Mikrozlamanie kosci srodstopia

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
mikolajo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej! Ortopeda mi cos takiego zdiagnozowal: "Mikrozlamanie 5 kosci srodstopia" - najprawdopodobniej. Mial ktos z was cos podobnego?
Podobno jak mi nie przejdzie w ciagu 10 dni, to ma mi dac blokade, ale czy taka blokada to wogole leczy?

wilehlmina
New Balance but biegowy
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Blokada nie leczy tylko likwiduje ból. Myślę że lekarz miał na myśli tzw. "zlamanie marszowe", które leczy sie jak wszystkie zlamania, wyłączeniem  z treningu i ew. unieruchomieniem. Złamanie takie powstaje na skutek sumowania sie mikrourazów i kość, która ma strukture gąbki/pumeksu, miażdży sie w danej okolicy i skutek jest taki sam jak przy "normalnym" zlamaniu-przerwanie jej ciągłości. Uraz taki sie leczy szybciej niż "zwykłe" złamanie ale nie należy go bagatelizować, bo można (tfu, tfu) nawet do martwicy palca doprowadzić. Nie biegasz w za twardych butach?
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
mikolajo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej!
Nie wiem co ten ortopeda mial na mysli mowiac blokada. Twierdzil, ze to jakis zastrzyk ze sterydami, ktory wlasnie nazwal blokada... Zadnego unieruchomienia mi nie przepisal ani nic, oczywiscie kazal raczej nie uzywac nogi - co i tak przy tym bolu jest praktycznie niemozliwe (zostaje tylko rower).
A uraz wzial mi sie prawdopodobnie stad, ze po prostu sobie 2 dni chodzilam (dosc pare kilometrow) zewnetrzna czescia stopy, bo mnie bolal duzy palec i tak mi bylo wygodnie.
To co powienien mi unieruchomic? A nie o jakis blokadach mowic?? A podobno to bardzo jakis dobry ortopeda jest!

wilhelmina
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Nie jestem telepatą i nie wiem co ma Twoj lekarz na myśli. Nie wiem czy jakieś badania Ci robił (RTG?)=na jakiej podstawie stawia diagnozę, więc nie mogę podważać jego zdania.
Sterydy są b. dobre w stanie zapalnym, np. pochewki ścięgna, ale powinno sie je podawać pod kontrolą USG. W innym wypadku JA OSOBIŚCIE, co podkreślam, bo tu autorytetem nie jestem, z zastrzykiem bym sie wstrzymała. No bo co on wyleczy w przypadku złamania? A może dać powikłania (był już ten wątek).
Może on miał na mysli mikrouraz=przeciażenie=stan zapalny? Dopytaj się, masz prawo.
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
mikolajo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jezu! Nie wiem!
Nie mialam pojecia ze taka blokada to jakies cos groznego. Mialam troche watpliwosci, czy to wogole leczy, czy tylko przestaje bolec, ale on twierdzi ze to sterydy i te malutkie mikrozlamanka pod wplywem tych sterygow sie zrosna.
Wiesz jak to jest jak Cie noga boli, do kibelka masz problemy dojsc, jeden lekarz twierdzi ze to miesien, drugi, ze to reumatyczne. Do tego do roboty chodzic trzeba, bo jakos zwolnienia dawac nie chca (moze mysla, ze udaje...). Jeszcze tydzien biore leki, to moze to cos pomoze, choc ja juz nie mam nadziei, bo nawet tygodniowe prawie nicnierobienie nie pomoglo :-(

willa
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Co z tym RTG?
Ile leczy się złamanie? Tydzień to trochę malo.
Zupełnie nie mam przekonania do zastrzyku.
Zakladając że to zlamanie marszowe należy stopę odciążać i spowodować, żeby nie pracowała (pisał o tym Wojtwk-gips niekoniecznie, chodzenie na sztywnej podeszwie). Można się wspomóc kulą-do ręki przeciwnej od bolącej nogi.
Nadzieja jest zawsze :taktak:
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
mikolajo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O super! Wlasnie tak sie to nazywa chyba zlamanie marszowe. Zaczelo mnie bolec 3 tygodnie temu, potem tydzien jeszcze chodzialam mimo bolu, bo myuslalam ze to odbicie, i dwa tygodnie staram sie nie chodzic, ale wiadomo jak to ze staraniem jest.
Wlasnie nabylam super wkladke, ktora mi troche pomaga, mniej boli.
I mowisz, ze nie gipsem sie leczy? A ja sie wlasnie zastanawialam czemu mi nie dal gipsu.
Do tego zastrzyku mam jeszcze 10 dni, to zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie. Mam nadzieje, ze mi troche choc przejdzie, bo na razie to od 3 tygodni boli wciaz identygcznie intensywnie, nawet po kilkudniowym wylegiwaniu sie w lozu.

pozdrawiam i dzieki
willa
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Witam! Jeśli sobie przypominasz, w ubiegłym tygodniu próbowałam coś Tobie poradzić, bo mialam podobny problem. Otóż w moim przypadku też skończyło się blokadą. Nie chciałam o tym pisać, gdyż wszelkie blokady stanowią ostateczne i nie najlepsze rozwiązanie, a to z tego względu, że potem przestaje boleć i ignoruje się leczenie, a zmiana chorobowa pozostaje i może się kiedyś odezwać. Ja na drugi dzień po zabiegu (nic nie boli) poszłam na trening i zapomniałam o problemie, chociaż lekarz kazał odczekać. Ale jak tu czekać, jak nic nie boli? Z drugiej strony każde dłuższe unieruchomienie nisie ryzyko późniejszych innych kontuzji i kłopotów, bo kończyna się osłabia. Zrób jak uwazasz. A jeśli chodzi o fizykoterapię, to są to różnego rodzaju zabiegi polegające na działaniu polem magnetycznym , ultradźwiękami, itp. Pewnie najskuteczniejsze, ale drogie, wymaga cierpliwości i systematyczności, a mi nigdy znacząco nie pomogło. Powodzenia! beata.
Awatar użytkownika
mikolajo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 19 kwie 2004, 10:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I jak na dluzsza mete z ta blokada? Bo podejrzewam, ze mialas ja robiona jakis czas temu? Wyleczyla Ci sie ta noga? A taka blokada to cos leczy, oprocz tego, ze nie czuje sie bolu?
W moim przypadku, jesli bedzie mi sie leczyc to wszystko okej, na pewno powtrzymam sie od naduzywania tej nogi. Za dwa miesiace wybieram sie na wyprawe mojego zycia w Tien-Szan i STRASZNIE mi zalezy zeby mi przeszlo, bo jak nie przejdzie, to przeciez nie bede obarczac wspoluczestnikow moja obecnoscia.
Tylko, czy jest mozliwosc ze mi to przejdzie... Zaczynam watpic, to juz miesiac i zero poprawy :-(
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

To było już z 8 lat temu... Oczywiście że przeszło, bo o tym zapomniałam, chociaż nie wiem, czy w każdym przypadku takie podejście się sprawdzi. Z tego co wiem, to blokada nie leczy, tylko na jakiś czas permamentnie likwiduje ból i stan zapalny. Zazdroszczę wyprawy w Tien - Szan, to chyba jedno z moich niespełnialnych marzeń... Po karierze biegowej zaczęłam intensywnie chodzić po górach, ale z różnych względów jest to turystyka karpacka, bez skał, lodowców, szczelin, itp. Polecam Rumunię i Ukrainę, fajne górki. I lecz stopę. Mnie generalnie góry ze wszystkich kontuzji biegowych wyleczyły, bo jest to inny charakter obciążenia, inna praca. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
ODPOWIEDZ