wydolność na starość

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
piotr27
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 12 wrz 2012, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, obecnie mam 31 lat i już martwię się co będzie ze mną na starość. Obserwuję na codzień jak ludzie starsi zmagają się z niedomaganiami fizycznymi.
Dotąd myślałem, że w późnym wieku jesteśmy skazani na niedomagania.
Jednak dzisiaj widziałem badania gdzies w pdfie gdzie jest pokazany wykres wydolności ludzi.. w różnym wieku w tym i biegaczy.
Jestem zaskoczony gdyż zauważyłem, że biegacze którzy nie przerywają biegania w wieku 70 lat mają wydolność tlenową 20 latka który nie trenuje :szok:
Chciałbym wrzucić też siłownie gdyż na starość masa mięśniowa zanika.
Teraz mam pytanie jak najlepiej biegać? żeby mieć dobrą wydolność i żeby utrzymać jako taką masę mięśniową?
Dłuższy i wolniejszy bieg czy krótkie intensywne ? czy może na zmiane?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wszystkiego po trochu.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

Pytasz się "jak żyć"?

Ja mam 52, i nie jest źle, szczególnie nie jest źle w porównaniu do rówieśników "nieaktywnych" :), chociaż czasy świetności i bicia życiówek mam bezpowrotnie za sobą.

Nieuchronnego nie zmienisz, ale możesz opóźnić i złagodzić przebieg.

Systematyczność - słowo: klucz.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
rufuz

Nieprzeczytany post

jarjan pisze:Pytasz się "jak żyć"?

Ja mam 52, i nie jest źle, szczególnie nie jest źle w porównaniu do rówieśników "nieaktywnych" :), chociaż czasy świetności i bicia życiówek mam bezpowrotnie za sobą.

Nieuchronnego nie zmienisz, ale możesz opóźnić i złagodzić przebieg.

Systematyczność - słowo: klucz.
52 lata, uuuu to jeszcze jesteś młody chłop. Moj znajomy w wieku 55-57 lat biegał maratony w czasie 2:57. Nigdy nie był wyczynowcem i zaczął biegać po przejściu na rentę w wieku 50 lat. Choć ja mam 39 lat i trudno mi wypowiadać się z perspektywy 50 latka ale chyba najważniejsze to co "siedzi" w głowie. Bieganie w wieku 50, 60, 70 lat jest chyba jeszcze fajniejsze bo w tych grupach wiekowych jest znacznie mniej aktywnych osób.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:52 lata, uuuu to jeszcze jesteś młody chłop. Moj znajomy w wieku 55-57 lat biegał maratony w czasie 2:57. Nigdy nie był wyczynowcem i zaczął biegać po przejściu na rentę w wieku 50 lat. Choć ja mam 39 lat i trudno mi wypowiadać się z perspektywy 50 latka ale chyba najważniejsze to co "siedzi" w głowie. Bieganie w wieku 50, 60, 70 lat jest chyba jeszcze fajniejsze bo w tych grupach wiekowych jest znacznie mniej aktywnych osób.
Niezły rencista :hej:
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Bieganie w wieku 50, 60, 70 lat jest chyba jeszcze fajniejsze bo w tych grupach wiekowych jest znacznie mniej aktywnych osób.

@rufuz ja właśnie ze znajomymi już jakiś czas temu stwierdziłem, że my teraz trenujemy, żeby po przejściu do tych kategorii walczyć "o najwyższe laury" :)
ODPOWIEDZ