Chudy z duzym brzuchem - cel zrzucenie brzucha

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
markx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 mar 2013, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Jestem nowy na forum. Dopiero zaczynam swoją przygodę jeżeli chodzi o aktywność fizyczną. Do rzeczy

Wiek 34 lata.
Wzrost 171 cm
Waga 73 kg

Niby waga nie jest tragiczna, ale mój problem to przerazliwa chudość (szczegolnie od pasa w gore, rece klata) + mega brzuch piwny. Wyglądam zabawnie. Czare goryczy przelala wizyta na lotnisku, gdzie podczas przechodzenia przez bramki ubrany w koszulkę usłyszałem, że mam wyjąć wszystko i baba wskazała na mój bęben :)

Za taki stan rzeczy obwiniam regularne picie piwa (1 dziennie) od lat w godzinach 22-24. Czasami do tego paczka slonecznika. Syfu typu czipsy, fast foody prawie nie jadam. Kiedyś miałem jako taki brzuch, robiłem setkami brzuszki, ale wszystko przykryla mega opona.

Zacząłem działać od 1 marca.
Zacząłem od diety. Nie jem niczego co jest przetworzone, nie używam cukru, nie pije piwa, nie jem słodyczy. Warzywa, nabiał, ryby, drób, zero oleju, tylko oliwa, trochę owoców. Do tego późnym wieczorem ok 20 biegam ok 40 minut.

Mój cel to na początek zrobić porządek z brzuchem, a potem sie zobaczy. Nie liczę jakoś specjalnie kalori, po prostu staram sie jeść tylko wartościowe i urozmaicone rzeczy.
Boję sie tylko tego, że schudne jeszcze bardziej ogólnie a brzuch dalej zostanie. Proszę o pomoc ci zrobić żeby pozbyć sie brzucha i nie stracić reszty (a najlepiej przybrać bez brzucha o ile to możliwe 2w1).

Dzisiaj tez po raz pierwszy przeliczylem mniej wiecej ile zjadlem i co zjadlem.
Wyszlo 1321 kal, 92 bialko, 59 tluszcze i 214 weglowodany co wydaje mi sie o wiele za malo.
Ponizej rozpiska.

7:30
Serek wiejski 200g + lyzeczka miodu + musli z suszonymi owocami i orzechami ok 25 gram + pieczywo chrupkie zytnie 1 kromka + herbata owocowa bez cukru

10:00 Marchewka - zaczelo mnie ssac

11:00 Banan + jogurt naturalny 120g

15:00 Omlet z 3 jajek + pol pomidora, polowa papryki, pare glowek z brokula, 1 marchew. Warzywa to wsad do omleta ugotowane na parze. Omlet na oliwie z oliwek

17:00 Sok z marchwi i buraka pol szklanki, 1 kromka pieczywa zytniego chrupkiego

19:00 3 kromki pieczywa chrupkiego, 2 plastry zoltego sera, pol pomidora, smazona pers z kurczaka obrana z pamierki ok70g (zostala z obiadu corki ;)

20:40 - 21:20 bieg ok 5 km

22 po biegu warzywa z zupy 1,5 marchewki 1,5 pietruszki, kromka chleba zytniego, 1 jajko

Dzialam troche po omacku. Jak pisze cel to przedewszystkim DUZY miesien piwny. Reszta wyglada jak z oswiecimia ;) Co robic? Help :D
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do budowania mięśni to pomóc wiele nie pomogę. Sam wykonuję jedynie, brzuszki, pompki i inne ćwiczenia nie wymagające pedałowania na siłownię. Ćwiczenia wykonuję po każdym biegu.

Co do zrzucania brzucha to nie ma szans na zrzucanie tylko z brzucha. Spalając tkankę tłuszczową spalamy ją z całego ciała. Niemniej jeżeli będziesz ćwiczył i biegał to powinieneś tracić tłuszcz na rzecz mięśni. Pod warunkiem, że będziesz dostarczał odpowiednie pożywienie swojemu organizmowi. Szczególnie po treningu. Najlepiej zjeść wtedy posiłek łączący w sobie białko z węglowodanami.
markx pisze:Dzisiaj tez po raz pierwszy przeliczylem mniej wiecej ile zjadlem i co zjadlem.
Wyszlo 1321 kal, 92 bialko, 59 tluszcze i 214 weglowodany co wydaje mi sie o wiele za malo.
No jedząc 1300kcal to zabijasz swój metabolizm. Ja ważąc kilogram więcej niż Ty (aczkolwiek mając też 20cm więcej wzrostu) zjadam około 2600-3000kcal dziennie. Nie twierdzę, że to jest ilość którą również Ty powinieneś pochłaniać, ale 1300 to zdecydowanie za mało. Ponadto chcąc budować muskulaturę musisz chyba zwiększyć ilość białka.

Co do menu to tak. Fajnie, że jesz regularnie i w miarę regularnych odstępach. Ale pomiędzy śniadaniem, a obiadem zjadłeś banana, marchewkę i mały jogurt. To zdecydowanie zbyt mało, żeby nie chodzić głodnym.

Co do przekąski o 17 to sok i kawałek pieczywa to też tyle co nic. Ponadto zamiast smażonej piersi na kolację proponuję pierś pieczoną albo gotowaną. Tłuszcz o tej porze to słaba opcja. No i proponuję więcej tej piersi. 70g nie pozwoli nawet smaku wyczuć.

Po bieganiu warzywka ok, ale z 1 jajka za dużo białka nie będzie. Ja bym odpuścił te pieczywo żytnie i zjadł ze 3 jajka z tymi warzywami. Albo jakąś rybę/twaróg/serek wiejski. No i mam nadzieję, że jak jesz o 22 to nie kładziesz się wcześniej niż o północy :)

Jesz sporo pieczywa żytniego chrupkiego. Niby kalorycznie ok, ale wydaje mi się, że są lepsze źródła węglowodanów niż to pieczywo, niż w ogóle pieczywo. Wrzuć może czasem nieco ryżu brązowego/kaszy. Skoro chcesz nieco poprawić muskulaturę to nie powinno Ci to zaszkodzić.

Jeżeli będziesz biegał te 40 minut regularnie i nie będziesz odpuszczał to efekty przyjdą same :)

Powodzenia :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Marx, to co opisałeś- ogólna chudośc i to jak piszesz jestes bardzo chudy + wielki brzuch, to bardzo wielkie wskazanie do wykonania rzetelnych badań parazytologicznych.
Bardzo Cię przepraszam ze to piszę, ale Ty najprawdopodobniej masz pasożyty- najprawdopodobniej tasiemca, to tasiemiec daje takie objawy.

Nie lekcewaz tego, tylko zgłoś się do lekarza pierwszego kontaktu i wykonaj porządne badania- KILKUKROTNIE powtórzone.

pasozyty mają rytmy rozmnażania, nie każde badanie je wykazuje bo nie każde trafia akurat w ich cykl. Jeśi nie wyjda w pierwszym badaniu, zrób przynajmniej ze 2 -3 kolejne w odlegosci około płtora do 2 tygodni.

To jest po prostu prawie niemożliwe, zeby od 1 piwa na dobę, urósł Ci mega bęben a reszta ciała była chuda. Idź zrób badania.
markx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 mar 2013, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zobaczcie sami.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Badania zrobie, nie zaszkodzi oczywiscie.


Piwo pilem od lat jedno dziennie, nie wiecej. Taka mniej wiecej srednia wychodzi. Do tego czasami slonecznik, zdarzalo sie tez jakas czekoladka wiec to chyba nie tylko piwo. No i to wszystko na noc. To byl moj sposob na odreagowanie dnia. Dzien zakonczony, wszystko zrobione piwo do lapy.
Dp tego zauwazylem, ze przestalem miec kontrole nad jedzeniem. Mam dwie roboty. Jedna w ktorej ciagle sie ruszam, chodze, "biegam", nie pracuje jakos ciezko fizycznie. W drugiej praktycznie siedze i wtedy sie obzeram (tzn. obzeralem). Chleb, kielbasa, ser, jogurt, cos slodkiego i cala paleta owocow. Na koniec dnia bylem tak ociezaly, a moj brzuch tak wywalony do przodu ze ciezko bylo skarpete zalozyc ;)

Na razie cwiczenia silowe odpadaja, z powodu braku czasu. Moge co najwyzej poswiecic godzine na bieganie, nawet codziennie. Jezeli z tym brzuchem zleci mi ta reszta no to trudno. Najwyzej potem zaczne cwiczyc bardziej silowo.

Wiem, ze te 1300 kal to nic. Po prostu wczoraj wszystko pierwszy raz spisalem i sie zdziwilem, ze tego tylko tyle jest.
Dąb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 12 mar 2013, 08:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli to nie są pasożyt to winą tego stanu rzeczy,może być to, że za słabe mięśnie brzucha zostały rozepchane przez jelita.Opis twojego sposobu odżywiania zdaje się topotwierdzać. Powinny pomóc jako dodatek do biegania, ćwiczenia na mięśnie brzucha, wystarczy 3 razy na tydzień po 10 minut . Dobieraj ćwiczenia tak aby angażować cały brzuch czyli górne ,dolne i boczne partie. Nie wydłużaj treningu, katowanie brzucha codziennie „godzinami” nie da lepszych efektów to tylko strata czasu. Brzuch jak każdy inny mięsień wymaga regeneracji.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Patrzac na Twoje zdjecia wcale nie sadze ze jestes chudy (czy tez przerazliwie chudy) na klacie czy na rekach. Jestes normalnie w miare rownomiernie (standardowo) otluszczony i faktycznie miesni pewnie jest tam niewiele.

Jak mi kalkulatory pokazuja ... Twoje dzienne zapotrzebowanie to jakies 2000 kcal. Tniesz 500 i zostaje Ci 1500. Strona www.tabele-kalorii.pl, zakladasz profil i wpisujesz wszystko co jesz i patrzysz zeby nie przekroczyc dziennie tych 1500. Jak sie odzywiac. Jest masa watkow na forum wiec poczytaj, nie ma sie co powtarzac.

Do tego biegasz co drugi dzien. Im dluzej tym lepiej 40min do godziny jest ok - biegasz predkoscia komfortowa i nie przejmujesz sie tempem. W dni ktore nie biegasz cwiczysz ... tez tak ok 40min. Cwiczysz ogolnie wszystkie miesnie. Przyklad ... idziesz po obwodzie : pompki, wioslowanie sztanga(ciezarkami) brzuszki dolne , martwy ciag, brzuszki gorne, przysiad (z obciazeniem / na jednej nodze itp.) wspiecia na lydkach, podnoszenie na bicepsy, na ramiona. Kazde z tych cwiczen po 10-15 powtorzen (a raczej po prostu do zmeczenia) Miedzy cwiczeniami po 15 sek przerwy. I tak 3 serie miedzy ktorymi robisz sobie 2 mi przerwy. Generalnie kombinujesz. Jest mnostwo watkow z cwiczeniami na tym forum czy tez innych. Szukaj.

I jedziesz tak rok dwa i bedziesz szczuply i wyrzezbiony, slowem piekny :-)

PS. Jak Ci sie za kilka miesiecy skonczy tluszcz to zwieksz ilosc kalorii w diecie !
markx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 mar 2013, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie jest tych kalori za malo? Wszedzie mi pokazuja kalkulatory ok 2600.

Do rad na pewno sie zastosuje.

Wiem jedno. Na pewno porzucenie starego sposobu zywienia nie jest dla mnie katorga. Tzn. nie mam czegos takiego ze wszystko niezdrowe musi byc pozamykane na klucz. Nie rusza mnie jak ktos je przy mnie ciastko, czy tez wlasnie obala browara :)

Jak biegam nie padam na twarz, fakt nie jest lekko ale po takim biegu prysznic i czuje sie fajnie rzeski, chociaz troche nogi bola.

Mam nadzieje, ze chociaz troche inaczej bede wygladal za 4-5 miesiecy. Kiedys moja waga miescila sie w okolicach 66 kg. Nie wazylem sie daaaawno. Jak weszlem na wage to nie moglem uwierzyc. Wydaje mi sie tez, ze ja mam taki typ budowy. Szczuply i moze faktyczie te kg sie odlozyly na calym ciele, w tym najwiecej w "oponie"
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Jali liczylem te 2000 kalorii wybierajac opcje "tryb zycia siedzacy bez cwiczen". I od takiego proponowalbym zaczac. Krzywda Ci sie nie stanie jak na poczatku przycisniesz mocniej. Niektorzy tutaj krzykna "zwolnisz metabolizm !". Ja sadze ze jak sie codziennie biega godzine lub macha ciezarkami 40 minut to metabolizm nie ma czasu pomyslec o zwalnianiu ... tak musi zapi.... :-).

Jesli jednak bedziesz czul sie naprawde slabo (zawroty glowy) podczas biegania, albo jak sie okaze ze Ci leci waga za szybko (np. ponad kilogram tygodniowo ... ale pierwszych trzech nie licz bo to woda), to doluz sobie w dzien biegowy kalorii wedlug wzoru = ilosc_kilometrow * waga (albo lepiej tak 2/3 z tego). W dzien cwiczeni nie dokladaj .. niech bieze z tluszczu.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

E, sceny robisz. Baniak masz, fakt, ale chudy nie jesteś, jak ci się wydaje. Niestety, wyglądasz jak przeciętny 34-latemk w tym kraju - wiem, szkoda, że trudno uznać to za komplement.

Panowie po 30-ce nie uprawiający sportu często tak mają, zwróć kiedyś uwagę - facet niby normalnej budowy, a brzuch mu sterczy. Sam z tym (lat 37 ;) walczę - i mimo że przy 75kg zaczynają mi się zapadać policzki i znajomi pytają, czy ze mną wszystko w porządku, to na brzuchu ewidentnie jest za dużo tłuszczu.

A zabawne jest to, że kumple, którzy 15 lat temu byli przy mnie wysportowanymi chartami teraz się dziwią, że ja wśród nich mam brzuch najmniejszy ;)

Innymi słowy - dobrze, ze trafiłeś na to forum, tu się dowiesz, biegając zmniejszysz dysproporcję między brzuchem a resztą ciała.
markx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 mar 2013, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:)
Dla porownania zdjecie rowne 10 lat temu
Obrazek

Jezeli ja nie jestem chudy, to nie chcialbym widziec chudego ;) Przeciez ja mam 0 klaty ;) Teraz i kiedys.

Jak bylem mlodszy to nie patrzalem na wage. Po prostu wszystko przelatywalo przeze mnie. Niestety to sie skonczylo. W sumie to nawet sie cieszylem ze i tu i owdzie sie zaokraglam. Wolalem wygladac na czlowieka z lekka nadwaga, niz jak anorektyk. Niestety nie myslalem, ze to pojdzie az tak bardzo w jedno miejsce ;(
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

markx pisze: mój problem to przerazliwa chudość (szczegolnie od pasa w gore, rece klata) + mega brzuch piwny

Wybacz mi szczerość, ale Ty jesteś po prostu gruby. Im szybciej zdasz sobie z tego sprawę tym lepiej dla Ciebie. To nie jest tak, że masz tylko wielki brzuch. Cały jesteś nalany. Teraz piszesz o brzuchu, ale jak nic nie zmienisz to zaraz będziesz musiał staniki oglądać :) Gdzie Ty masz tą "przeraźliwą chudość"? I nie piszę tego, żeby Cię urazić co to to nie :) Ale swego czasu sam się sporo czarowałem, że wszystko jest ok, że tylko trochę brzuch ciut za duży, a reszta w sam raz. Teraz patrzę na zdjęcia z przerażeniem.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

markx --> trochę mylisz pojęcia. Chudy to znaczy z niską zawartością tkanki tłuszczowej. A ze zdjęcia widać, że ty tej tkanki tłuszczowej masz bardzo dużo, to że ważysz stosunkowo mało wynika z tego że masz bardzo mało tkanki mięśniowej, ale jesteś tłusty (sorry za brutalność).
Ja ważę o 6-7 kg więcej przy 175cm wzrostu, a mimo to jestem znacznie chudszy od Ciebie - w sensie zawartości tłuszczu w organiźmie.
Co musisz zrobić - na pewno zwiększyć spożycie białka, czyli dużo mięsa. To rozbuja metabolizm i być może zyskasz nieco masy mięśniowej, mimo braku ćwiczeń.
Polecam dietę paleo - przeważnie redukuje tłuszcz i zwiększa masę mięśniową. Na pocieszenie napiszę, że taką otyłość, czyli głównie brzuszną dość łatwo zlikwidować. Tylko na Boga nie odchudzaj się jak kobieta aplikując sobie dietę poniżej 1500kcal, bo załatwisz sobie nawet te mizerne mięśnie które masz.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Wchodzę na ten wątek po raz drugi. Za pierwszym razem spojrzałam na zdjęcia i uciekłam jak najszybciej...
Teraz dałam sobie drugą szanse i wczytałam się w tekst. Piszesz, ze jesteś chudy, ale masz brzuch. Brzuch masz i to duży - plus, że go dostrzegasz. Jest nad czym pracować, ale reszta też tego wymaga. Faceci mają to do siebie, że często nie zauważają, że jednak tego tłuszczu jest za dużo (może przyzwyczajenie do takiego stanu rzeczy, bo wiek itp.). Myślą, że nie wiele potrzeba by to zrzucić (żartobliwie ośmielają sie powiedzieć, że do wakacji wszystko wróci do normy).

Nie wiem co mam powiedzieć. Troche się wystraszyłam. 10 lat i takie zmiany, mega zmiany. Człowiek szybko potrafi się zapuścić, gorzej jak chce wrócić do lepszej formy i wyglądu. Jednak trzymam kciuki :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
markx
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 11 mar 2013, 22:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzieki za komentarze i z niecierpliwoscia licze na wiecej :)
W kazdym razie mam juz jasne wskazowki co i jak. Musze tylko rozpisac sobie jakas diete i do roboty. Faktycznie dla mnie chudy to pojecie typu "waski". Nie chodzilo mi o tkanke tluszczowa, ale o budowe ciala.

Znalazlem cos takiego
"Ekto / Mezo / Endo czyli Typy Budowy Ciał"

ja jestem?
Asport
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 12 mar 2013, 14:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kozy
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wcale nie jesteś taki chudy ;)
Tak jak koledzy wyżej napisali rozpisz sobie odpowiednią dietę i może zacznij .... biegać;)
No i na pewno musisz zerwać z piciem piwka po 22;00.
Obrazek
ODPOWIEDZ