Jak Forest Gump :-)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
lama71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 353
Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
Życiówka na 10k: 52,22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

tayton pisze:Dziś na plaży spotkałam biegacza :hej: Całkowita pustka i jeden biegający człowiek, fajnie uczucie.
No tak fotka jest tylko nie obrócona, sorry coś mi znów nie wyszło.
SPokojnie :) Dzięki.
No taki klimat plażowy jest fajny, jak jeszcze morze szumi...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Z paznokciami nie mam żadnego problemu.
Mam jeszcze pod jednym dużym palcem krwiaka, ale to po operacji którą niedawno przechodziłem.
Jak mi się zrobiły duże pęcherze, to je delikatnie nakłułem tak, by spłynął cały płyn.
Przespałem się i rano nie mając żadnych plastrów, posmarowałem płatki kosmetyczne wazeliną i przyłożyłem do tych pęcherzy. Do 10km nie było źle, ale półmaraton w Szczecinie, to niestety sporo kostki brukowej i później już czułem ogień w stopach, tym bardziej, że na zewnątrz było 30st w cieniu :hej:
Po półmaratonie miałem skarpety i buty w krwi, mam foto ale wam tego oszczędzę :bum:
Też wtedy kupiłem właśnie specjalne plastry Compeed. Nosiłem do odpadnięcia. Ogólnie to źle nie było.
Nie wolno w takich sytuacjach zrywać skóry z tych bąbli. Musi się wytworzyć nowa, mocna skóra, a to potrwa ok. 2 tyg.

Podczas biegania po plaży nie zawsze robią mi się pęcherze. Zależy to raczej od odległości. Jak zrobię ponad 15km, to ryzyko jest, ale moje stopy są chyba dość "dostosowane".
Jak masz gdzieś stadion i trawę, to polecam spróbuj sobie tak pobiegać - oczywiście teraz pogoda nie sprzyja.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
tayton
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja niedawno też chodziłam boso - do kawiarni wybrałam się w nowych szpilkach, które tak mnie uwierały, że wróciłam przez pół miasta po chodniku boso :hej: :hej:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Po domu też warto chodzić boso :-)

Wysłane z mojego MI 3W .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
lama71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 353
Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
Życiówka na 10k: 52,22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Po domu też warto chodzić boso :-)
tja.. powiedz to mojej babie. A potem wszystko z podłogi na łóżko tak, i się do nóg wszystko przykleja, i jest... ooo stary.. efekt nazywam "potęgą kłapaka". :hahaha:
keiw pisze: Nie wolno w takich sytuacjach zrywać skóry z tych bąbli. Musi się wytworzyć nowa, mocna skóra, a to potrwa ok. 2 tyg.

Jak masz gdzieś stadion i trawę, to polecam spróbuj sobie tak pobiegać - oczywiście teraz pogoda nie sprzyja.
Ona się sama wtedy zerwała, stopa jeździła na tej oderwanej skórze... okropne uczucie. I to co sam pisałeś - ogień w butach.

Co do stadionu - w życiu bym tego nie zrobił. Mam takie skrzywienie, że na szkło wlezę. Na plaży, jak po mokrym piasku biegniesz, inna sprawa, jest twardy widzisz wszystko.
Mój kolega kiedyś wyskoczył z łódki na mazurach na plaży gdzie kąpało się wielu ludzi. Na samym brzegu. I trafił na butelkę. Też oszczędzę szczegółów.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

lama71 zobacz tu:
https://100hrmax.pl/biegacz-ma-sposoby- ... y-czesc-3/

Możesz sobie "wyprodukować" takie skarpety:
Obrazek
Na stadion i do domu :hejhej:

Ja chyba spróbuję :spoko:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
lama71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 353
Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
Życiówka na 10k: 52,22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Aż mi się ciepło zrobiło, jak zobaczyłem to zdjęcie, myślałem że jakieś oparzenie wrzuciłeś...

Wiem, że są ludzie, którzy robią takie przeróbki jak to do czego zamieściłeś link. Ja nie wiem, czy bym się zdecydował przycinać buty, za mało wiem o swoich nogach, żeby zrobić to tak, żeby było lepiej niż w oryginale. A te kilka gramów... Może zawodnikom robi to różnicę, mnie zupełnie.

A co do skarpet - jakoś mnie to nie przekonuje. Bo taka skarpeta musiałaby mi mocno na nodze siedzieć, nie przesuwać się, nie wiem czy jest to do osiągnięcia. Jak będzie się stopa przesuwać, to porobią mi się pęcherze jak diabli. z drugiej strony, ta warstwa jest pewnie szczelna, nie wiem, czy stopa będzie sucha, a jak nie...jak wyżej. Tyle wiem o swoich stopach.
To raczej nie dla mnie.

Ale jak ktoś lubi, albo chce spróbować... nie widzę przeszkód.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Ale masz patent do chodzenia do domu, by cię żona nie goniła :bum:
Mnie też goni za chodzenie na boso lub w skarpetkach, bo mamy psa. To spaniel ale na szczęście ma puszystą sierść. :spoczko:

Guma w sprayu ma różne kolory:
http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... t-1-3-0913
Nie musi być taka czerwona :hej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
tayton
Wyga
Wyga
Posty: 142
Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Buty z palcami stają się coraz bardziej popularne. Niektóre mają podeszwę wibram i ponoć są całkiem niezłe dla rekreacyjnego biegania. Nawet adidas już takie produkuje.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Proponuję przekonać żony do chodzenia boso - ewentualnie stosowną literaturą ;)
Oboje z mężem chodzimy boso, ewentualnie jak zimno to ja w skarpetkach, mamy w domu koty, a ja mam mało czasu na sprzątanie (hmmm, wyrodna żona ze mnie, zamiast zająć się podłogą wolę iść pobiegać :bum:)

Pieciopalczatki są fajne, ale dla mnie wygodniejsze są merrell vapor glove, w pięciopalczatkach w mały paluszek mi za ciasno....
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

charm - czytałem o polecanych przez Ciebie "Magical Shoes Receptor Health".
Masz te czarne?:
http://magicalshoes24.com/product-pol-8 ... ealth.html

Właśnie zastanawiam czy sobie czegoś takiego do pracy nie kupić.
Jesteś ciągle zadowolona? :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak, mam czarne, mąż też, oboje chodzimy do pracy i jesteśmy zadowoleni :D
Chodzi się prawie jak boso, podeszwa trochę grubsza niż merrell vapor glove, ciche, leciutkie wygodne kapcie ;)
Tylko jak jest błoto, kałuże itd to skarpetki szybko mokre, ale schną bardzo szybko ;)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8783
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Myślałem o opcji zmieniania obuwia w pracy. Tą porą nie muszę w nich chodzić na zewnątrz.
Tak więc skarpetki byłyby suche :oczko:

Jak one wypadają rozmiarowo?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ok pół rozmiaru, może minimalnie więcej większe od merrell-i, nike kiedyś miałam 38, ale to ze 3 lata temu, a te mam 37 i mam trochę luzu
Awatar użytkownika
lama71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 353
Rejestracja: 16 lis 2015, 07:11
Życiówka na 10k: 52,22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

charm pisze:Proponuję przekonać żony do chodzenia boso - ewentualnie stosowną literaturą ;)
:ojnie:
Musieli by w klanie chodzić na boso i na dodatek jakaś koleżanka z gatunku "tych coto się znają" by to promowała. To może wtedy. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza, że nie chodzę boso (ciągle). Jedna z tych rzeczy, gdzie można się dogadać.
keiw pisze:Ale masz patent do chodzenia do domu, by cię żona nie goniła :bum:
Mnie też goni za chodzenie na boso lub w skarpetkach, bo mamy psa. To spaniel ale na szczęście ma puszystą sierść.
Nie dostaje się od tego "śmierdzących nóg"? NIe moja bajka.
My mamy świniaka, też sierść bywa na podłodze, i do tego "klocki". Ale jak się sprząta - to się klocki nie kleją do nóg ;)
ODPOWIEDZ