz i wzdłuż. Myślę, że jest odpowiednim źródłem.
Co do antykoncepcji to oczywiście też odradzam są metody naturalnego planowania rodziny skuteczne w 99,8%(czyli bardziej niż jakikolwiek środek antykoncepcyjny włączając nawet spirale(które nie mają takiej skuteczności). Dla twojej wiadomości. Kalendarzyk był używany w latach 70 więc jesteś o jakieś 40 lat wstecz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
moim osobistym zdaniem jednak uwaga była nie na miejscu, szczególnie, że jak wspomniał Michał, istnieją nowsze i skuteczniejsze metody aprobowane przez Kościół, a przywoływanie kalendarzyka wydaje się złośliwą uwagą osobistą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 04 mar 2014, 09:06
- Życiówka na 10k: 34:36
- Życiówka w maratonie: 2:53:22
Panowie. Jeśli nie chcecie czytać i Wam się te artykuły nie podobają, dodatkowo dodajecie komentarze w podobnym tonie już w 3 artykule z rzędu to nie czytajcie artykułów zamieszczonych w dziale WEGE. Już sama nazwa działu wskazuje czego mniej więcej będą dotyczyły te artykuły... Pisanie że wege jest jak sekta jest wysoce nie na miejscu i jest zwyczajnie obraźliwe, nie tylko dla Michała ale dla mnie również jak i wielu ludzi którzy utożsamiają się z podobnym stylem życia... Przytyki do religijnego wydźwięku niektórych akapitów również uważam za wysoce niestosowne. Sam nie jestem praktykującym chrześcijaninem i kościół katolicki nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem wiary, dodatkowo biblię uważam.... (tutaj ominę dłuższy opis moich przekonań religijnych bo nikomu nie jest to do szczęścia potrzebne) ... a mimo to nie przeszkadzają mi opisy Michała... Nie uderzają one w moją osobę a opisy traktuję jako ciekawe urozmaicenie artykułu dlatego komentowanie tego aspektu tekstu uważam za niepotrzebne i nie na miejscu. Dodatkowo nikt nikogo nie zmusza do bycia takim jak opisuje Michał - jeśli ktoś piszę że można nie być wege i nie jeść wielu syfów opisanych w art. to niech dalej żyje jak żyje ale dla wielu ludzi chcących żyć w taki sposób jak opisuje Michał artykuł będzie cenną wskazówką wyznaczającą drogę postępowania. Nawiasem mówiąc jest to podobny styl życia jaki wyznaje Scott Jurek - weganin pełną gębą i chyba najbardziej utytułowany ultramaratończyk na świecie.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mi się to wydaje trudne, tzn jak patrzę na to MENU.
To wymaga pewnego wysiłku (choćby to wyciskanie soków).
Wiem wie, że bez pracy nie ma kołaczy no ależ juz kurcze musi mieć człowiek w życiu też troche przyjemności.
Może jestem przyzwyczajony do smaku cukru ale wszystkie inne zastępstwa (poza np miodem czy syropem daktylowym) wydają mi się poprostu niesmaczne.
Ale ok.
Jeśli chcemy żyć dłużej musimy zrobić pewien wysiłek przed którym broni się mój organizm (broni się choćby przed wysiłkiem fizycznym )
To wymaga pewnego wysiłku (choćby to wyciskanie soków).
Wiem wie, że bez pracy nie ma kołaczy no ależ juz kurcze musi mieć człowiek w życiu też troche przyjemności.
Może jestem przyzwyczajony do smaku cukru ale wszystkie inne zastępstwa (poza np miodem czy syropem daktylowym) wydają mi się poprostu niesmaczne.
Ale ok.
Jeśli chcemy żyć dłużej musimy zrobić pewien wysiłek przed którym broni się mój organizm (broni się choćby przed wysiłkiem fizycznym )