Jak wybrać właściwe tempo?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
piter_stany
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panie Adamie wczoraj wybiegłem po raz czwarty (wcześniej jakoś nie było weny), wyznaczyłem sobie kolejny cel po naszej wymianie postów, a mianowicie ciągły bieg przez 60 min (połączony z szuraniem oczywiście). Włączyłem nawet endomondo w telefonie. Ku mojemu zaskoczeniu przebiegłem... 61 minut (10min szurania, a reszta biegu!!!)!!! W życiu tyle nie przebiegłem, no i "banan" z twarzy w ogóle mi nie schodził aż do końca treningu. Średnia prędkość łącznie z szuraniem to 7:50min/km (znajomi schodzą poniżej 5min, ale to kwestia praktyki prawdopodobnie), dzisiaj czuję w nogach dystans, ale chodzić mogę normalnie:), ciekawy jestem czy powtórzę bieg w piątek / sobotę. Następny cel: 90min ciągłego biegu. Zobaczymy czy się uda. POLECAM WSZYSTKIM POCZĄTKUJĄCYM BIEGACZOM METODĘ SZURANIA!!! Jeśli ja z nadwagą potrafię tyle przebiec - możecie i wy!!! :hej:
New Balance but biegowy
Mojwa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2009, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Zgodnie z radą - dziś poszłam biegać :) W sumie byłam poza domem 35 minut, ale bez przystanku biegłam przez 17 - i zrobiłam (wg mapy google) 2km :) To już wygląda lepiej.

PS można tu gdzieś swój wątek założyć, żeby "chwalić" się takimi osiągnięciami?
Obrazek
Mojwa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2009, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Dziś biegłam przez 18 minut bez przerwy (2,3 km) - przejście do marszu - i 2x po 0,5 km w 8:30. Jest power :)
Mam pytanko i już nie zaśmiecam tego wątku ;)
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=431 - co sądzicie o takim planie dla mnie? Czuję, że teraz taki konkret mi się przyda, tym bardziej że będzie dla mnie wymagający (nie to co plany marszobiegowe). Muszę tylko poczytać jak poprawnie robić przebieżki ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

piter_stany pisze:Panie Adamie wczoraj wybiegłem po raz czwarty..........przebiegłem... 61 minut .....Następny cel: 90min ciągłego biegu.
Panie Piterze Stany, odradzam takie podejście, w którym na każdym treningu próbuje Pan zwiększać dystans, to najkrótsza droga do kontuzji. Nie jest Pan na to jeszcze przygotowany, musi Pan robić duzo różnych krótszych i dłuższych treningów, czasem szybszych, siłę ogólną itd ale nie napinać się na dystans.
piter_stany
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 09 kwie 2015, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
piter_stany pisze:Panie Adamie wczoraj wybiegłem po raz czwarty..........przebiegłem... 61 minut .....Następny cel: 90min ciągłego biegu.
Panie Piterze Stany, odradzam takie podejście, w którym na każdym treningu próbuje Pan zwiększać dystans, to najkrótsza droga do kontuzji. Nie jest Pan na to jeszcze przygotowany, musi Pan robić duzo różnych krótszych i dłuższych treningów, czasem szybszych, siłę ogólną itd ale nie napinać się na dystans.
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, zostać przy np. 60 minutach, ale zwiększać tempo? Albo od czasu do czasu zrobić 30 minut tylko przeplatać sprint ze zwyczajnym biegiem?
Awatar użytkownika
krzysztof.karczewski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 259
Rejestracja: 10 kwie 2014, 14:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pod latarnią.

Nieprzeczytany post

piter_stany pisze:Czyli, jeśli dobrze rozumiem, zostać przy np. 60 minutach, ale zwiększać tempo? Albo od czasu do czasu zrobić 30 minut tylko przeplatać sprint ze zwyczajnym biegiem?

1. Nie. Podstawą jest wolne bieganie.
Na razie zwiększanie tempa to też droga do kontuzji.
Adam pisał o stosowaniu różnych form treningowych.
Siła biegowa - sporo artykułów, wystarczy nieco poguglować.
Np: znaleźć sobie nie za wysoką górkę i starać się wbiegć w miarę dynamicznie (choć bez przesady) i zbiegi truchtem - jeśli zabraknie pary na zbiegu, to nawet część marszem. Na zasadzie 20-25 minut bardzo spokojnego biegu, potem z min. 6 powtórzeń, resztę dopełnić znów spokojnym biegiem. Tak by całość nie przekroczyła 60 minut. Czy też wyznaczyć sobie 100 m odcinki, które pokonywać wieloskokami.

2. Nie biegamy sprintem.
To mają być odcinki w miarę możliwości biegane nieco szybciej ponad aktualny pana spokojny bieg np przez 3 minuty, przeplatane 5 minutowym truchtem, czy też 400 m przeplatane 800 m truchtu.

3. Każdy spokojny bieg kończyć 3-4 przyspieszeniami technicznym na dystansie np 50 m - by nie doprowadzić do tzw. zamulenia nóg.

4. Warto też poszukać sobie jakiegoś zalesionego pagórkowatego terenu i biegać tzw krosy.

5. Generalnie siła biegowa, czy też dynamiki to akcent, który należy stosować raz na tydzień. Reszta tygodnia to spokojne powolne bieganie.

6. Każdy trening kończyć min. 10 minutowym rozciąganiem. W dni niebiegowe warto ćwiczyć tzw core stability oraz wykonywać nieco ćwiczeń siłowych

Zaznaczam, ze są to dystanse czy też czasy czysto przykładowe. I tylko w formie propozycji.
Nie mniej na razie lepiej robić mniej, w zamian przykładać się do poprawności, tak by nabywać technikę.
Nadmiar dystansu spowoduje na teraz przemęczenie i może spowodować kontuzje.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Mojwa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2009, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

I tyle... przebiegłam dziś 20 minut, ale czeka mnie ładnych kilka dni przerwy. Kontuzja :( Udo boli tak, że zwariuję (bolało już rano, ale zbagatelizowałam sądząc, że to zakwasy), promieniuje do kolana... Eh :/
Obrazek
Awatar użytkownika
aracco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 25 kwie 2015, 00:10
Życiówka na 10k: 1.24.37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przemyśl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mojwa pisze:Postaram się pojutrze, ewentualnie w sobotę jak nie dam rady w piątek. Nie chcę się na początku przeforsować i zniechęcić :)
Dzięki :) bo już mi się smutno zrobiło, jak gdzies tu przeczytalam ze tempo 9min/km nie mozna w ogole bieganiem nazwać, a ja zwyczajnie więcej nie dam rady bo wysiade po minucie...


Pewnie dowiem się , że poruszam stary temat ale chcę Cię zmotywować bo jesteśmy podobni ^^ Oboje zaczynamy i jesteśmy całkowicie zieloni. No i przede wszystkim zrobiło mi się smutno, że zrobiło się smutno Tobie, dlatego założyłem tutaj konto.
Mianowicie leci mi już drugi lub trzeci miesiąc biegania, plus coś tam pod koniec poprzedniego roku z przerwą od świąt do stycznia/lutego. Minusem jest to, że ostatnie dwa lata spędziłem totalnie się obijając + do tego astma oskrzelowa, więc jestem raczej w kiepskiej formie. W sumie to biegam dla siebie, bez specjalnych programów czy wymogów. Po dodatkowe informacje nie zasięgałem w sieć póki nie zainstalowałem sobie endomondo w telefonie. I tutaj moje zaskoczenie i niedowierzanie, że ludzie potrafią biegać po 4min/km a mnie to zajmuje około 10 ! W dodatku przez pierwszy okres ze względu na słabą organizację czy też raczej jej brak biegałem zbyt szybko i padałem po jednym kilometrze. Jeśli wytrzymasz pierwsze 2 tygodnie to będzie już z górki :p To kwestia przyzwyczajenia organizmu do wysiłku. Zobaczysz jaką frajdę będzie sprawiać Ci zwiększanie czasu biegu:p
Obecnie jestem w stanie przebiec 5km w tempie około 8.30/km lub 3 km w jakieś 8.00 - też nie ma szału jednak w porównaniu z tym co było to i tak spory postęp. Myślę, że raz w tygodniu interwały i może zejdę na upragnione 7.xx :D
W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się i nie przejmuj tempem! Wszystko przyjdzie z czasem ;p Pozdrawiam :D
" Śmiejecie się ze mnie, że jestem inny - śmieję się z was bo jesteście tacy sami" J.Davis
Moje wyniki na : https://www.endomondo.com/workouts/user/21037837
Mojwa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2009, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Aracco - dzięki za miłe slowa :)
Na razie niestety jestem przykuta do łóżka, kategoryczny zakaz nadwyrężania nogi przez co najmniej tydzień. Kolano nie chce współpracować z ambicjami chyba :(
Fajnie się czyta, że ktoś też zaczynał od zera (i to serio od zera, a nie jak czasem widzę "byłem dziś pierwszy raz biegać, przebiegłem 5 km w 30 minut" ) i doszedł do całkiem fajnego momentu :) 5km chciałabym złamać w ciagu miesiąca od powrotu do biegania - mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będę mogła pojść i spróbować chociaż marszobiegów...
Obrazek
Awatar użytkownika
aracco
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 25 kwie 2015, 00:10
Życiówka na 10k: 1.24.37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przemyśl
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Złośliwe zdrowie lubi zrobić psikusa w najmniej odpowiednim momencie. Ale dobra wiadomość jest taka , że większa część tygodnia już minęła więc niedługo będziesz mogła znów szurać! :p
Hm, czy fajny moment... apetyt rośnie w miarę jedzenia więc jestem raczej niezadowolony ze swoich wyników :( Aczkolwiek przynajmniej byłbym już w stanie pobiec z kimś w parze nie wstydząc się. Inna sprawa, że nie mam z kim:P
Na pewno jesteś w stanie pokonać te 5 km, to nie jest znowu tak daleko ja mogłoby się wydawać. W każdym razie będę trzymać kciuki ;) Jednak gdyby kolano znów się odezwało to lepiej nie próbować niczego na siłę tylko odczekać aż się uspokoi. W sumie jak się tak zastanawiam to nie mogę się nadziwić , że mi się upiekło od kontuzji. Połowę biegów odbyłem bez nawet najmniejszej rozgrzewki i nie raz bolały mnie kolana albo ścięgna :s Głupi ma szczęście - czy jakoś tak hyhy.
" Śmiejecie się ze mnie, że jestem inny - śmieję się z was bo jesteście tacy sami" J.Davis
Moje wyniki na : https://www.endomondo.com/workouts/user/21037837
czikita
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 04 maja 2015, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam :hej: Jestem totalną świeżynką, jeśli chodzi o bieganie. Wcześniej już kilka razy robiłam podchody do biegania, ale za każdym razem po 1 razie się poddawałam. Należę do osób bardzo nieaktywnych i jak próbowałam biec, to udawało mi się to przez mniej niż minutę, a jak zrobiłam małą przerwę, a potem biegłam dalej, to po ok. 10 min miałam taki ból w klatce piersiowej i zawroty głowy, że musiałam usiąść na co najmniej 30min, żeby jakoś doczołgać się do domu. A później przez resztę dnia oddychając świszczałam jak Lord Vader :bum: W końcu stwierdziłam, że mam pewnie jakieś problemy zdrowotne, które dyskwalifikują mnie z biegania i dałam sobie spokój.
...do momentu, gdy miesiąc temu postanowiłam, że dam sobie ostatnią szansę, tym razem dużo wolniej. I jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że moje problemy zupełnie zniknęły. Nawet nie mam zakwasów na drugi dzień :hej: Nie mogę uwierzyć, że nie wpadłam na to wcześniej :trup:
W tej chwili biegam sobie 3 razy w tygodniu pomalutku 5km z 1min przerwami co 10min. W życiu bym nie powiedziała, że będę w stanie przebiec choćby 1km!
No i nie zdawałam sobie sprawy, że bieganie aż tak uzależnia. Wygląda na to, że znalazłam sobie nowe hobby :hej:
Ostatnio zmieniony 04 maja 2015, 22:32 przez czikita, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

czikita pisze:oddychając świszczałam jak Lord Voldemort
chyba Lord Vader :hejhej:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kto to jest lord voldemort? I jak smie podrabiac Lorda Vadera? No jak smie sie pytam!?
czikita
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 04 maja 2015, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Kto to jest lord voldemort? I jak smie podrabiac Lorda Vadera? No jak smie sie pytam!?
Ale wpadka :hahaha: sorry panowie :hej:
ODPOWIEDZ